Lunatycy. Christopher Clark
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lunatycy - Christopher Clark страница 35

Название: Lunatycy

Автор: Christopher Clark

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: История

Серия:

isbn: 978-83-8002-909-5

isbn:

СКАЧАТЬ z jednej z piersi królowej Dragi, w charakterze trofeum z nocy 11 czerwca. W październiku 1913 roku, w czasie drugiej wojny bałkańskiej, Vemić zastrzelił serbskiego rekruta, ponieważ ten zbyt wolno wykonywał rozkazy, za co został postawiony przed sądem polowym. Sąd złożony w komplecie z wyższych oficerów uniewinnił go jednak, co wywołało oburzenie części belgradzkiej prasy i sprawa Vemicia została skierowana do powtórnego rozpatrzenia przez serbski Sąd Najwyższy. Lecz jego wyrok wynoszący zaledwie dziesięć miesięcy więzienia został jeszcze skrócony przez królewskie ułaskawienie, które dowództwo wojskowe wyciągnęło od monarchy pod koniec grudnia 1913 roku297. W maju 1914 roku Gellinek zanotował, że korpus oficerski był „decydującym czynnikiem w polityce w dzisiejszej Serbii”. Ten wzrost znaczenia „elementu pretoriańskiego” w serbskim życiu publicznym oznaczał z kolei większe zagrożenie dla Austro-Węgier, ponieważ „korpus oficerski był również bastionem wielkoserbskich, skrajnie austrofobicznych tendencji”298.

      Najbardziej zagadkowym składnikiem tej mieszanki był Nikola Pašić, „niekoronowany król Serbii”. Pašić zachowywał się powściągliwie w czasie burz politycznych w latach 1913–1914 i sam nie dał się sprowokować do bezpośredniej konfrontacji z korpusem oficerskim. Jak zanotował 21 maja 1914 roku Gellinek, premier „z typową dla siebie zręcznością” ominął wrogie interpelacje w Skupsztinie, twierdząc uparcie, że serbski rząd i serbski korpus oficerski „całkowicie się zgadzały” we wszystkich najważniejszych kwestiach299. W raporcie złożonym 21 czerwca – na tydzień przed zamachami w Sarajewie – Gellinek podsumował sytuację w czterech punktach. Korona wpadła w ręce spiskowców i w dużej mierze była bezsilna. Armia nadal realizowała własne cele w polityce krajowej i zagranicznej. Rosyjski poseł Nikołaj Hartwig pozostawał wyjątkowo wpływową postacią w Belgradzie. Nic nie wskazywało na to, że Pašić powinien zostać skreślony jako czynnik istotny w serbskiej polityce; przeciwnie, ten założyciel i od trzech dekad przywódca „skrajnie rusofilskiej” Partii Radykalnej wciąż zachowywał mimo wszystko „wszechmocną pozycję”300.

      Nawiązanie bezpośrednich kontaktów z Nikolą Pašiciem okazało się jednak niezwykle trudne dla Austriaków. Pokazuje to dziwny epizod z jesieni 1913 roku. Trzeciego października Pašić złożył zapowiedzianą wcześniej wizytę w Wiedniu. Stało się to w odpowiednim momencie, ponieważ Wiedeń i Belgrad ugrzęzły w sporze wokół kwestii serbskiej okupacji części północnej Albanii. Pierwszego października Belgrad otrzymał list z ostrzeżeniem, że musi wycofać swe siły z Albanii, na co odpowiedział wymijająco. Pašić w towarzystwie swojego ambasadora odbył szereg spotkań z różnymi austro-węgierskimi ministrami, w tym z austriackim ministrem spraw zagranicznych Berchtoldem, węgierskim premierem Istvánem Tiszą, Forgáchem, Bilińskim i innymi. Żaden z nich nie odbył jednak szczerej rozmowy z serbskim premierem na temat najbardziej palącej kwestii albańskiej. Biliński, wspólny austro-węgierski minister skarbu oraz cywilny namiestnik Bośni i Hercegowiny, pisał we wspomnieniach, że Pašić był wyjątkowo mało konkretnym rozmówcą. „Pełen ognia i wymowy”, wykręcał się od odpowiedzi na pytania swoich austriackich rozmówców, składając zapewnienia, że „wszystko będzie dobrze”. Biliński miał także pretensje do Berchtolda o to, że ten nie przycisnął mocniej serbskiego premiera. „Niski wzrostem, z długą patriarszą brodą, fanatycznym spojrzeniem i skromną postawą” Pašić wprawił w zakłopotanie austriackiego ministra spraw zagranicznych za sprawą charakteryzującego go osobliwego połączenia łaskawej dobroduszności i umyślnego zaciemniania faktów301. Podczas ich pierwszego spotkania po śniadaniu Berchtold był tak rozbrojony ciepłą postawą Pašicia, że gdy przyszło do omawiania kwestii albańskiej, nie przekazał mu austriackiego sprzeciwu wobec serbskiej okupacji północnych kresów tego kraju. Po południu tego samego dnia Berchtold nagle uzmysłowił sobie, że „zapomniał” poinformować Pašicia o zdecydowanej opinii, jaką miał w ten kwestii Wiedeń. Uzgodniono zatem, że poruszy kwestię albańską wieczorem podczas wspólnego wyjścia do opery. Kiedy jednak austriacki minister spraw zagranicznych przybył nieco spóźniony do królewskiej loży, okazało się, że Pašić pojechał już do swojego hotelu, gdzie rzekomo szybko poszedł spać. Nie było już więcej żadnych spotkań, gdyż serbski premier opuścił Wiedeń nazajutrz wczesnym rankiem. Wróciwszy do domu po północy, Berchtold zasiadł do biurka, żeby napisać list, który został następnie dostarczony kurierem do hotelu jeszcze przed wyjazdem Pašicia z miasta. Tekst został jednak pośpiesznie nabazgrany alfabetem germańskim (nie wspominając o nieczytelnym piśmie Berchtolda, z którego był znany), dlatego Pašić nie był w stanie od razu go odczytać. Nawet po ostatecznym odcyfrowaniu listu w Belgradzie Pašić miał trudności ze zrozumieniem intencji jego autora302. Pracownicy austriackiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych także nie mieli pojęcia, co napisał ich zwierzchnik, ponieważ Berchtold nie pomyślał zawczasu, żeby zrobić kopię listu. Ta komedia pomyłek – zakładając, że można ufać spisanym dziesięć lat później wspomnieniom Bilińskiego – bez wątpienia była częściowo spowodowana przez austriacki nieporządek, być może również przez niemal nieznośnie kurtuazyjny brak pewności siebie i powściągliwość Berchtolda, lecz świadczyła także o słynnej już nieuchwytności Pašicia303. Przede wszystkim jednak ta sytuacja pokazywała poczucie paraliżującego zakłopotania, jakie ciążyło nad relacjami austriacko-serbskimi aż do ostatnich chwil przed wybuchem pierwszej wojny światowej.

      Z prowadzonej przez Austrię obserwacji Serbii w ostatnich latach, miesiącach i tygodniach przed zamachem w Sarajewie wyłaniał się bardzo niejasny obraz sił destabilizujących sąsiedni kraj. Był to wrogi, a zatem tendencyjny i jednostronny wizerunek. Na austriacki sposób postrzegania wydarzeń w Serbii wypływało negatywne nastawienie do serbskiej kultury politycznej i jej czołowych aktorów mające częściowo swoje źródło w doświadczeniach, a częściowo w utrzymujących się od dawna stereotypach. Oskarżenia o złą wiarę, nieuczciwość, niesłowność, pokrętność, gwałtowność i pobudliwość były stałym refrenem w raportach przesyłanych przez posłów austriackich z Belgradu. Rzucał się w oczy brak dogłębnej analizy powiązań operacyjnych między austrofobicznymi grupami wewnątrz Serbii i terroryzmem irredentystycznym w krajach habsburskich. Możliwe, iż fiasko sprawy Friedjunga i proces zagrzebski sprawiły, że po 1909 roku wywiad austriacki ograniczył zbieranie informacji na ten temat, podobnie jak to miało miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdy po aferze Iran–Contras, która w latach osiemdziesiątych XX wieku pogrążyła administrację Ronalda Reagana, na pewien czas zmniejszono skalę tajnych operacji amerykańskich agencji wywiadowczych304. Austriacy rozumieli, że celem Narodnej Odbrany było obalenie rządów austro-węgierskich w Bośni oraz kierowanie tajnymi siatkami działającymi w krajach habsburskich. Zakładali, że korzenie wszelkiej działalności irredentystycznej Serbów w monarchii austro-węgierskiej tkwiły we wszechserbskiej propagandzie uprawianej przez organizacje ultranacjonalistyczne mające swe siedziby w Belgradzie. Lecz dokładny charakter powiązań i relacji między Narodną Odbraną oraz Czarną Ręką nie był dobrze znany. Niemniej jednak kluczowe punkty odniesienia, które miały kształtować austriacki sposób myślenia i działania po wydarzeniach w Sarajewie, były już na swoim miejscu wiosną 1914 roku.

JASTRZĘBIE I GOŁĘBIE

      Wojny bałkańskie zniszczyły bezpieczną pozycję Austrii na Półwyspie Bałkańskim, przyczyniając się do powstania większej i silniejszej Serbii. Terytorium królestwa powiększyło się o ponad osiemdziesiąt procent. Podczas drugiej wojny bałkańskiej serbskie siły zbrojne pod wodzą swojego naczelnego dowódcy generała Putnika СКАЧАТЬ



<p>297</p>

Gellinek do szefa Sztabu Generalnego, Belgrad, 18 stycznia 1914, cyt. za: B. Jelavich, What the Habsburg Government Knew…, op. cit., s. 142–144, tutaj s. 143.

<p>298</p>

Gellinekdo szefa Sztabu Generalnego, Belgrad, 10 maja 1914, cyt. za: B. Jelavich, What the Habsburg Government Knew…, op. cit., s. 145–147, tutaj s. 145.

<p>299</p>

Gellinek do szefa Sztabu Generalnego, Belgrad, 21 maja 1914, cyt. za: B. Jelavich, What the Habsburg Government Knew…, op. cit., s. 147–149, tutaj s. 147–148.

<p>300</p>

Gellinek do szefa Sztabu Generalnego, Belgrad, 21 czerwca 1914, cyt. za: B. Jelavich, What the Habsburg Government Knew…, op. cit., s. 149–150, tutaj s. 150.

<p>301</p>

H. Hantsch, Leopold Graf Berchtold. Grandseigneur und Staatsmann, Bd. 2, Graz 1963, s. 489; L. Biliński, Wspomnienia i dokumenty, t. 1, Warszawa 1924, s. 261.

<p>302</p>

L. Biliński, Wspomnienia i dokumenty, t. 1, op. cit., s. 260–262. Subtelna analiza tego spotkania zob. rozdział nieopublikowanego rękopisu Samuela R. Williamsona zatytułowanego Serbia and Austria-Hungary: The Final Rehearsal, October 1913, s. 13–15. Jestem ogromnie wdzięczny profesorowi Williamsonowi za to, że udostępnił mi ten rozdział, który pomógł mi zrozumieć rozwój stosunków austriacko-serbskich po drugiej wojnie bałkańskiej.

<p>303</p>

Na temat prezentowanych przez Berchtolda politesse exquise, mais peu sincère, léger, peu sûr de luimême, et à cause de cela réservé et peu communicatif zob. N. Shebeko, Souvenirs…, op. cit., s. 167.

<p>304</p>

B. Jelavich, What the Habsburg Government Knew…, op. cit., s. 131–150.