Lunatycy. Christopher Clark
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lunatycy - Christopher Clark страница 33

Название: Lunatycy

Автор: Christopher Clark

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: История

Серия:

isbn: 978-83-8002-909-5

isbn:

СКАЧАТЬ href="#n277" type="note">277. Nie powinniśmy także zapominać o zapiekłej osobistej animozji, jaką czuli do siebie nawzajem Izwolski i Aehrenthal, która po kryzysie bośniackim zdaniem poważnej prasy wiedeńskiej stanowiła przeszkodę uniemożliwiającą polepszenie stosunków między Austro-Węgrami i Rosją278. To ciekawa cecha kryzysu lipcowego 1914 roku, że tak wielu spośród jego kluczowych aktorów znało się nawzajem od tak dawna. Pod powierzchnią wielu z najważniejszych transakcji politycznych czaiły się osobiste antypatie i długo chowane urazy.

      Problem serbski nie był sprawą, którą Austriacy mogli rozwiązać bez udziału innych mocarstw. Stanowił on element złożonego kompleksu powiązanych ze sobą kwestii. Pierwszym palącym problemem były relacje Serbii z Rosją, które po kryzysie bośniackim były bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. Wiedeń był bardzo podejrzliwy wobec rosyjskiego posła Hartwiga, którego austrofobia, panslawistyczne sympatie i rosnące wpływy w Belgradzie źle wróżyły na przyszłość. Jak określił go francuski poseł w Sofii, Hartwig był „archetypem prawdziwego mużyka”, zwolennikiem „starej rosyjskiej polityki tureckiej” gotowym „poświęcić Daleki Wschód na rzecz Bałkanów”279. Hartwiga i premiera Nikolę Pašicia łączyły nadzwyczaj zażyłe stosunki. Obaj mężczyźni spotykali się prawie codziennie – „wasza broda konsultuje się z naszą”, urzędnicy serbskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych mieli mawiać młodszym dyplomatom z poselstwa rosyjskiego. Jak skomentował jeden z nich: „Nikt nie wierzył, że można było zachować w tajemnicy jakiekolwiek sekrety w odniesieniu do wspólnie podzielanych [przez Rosję i Serbię] celów politycznych”280. W całym Belgradzie witano rosyjskiego posła niczym bohatera i zdobywcę: „wystarczyło, że ludzie zobaczyli jego charakterystyczną głowę, i dostawał owacje na stojąco”281.

      Wiedeń mógł, przynajmniej w teorii, zrekompensować sobie serbską wrogość, polepszając swoje stosunki z Bułgarią. Lecz realizacja tej opcji także wiązała się z pewnymi trudnościami. Z powodu zażartego sporu granicznego między Bułgarią i Rumunią przyjaźń z Sofią groziła pogorszeniem stosunków z Bukaresztem. A wrogość Bukaresztu była wyjątkowo niepożądana w Wiedniu ze względu na wielką rumuńską mniejszość zamieszkującą węgierski Siedmiogród. Gdyby Rumunia miała się odwrócić od Wiednia, skłaniając w stronę Petersburga, wówczas problem mniejszości rumuńskiej mógłby również stać się kwestią bezpieczeństwa regionalnego. Zwłaszcza węgierscy dyplomaci i przywódcy polityczni ostrzegali, że „Wielka Rumunia” stanowiłaby równie poważne zagrożenie dla monarchii dualistycznej, co „Wielka Serbia”.

      Kolejny powód do obaw stanowiło maleńkie Księstwo Czarnogóry położone na wybrzeżu Adriatyku. Ten malowniczy, zubożały kraj był tłem operetki Franza Lehára Wesoła wdówka, gdzie występuje pod nazwą „Wielkiego Księstwa Pontevedro” (niemieckie libretto zdradza jednak prawdziwą tożsamość księstwa, gdyż wyraźnie stwierdza się w nim, że śpiewacy powinni nosić „czarnogórskie stroje ludowe”)282. Czarnogóra była najmniejszym z państw bałkańskich, liczącym zaledwie dwieście pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców rozrzuconych po pięknym, aczkolwiek trudnym do życia terenie usianym czarnymi szczytami i urwistymi wąwozami. Był to kraj, w którym króla odzianego we wspaniały złoto-srebrno-czerwono-niebieski strój można było spotkać palącego o zmierzchu przed swoim pałacem w nadziei na pogawędkę z jakimś przechodniem. Kiedy praski dziennikarz Egon Erwin Kisch latem 1913 roku podróżował pieszo z Cetyni, ówczesnej stolicy Czarnogóry, do pięknego portowego miasta Rijeka (obecnie w Chorwacji), zaniepokoiły go odgłosy strzałów odbijające się echem w dolinach. Początkowo zastanawiał się, czy przypadkiem nie wybuchła jakaś kolejna wojna bałkańska, ale jego przewodnik zapewnił go, że to tylko młodzi Czarnogórcy strzelają ze swoich rosyjskich karabinów do małych ryb pływających w wartkich górskich potokach283.

      Chociaż tak biedne i malutkie, Księstwo Czarnogóry nie było całkiem pozbawione znaczenia. Jego górskie działa ulokowane w masywie góry Lovćen ku utrapieniu planistów habsburskiej marynarki wojennej wznosiły się bowiem ponad niemożliwymi do obrony obiektami austro-węgierskiego portu w Cattaro (obecnie Kotor) nad Adriatykiem. Książę Mikołaj, zasiadający na tronie od 1861 roku i będący trzecim najdłużej panującym europejskim monarchą po królowej Wiktorii i Franciszku Józefie, był niesłychanie ambitny. Zdołał podwoić terytorium swojego państwa na kongresie berlińskim w 1878 roku, ponownie je powiększył w trakcie kryzysu bośniackiego w 1908 roku, a potem miał chrapkę na kawałek północnej Albanii. W 1910 roku koronował się na króla. Niezwykle umiejętnie wyswatał również swoje żeńskie potomstwo. Król Serbii Piotr Karadziordziewicz był jego zięciem (chociaż jego czarnogórska żona zmarła jeszcze przed koronacją Piotra). Kolejna z córek Mikołaja, Elena, wyszła za mąż za Wiktora Emanuela III (od 1900 roku króla Włoch), a dwie inne poślubiły rosyjskich arcyksięciów z Petersburga, stając się prominentnymi postaciami w rosyjskich wyższych sferach. Mikołaj wykorzystywał ważne strategicznie położenie swojego kraju dla uzyskania funduszy od potężnych zagranicznych sponsorów, co najważniejsze – z Rosji. W 1904 roku zademonstrował swoją solidarność z wielko-słowiańskim sojusznikiem, uroczyście wypowiadając wojnę Japonii. Rosjanie odwzajemnili się wojskowymi subsydiami oraz przysłaniem misji wojskowej, której zadaniem była „reorganizacja armii czarnogórskiej”284.

      Włochy, które były powiązane więzami dynastycznymi z Czarnogórą, stanowiły kolejną komplikację dla polityki Wiednia. Wraz z Austrią i Niemcami utworzyły w maju 1882 roku Trójprzymierze, które następnie było odnawiane w 1891, 1902 i 1912 roku. Nastroje opinii publicznej odnośnie do stosunków z Austrią były mocno podzielone. Ogólnie mówiąc, liberalna, świecka i nacjonalistycznie nastawiona część Włoch ciążyła ku polityce konfrontacji z Austriakami, zwłaszcza w basenie Adriatyku, który włoscy nacjonaliści uznawali za naturalny obszar włoskich wpływów. W przeciwieństwie do nich katolicka, klerykalna i konserwatywna część Italii opowiadała się raczej za polityką zbliżenia i współpracy z Wiedniem. Rzym, zdając sobie sprawę z tych podziałów we własnym społeczeństwie, prowadził misterną, wielowarstwową i często sprzeczną ze sobą dyplomację. W 1900 i 1902 roku Włochy podpisały tajne porozumienia z Francją, które wykluczały większość ich traktatowych zobowiązań wobec Wiednia i Berlina. Co więcej, od 1904 roku Włosi coraz bardziej dawali do zrozumienia, że austro-węgierska polityka na Bałkanach uderza w ich interesy w tym rejonie. Czarnogóra była postrzegana jako obiecujący obszar do ekspansji dla włoskich wpływów handlowych i kulturalnych na Bałkanach, a minister spraw zagranicznych Tomaso Tittoni utrzymywał bardzo przyjazne relacje z Belgradem i Sofią285.

      Włosi ostro zareagowali na aneksję Bośni w 1908 roku, lecz niekoniecznie wynikało to z ich ogólnego sprzeciwu wobec posunięcia Austro-Węgier. Większe znaczenie miał tu bowiem fakt, że Aehrenthal odmówił Rzymowi rekompensaty w postaci utworzenia włoskiego uniwersytetu w habsburskim Trieście, gdzie większość mieszkańców stanowili Włosi286. Król Wiktor Emanuel III w październiku 1909 roku wyłamał się z szeregów Trójprzymierza, podpisując tajne porozumienie z carem Mikołajem II. „Układ z Racconigi”, bo tak je później nazwano, określał, że Włochy i Rosja nie będą zawierały żadnych porozumień dotyczących „europejskiego Wschodu” bez zgody drugiej strony, a ponadto oba mocarstwa przyrzekły „traktować z życzliwością, po pierwsze, rosyjskie interesy w cieśninach, i po drugie, włoskie interesy w Trypolitanie СКАЧАТЬ



<p>278</p>

Tschirschky do Bethmanna Hollwega, Wiedeń, 13 lutego 1910, PA-AA, R 10984.

<p>279</p>

Notatki z rozmowy z André Panafieu, Petersburg, 11 grudnia 1912, AMAE Papiers Jean Doulcet, vol. 23.

<p>280</p>

V.N. Strandmann, Balkanske uspomene, op. cit., s. 249.

<p>281</p>

Malenković do Pašicia, Budapeszt, 12 lipca 1914, AS, MID-PO, 416, karta 162.

<p>282</p>

A. Lamb, Léhar’s “Die Lustige Witwe” – Theatrical Fantasy or Political Reality?, artykuł zamieszczony w programie Wesołej wdówki, Royal Opera, London 1997; poprawiony i dostępny online: http://www.josef-weinberger.com/mw/politics.html.

<p>283</p>

E.E. Kisch, Mein Leben für die Zeitung 1906–1913. Journalistische Texte, Bd. 1, Berlin–Weimar 1983, s. 140–142.

<p>284</p>

Poliwanow do Nieratowa, Petersburg, 14 sierpnia 1911, IBZI, Serie III,Bd. 1, Tl. 1, dok. 318, s. 383–384.

<p>285</p>

G. Kronenbitter, ‘Krieg im Frieden’…, op. cit., s. 321; C. Seton Watson, Italy From Liberalism to Fascism, 1870–1925, London 1967, s. 333–338.

<p>286</p>

C. Seton Watson, Italy…, op. cit., s. 344.