Lunatycy. Christopher Clark
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lunatycy - Christopher Clark страница 25

Название: Lunatycy

Автор: Christopher Clark

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: История

Серия:

isbn: 978-83-8002-909-5

isbn:

СКАЧАТЬ z każdego parlamentu i spotykały się ze sobą na przemian w Wiedniu i Budapeszcie.

      Ten dwustronny kompromis miał wielu przeciwników w chwili jego zawarcia, a w następnych latach zyskał sobie również wielu krytyków. W oczach skrajnych węgierskich nacjonalistów było to zaprzedanie własnego kraju, które uniemożliwiało Węgrom odzyskanie należnej im pełnej niepodległości. Niektórzy twierdzili, że Austria wciąż wykorzystywała Królestwo Węgier w charakterze rolniczej kolonii. Szczególne kontrowersje budziła odmowa Wiednia w sprawie rezygnacji z kontroli nad siłami zbrojnymi oraz stworzenia oddzielnej armii węgierskiej – w 1905 roku na tym tle wybuchł kryzys konstytucyjny, który sparaliżował życie polityczne imperium198. Z drugiej strony austriaccy Niemcy przekonywali, że Węgrzy żyli na koszt lepiej rozwiniętych gospodarczo ziem austriackich i dlatego powinni mieć większy udział w pokrywaniu kosztów utrzymania państwa. Konflikt był wpisany w ten system, ponieważ ugoda austriacko-węgierska wymagała, aby obie „połówki” imperium renegocjowały co dziesięć lat warunki łączącej ich unii celnej regulującej wzajemne zasady podziału przychodów i opodatkowania. Przy każdym takim przeglądzie Węgrzy stawiali coraz dalej idące żądania199. Ugoda w niewielkim stopniu dotyczyła elit politycznych pozostałych narodowości zamieszkujących imperium, które w efekcie pozostawały pod kuratelą polityczną dwóch „ras panujących”. Ten aspekt porozumienia dobrze ujął pierwszy węgierski premier, który objął urząd po zawarciu ugody z 1867 roku, Gyula Andrássy, stwierdzając w rozmowie ze swoim austriackim odpowiednikiem: „Wy zajmujecie się swoimi Słowianami, a my naszymi”200. W ostatnich dekadach przed wybuchem pierwszej wojny światowej rozmachu nabierała walka o prawa narodowe jedenastu oficjalnych narodowości imperium – Niemców, Węgrów, Czechów, Słowaków, Słoweńców, Chorwatów, Serbów, Rumunów, Rusinów, Polaków i Włochów.

      Obie połówki imperium miały całkiem odmiennie podejście do tych wyzwań. Węgrzy z reguły podchodzili do problemu narodowościowego tak, jakby on w ogóle nie istniał. Zaledwie sześć procent ludności królestwa posiadało czynne prawo wyborcze, ponieważ było ono przydzielane na podstawie cenzusu majątkowego, który faworyzował Węgrów stanowiących większość najbogatszej warstwy społecznej. W efekcie węgierscy deputowani zajmowali ponad dziewięćdziesiąt procent miejsc w parlamencie, choć sami Węgrzy stanowili jedynie 48,1 procent populacji. Trzy miliony Rumunów z Siedmiogrodu, największa mniejszość narodowa w królestwie, którzy stanowili15,4 procent jego ludności, dysponowali jedynie pięcioma miejscami w liczącym ponad czterystu posłów węgierskim parlamencie201. Co więcej, pod koniec lat siedemdziesiątych XIX wieku rząd węgierski wszczął kampanię agresywnej „madziaryzacji”. Prawo nakładało na mieszkańców państwa obowiązek posługiwania się językiem węgierskim we wszystkich szkołach państwowych i kościelnych, a nawet w przedszkolach. Od nauczycieli wymagano płynnej znajomości języka węgierskiego i mogli oni stracić pracę, jeśli uznano, iż prezentowali nastawienie „wrogie [węgierskiemu] państwu”. To ograniczenie praw językowych było jeszcze potwierdzone surowymi środkami podejmowanymi przeciwko działaczom mniejszości etnicznych202. Serbowie z Wojwodiny na południowym skraju królestwa, Słowacy z północnych komitatów i Rumuni z Wielkiego Księstwa Siedmiogrodu od czasu do czasu podejmowali współpracę, aby realizować cele własnych mniejszości, lecz bez wielkiego rezultatu, gdyż dysponowali niewielką liczbą mandatów.

      Inaczej było w Przedlitawii, gdzie kolejne administracje bez ustanku majstrowały przy systemie politycznym, aby dostosować go do żądań mniejszości. Reformy czynnego prawa wyborczego z roku 1882 i 1907 (gdy praktycznie wprowadzono powszechne prawo wyborcze dla mężczyzn) w dużym stopniu zrównywały prawa polityczne ludności. Lecz te kroki podejmowane w kierunku demokratyzacji tylko zwiększyły ryzyko konfliktu na tle narodowościowym, zwłaszcza wokół drażliwej kwestii języka używanego w instytucjach publicznych, takich jak szkoły, sądy czy urzędy.

      Napięcia wywoływane przez nacjonalistyczną politykę nigdzie nie były tak dobrze widoczne jak w parlamencie Przedlitawii, który od 1883 roku zbierał się w ładnym neoklasycystycznym budynku przy Ringstrasse w Wiedniu. W tym największym w Europie, bo liczącym aż 516 miejsc zgromadzeniu ustawodawczym na zwykłe spektrum poglądów partyjno-politycznych nakładały się jeszcze podziały narodowościowe, tworząc w ten sposób pełen wachlarz frakcji i frakcyjek. Wśród ponad trzydziestu różnych partii, które weszły do parlamentu w 1907 roku, było na przykład dwudziestu ośmiu posłów z Czeskiej Partii Agrarnej, osiemnastu z Partii Młodoczeskiej (radykalni nacjonaliści), siedemnastu czeskich konserwatystów, siedmiu członków Partii Staroczeskiej (umiarkowani nacjonaliści), dwóch czeskich postępowców (tendencja realistyczna), jeden „dziki” Czech (poseł niezależny) i dziewięciu z Czeskiej Partii Narodowo-Socjalistycznej. Wśród Polaków, Niemców, Włochów, a nawet Słoweńców i Rusinów istniały podobne podziały ideologiczne.

      Ponieważ w Przedlitawii nie wyznaczono języka urzędowego (w przeciwieństwie do Królestwa Węgier), również w czasie obrad parlamentu nie było żadnego języka oficjalnego. Dozwolone było posługiwanie się wszystkimi językami: niemieckim, czeskim, polskim, ruskim, chorwackim, serbskim, słoweńskim, włoskim, rumuńskim i rosyjskim. Niestety nie zapewniano tłumaczenia i nie istniała możliwość nagrania lub kontrolowania treści przemówień, które były w innym języku niż niemiecki, chyba że deputowany z własnej inicjatywy postanowił zaopatrzyć izbę parlamentu w przetłumaczony tekst swego przemówienia. Nawet deputowani z najmniej znaczących frakcji mogli blokować niechciane ustawy, wygłaszając długie przemowy w języku zrozumiałym jedynie dla garstki ich kolegów. Trudno było stwierdzić, czy w swych wystąpieniach odnosili się do aktualnie rozpatrywanych spraw, czy może po prostu recytowali długie poematy w swojej mowie ojczystej. Zwłaszcza Czesi znani byli z barokowej przesady w swoich niekończących się przemowach203. Przedlitawski parlament stał się znaną atrakcją turystyczną, zwłaszcza zimą, gdy wiedeńscy amatorzy przyjemnego spędzania czasu tłoczyli się w ogrzewanych galeriach przeznaczonych dla zwiedzających. Jak cierpko skomentował to pewien berliński dziennikarz, w przeciwieństwie do miejskich teatrów i oper wejście na sesję parlamentu było darmowe204.

      Konflikt na tle narodowościowym nabrał takiej intensywności, że w latach 1912–1914 liczne kryzysy parlamentarne paraliżowały życie ustawodawcze monarchii: w Czechach miejscowy sejm do 1913 roku stał się już tak hałaśliwym miejscem, że austriacki premier hrabia Karl Stürgkh rozwiązał go, ustanawiając na jego miejsce cesarską komisję, która miała zarządzać tym krajem. Czeskie protesty przeciwko temu posunięciu w marcu 1914 sprawiły, że parlament Przedlitawii znalazł się na kolanach. Stürgkh był zmuszony 16 marca rozwiązać również i to zgromadzenie – jego obrady były nadal zawieszone, gdy w lipcu Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, więc Przedlitawia znajdowała się pod swoistymi rządami absolutystycznymi władzy wykonawczej, gdy wybuchła wojna. Nie lepiej działo się na Węgrzech. W 1912 roku w następstwie protestów w Zagrzebiu i innych miastach południowosłowiańskich przeciwko niepopularnemu gubernatorowi zawieszono sabor (sejm) i konstytucję chorwacką. W samym Budapeszcie w ostatnich latach przed wybuchem wojny wytworzył się z kolei absolutyzm parlamentarny, który skupiał się na ochronie węgierskiej hegemonii wobec wyzwań ze strony innych narodowości i żądań reformy prawa wyborczego205.

      Mogłoby się wydawać, że te spektakularne objawy dysfunkcjonalności potwierdzały pogląd, iż monarchia austro-węgierska stanowiła chylący się ku upadkowi system polityczny, którego СКАЧАТЬ



<p>198</p>

N. Stone, Constitutional Crises in Hungary, 1903–1906, „Slavonic and East European Review” 1967, vol. 45, s. 163–182; P.F. Sugar, An Underrated Event: The Hungarian Constitutional Crisis of 1905–1906, „East European Quarterly” (Boulder) 1981, vol. 15, no. 3, s. 281–306.

<p>199</p>

A. Murad, Franz Joseph and His Empire, New York 1978, s. 176; A.C. Janos, The Decline of Oligarchy: Bureaucratic and Mass Politics in the Age of Dualism (1867–1918) [w:] Revolution in Perspective: Essays on the Hungarian Soviet Republic of 1919, red. A.C. Janos, W.B. Slottman, Berkeley 1971, s. 1–60, tutaj s. 23–24.

<p>200</p>

Cyt. za: A. Sked, The Decline and Fall of the Habsburg Empire 1815–1918, New York 1991, s. 190.

<p>201</p>

S.R. Williamson, Austria-Hungary and the Origins of the First World War, Houndmills 1991, s. 24. Dane za 1880 rok zob. A. Sked, The Decline and Fall…, op. cit., s. 278–279.

<p>202</p>

A. Sked, The Decline and Fall…, op. cit., s. 210–211; A.C. Janos, The Decline of Oligarchy…, op. cit., s. 50–53.

<p>203</p>

B. Hamann, Hitlers Wien. Lehrjahre eines Diktators, München 1996, s. 170–174.

<p>204</p>

Pośród tych, którzy przyszli obserwować błazeństwa deputowanych, był młody tułacz Adolf Hitler. Często widywano go na galeriach dla zwiedzających w okresie od lutego 1908 roku do lata 1909 roku, kiedy obstrukcja parlamentarna Czechów osiągnęła swój punkt kulminacyjny. Później twierdził, że to doświadczenie „wyleczyło” go z młodzieńczego uwielbienia do systemu parlamentarnego. Por. Hitler, Mein Kampf, s. 100.

<p>205</p>

S. Beller, Francis Joseph, London 1996, s. 173; A.J. May, The Hapsburg Monarchy, 1867–1914, Cambridge, MA 1951, s. 440; C.A. Macartney, The House of Austria. The Later Phase, 1790–1918, Edinburgh 1978, s. 240; R.A. Kann, A History of the Habsburg Empire, 1526–1918, Berkeley 1977, s. 452–461; R. Okey, The Habsburg Monarchy, c. 1765–1918. From Enlightenment to Eclipse, London 2001, s. 356–360.