Lunatycy. Christopher Clark
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lunatycy - Christopher Clark страница 17

Название: Lunatycy

Автор: Christopher Clark

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: История

Серия:

isbn: 978-83-8002-909-5

isbn:

СКАЧАТЬ znalazła też licznych członków wśród agentów wywiadu, którzy nadal pracowali dla Narodnej Odbrany w Bośni pomimo rzekomego zawieszenia tej działalności w 1909 roku. Prowadzili oni między innymi obóz szkoleniowy dla terrorystów, w którym nowi członkowie uczyli się strzelać, podkładać bomby, wysadzać w powietrze mosty oraz prowadzić działania szpiegowskie122.

      To było coś na miarę doświadczonego spiskowca „Apisa”. Kult tajemnicy pasował do jego temperamentu. Podobnie jak oficjalne insygnia organizacji, okrągły znaczek z czaszką, skrzyżowanymi piszczelami, nożem, fiolką trucizny i bombą. Kiedy później zapytano go, dlaczego on i jego koledzy przyjęli akurat takie symbole, „Apis” odparł, że u niego „te emblematy nie budziły tak przerażających czy ujemnych skojarzeń”. Poza tym, jak uważał, zadaniem wszystkich Serbów o poglądach narodowych była „obrona Serbszczyzny za pomocą bomb, noży i karabinów”. „W mojej pracy w [Macedonii] – wspominał – używaliśmy trucizny i wszyscy czetnicy ją mieli jako środek służący do ataku, ale i do ocalenia, jeśli ktoś wpadł w ręce wroga. Dlatego właśnie takie emblematy znalazły się na pieczęci organizacji i był to znak, że ci ludzie byli gotowi na śmierć”123.

      Paradoksalnie jednak tajna działalność Czarnej Ręki miała również pewien aspekt publiczny124. Rozmaite luźne wzmianki wskazują, że rząd i prasa wiedzieli o istnieniu tego ruchu, a nawet są pewne dowody potwierdzające, iż książę Aleksander, który zasiadł na tronie po abdykacji swego starszego brata Jerzego, został z wyprzedzeniem poinformowany o powstaniu nowej organizacji i popierał jej działania. (Książę należał do niewielkiego grona fundatorów, którzy pomogli sfinansować powstanie pisma „Pijemont”). Proces rekrutacji był nieformalny i często na wpół jawny; wystarczyło, że prowadzący werbunek ledwie wspomnieli o patriotycznej działalności organizacji, i wielu oficerów od razu wyrażało chęć przystąpienia do niej bez dalszego zamieszania125. W belgradzkich kawiarniach odbywały się uroczyste obiady i bankiety, którym przewodniczył „Apis” zasiadający za długim stołem, przy którym tłoczyli się studenci o przekonaniach nacjonalistycznych126. Kiedy komendant garnizonu belgradzkiego Miloš Božanović poprosił swojego podwładnego majora Kosticia o informacje na temat Czarnej Ręki, ten odparł z niedowierzaniem: „Nic nie wiesz? Przecież to publiczna tajemnica. Gadają o tym w kawiarniach i domach publicznych”. Być może było to nieuniknione w takim mieście jak Belgrad, gdzie wszyscy znali wszystkich i gdzie życie towarzyskie toczyło się raczej w kawiarniach niż w domach prywatnych. Ta jawna tajność Czarnej Ręki być może stanowiła odpowiedź na jakąś potrzebę emocjonalną, bo ostatecznie jaki jest sens należeć do tajnej organizacji, jeśli nikt o tym nie wie? Fakt, że kogoś widywano, jak regularnie jadał przy tym samym stole z innymi członkami spisku, przydawało takiej osobie znaczenia. Zapewniało to także ekscytujące poczucie bycia w zmowie tymi, którzy formalnie byli poza siatką, ale należeli do wtajemniczonych – było to ważne dla ruchu, który twierdził, że reprezentuje milczącą większość narodu serbskiego.

      Lecz nawet jeśli istnienie organizacji było powszechnie wiadome, to jej cele budziły mnóstwo domysłów. Podobnie jak wielu przywódców Partii Radykalnej Pašić uważał Czarną Rękę za ruch, którego głównym celem było rozbicie państwa serbskiego od środka. Prawdopodobnie uważał on, że ultranacjonalizm tej organizacji miał stanowić jedynie kamuflaż dla działalności wywrotowej wewnątrz kraju. Ta błędna interpretacja przedostała się do wielu dyplomatycznych raportów. Na przykład zazwyczaj dobrze poinformowany poseł austriacki w Belgradzie donosił w listopadzie 1911 roku, iż twierdzenia Czarnej Ręki, że jest to ugrupowanie patriotyczne działające poza granicami Serbii na rzecz zjednoczenia wszystkich Serbów, stanowiły „w rzeczywistości tylko przykrywkę, gdyż jej prawdziwym celem jest ingerencja w wewnętrzne sprawy kraju”127. To nieporozumienie przyczyni się do zamroczenia władz austriackich w czasie kryzysu lipcowego w 1914 roku.

      W Bośni i Hercegowinie siatki Ujedinjenje ili smrt! oraz Narodnej Obrany połączyły się z lokalnymi grupami działaczy wszechserbskich, z których najważniejsza była Mlada Bosna (Młoda Bośnia). Nie była to jednolita organizacja, ale raczej zbiór grup i komórek młodzieży rewolucyjnej działających na obszarze całej tej prowincji mniej więcej od roku 1904. W odróżnieniu od Czarnej Ręki i Narodnej Odbrany nie ograniczała się ona do wąsko rozumianego serbskiego punktu widzenia, ale stanowiła część wielkiego ruchu młodzieżowego, który ogarnął wszystkie narody południowosłowiańskie128. Ponieważ młodobośniacy działali pod okiem policji austriackiej, utworzyli zdecentralizowaną, elastyczną strukturę opartą na „kółkach” (kružki) powiązanych ze sobą jedynie przez wyznaczonych pośredników. Młoda Bośnia miała swoją wielką chwilę w 1910 roku, kiedy jeden z jej działaczy przeprowadził atak samobójczy na austriackiego gubernatora Bośni. W dniu otwarcia bośniackiego parlamentu 3 czerwca 1910 roku Bogdan Žerajić, serbski student z Hercegowiny, wystrzelił pięć razy do gubernatora Marijana Varešanina. Kiedy wszystkie jego kule chybiły celu, Žerajić przystawił sobie lufę do głowy i szóstym pociskiem odebrał sobie życie. Został pochowany w bezimiennej mogile na cmentarzu w Sarajewie, w części przeznaczonej dla przestępców i samobójców. Jego grób stał się wkrótce miejscem kultu dla serbskiego podziemia, a jego wyczyn był opiewany w nacjonalistycznej prasie w Belgradzie129.

      Nikt nie zrobił więcej dla poprawy reputacji Žerajicia niż jego kolega młodobośniak Vladimir Gačinović. Wyjechał on z Bośni, żeby zrobić maturę w belgradzkim gimnazjum, a następnie po ukończeniu jednego semestru na tamtejszym uniwersytecie uzyskał rządowe stypendium umożliwiające mu dalsze studia na Uniwersytecie Wiedeńskim. W 1911 roku przystąpił do organizacji Ujedinjenje ili smrt! i do Narodnej Odbrany. Po swoim powrocie do Sarajewa utworzył tam sieć podziemnych komórek. Gačinović jest jednak głównie znany z traktatu, jaki napisał na cześć życia i śmierci Žerajicia. Śmierć bohatera opisuje zamachowca-samobójcę jako „człowieka czynu, pełnego siły, życia i cnót, pokroju tych, którzy otwierają nową epokę”, a kończy się prowokacyjnym wezwaniem: „Młodoserbowie, czy wydacie jeszcze z siebie takich ludzi?” Broszura Gačinovicia była nielegalnie przerzucana do Bośni, gdzie krążyła w licznych egzemplarzach, stając się jednym z kluczowych tekstów otaczanych kultem w środowisku wszechserbskich terrorystów, gdyż łączyła w sobie temat zabójstwa i ofiary w sposób przypominający eposy o bitwie na Kosowym Polu130. Nieudany zamach Žerajicia oznaczał początek systematycznego stosowania przez Serbów terroryzmu politycznego wymierzonego w elity polityczne monarchii habsburskiej. W południowosłowiańskich prowincjach Austro-Węgier doszło jeszcze do siedmiu podobnych incydentów, jak również wykryto kilkanaście spisków w ciągu tych trzech lat, które dzieliły śmierć Žerajicia od fatalnych strzałów oddanych 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie131.

TRZY TURECKIE WOJNY

      Pod koniec września 1911 roku, zaledwie sześć miesięcy po założeniu Ujedinjenje ili smrt!, Włochy rozpoczęły inwazję na Libię. Ten niczym niesprowokowany najazd na jedną z integralnych prowincji Imperium Osmańskiego sprawił, że również tereny znajdujące się pod panowaniem tureckim na Bałkanach stały się celem ataków ze strony sąsiadów. Luźna koalicja państw bałkańskich – Serbii, Czarnogóry, Bułgarii i Grecji – uderzyła jednocześnie ziemie tureckie, rozpoczynając w ten sposób pierwszą wojnę bałkańską (październik 1912 – maj 1913). W rezultacie sojusznicy odnieśli doniosłe zwycięstwo, СКАЧАТЬ



<p>122</p>

J. Remak, Sarajevo…, op. cit., s. 49.

<p>123</p>

Cyt. za: D. MacKenzie, Apis…, op. cit., s. 71.

<p>124</p>

V. Vučković, Unutrašnje krize Srbije i prvi svetski rat, Beograd 1966, s. 179.

<p>125</p>

D.T. Bataković, Nikola Pašić…, op. cit., s. 160.

<p>126</p>

D. MacKenzie, Apis…, op. cit., s. 73.

<p>127</p>

Ugron do Aehrenthala, Belgrad, 12 listopada 1911, HHStA Wiedeń, PA Serbien XIX 62, no. 94a.

<p>128</p>

M. Buha, ‘Mlada Bosna’…, op. cit., s. 143, 175.

<p>129</p>

Zob. np. belgradzka „Politika”, 18 sierpnia 1910, gdzie wychwala się Žerajicia jako „szlachetnego potomka [swojej] rasy”, którego imię „ludzie wymawiają dziś z namaszczeniem”. Artykuł najwyraźniej opublikowano z okazji urodzin króla Piotra Karadziordziewicza; cytowane tutaj za austriacką Czerwoną księgą, zob. http://209.85.135.104/search?q=cache:0YxuZRIgw9YJ:www.geocities.com/veldes1/varesanin.html+%22 bogdan+zerajic%22=en&ct=clnk&cd=4&gl=uk&ie=UTF-8.

<p>130</p>

J. Remak, Sarajevo…, op. cit., s. 36–37.

<p>131</p>

V. Dedijer, The Road to Sarajevo, op. cit., s. 236; J.-J. Becker, L’ombre du nationalisme serbe, „Vingtième Siècle” 2001, vol. 69, s. 7–29, tutaj s. 13.