Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich. Wojciech Lipoński
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich - Wojciech Lipoński страница 8

Название: Narodziny cywilizacji Wysp Brytyjskich

Автор: Wojciech Lipoński

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: История

Серия:

isbn: 978-83-7976-655-0

isbn:

СКАЧАТЬ ok. 40 km od Stonehenge odnaleziono ślady głazów narzutowych, będących odpowiednikami praktycznie wszystkich typów kamieni, z jakich zbudowano poszczególne kręgi. Niemniej głazy takie musiały być transportowane wiele mil, niezależnie od tego, jaką teorię uznamy za słuszną. Natomiast eksperyment BBC wspiera obie hipotezy, wyjaśnia bowiem możliwość takiego transportu w czasach prehistorycznych.

      Mniej wiarygodne wydają się natomiast dawne pomysły Stukeleya, dotyczące techniki montowania głazów na wzgórzu, zwłaszcza zaś układania głazów poprzecznych na kamiennych kolumnach. Jego rysunki przedstawiają ogromne żurawie, zmontowane z wielu pni drewnianych w długie dźwignie. Taki montaż raczej przekraczał możliwości mieszkańców Brytanii sprzed trzech tysięcy lat, choć teoretycznie nie można go wykluczyć. Archeologowie, badając grunt wokół głazów, wysunęli zresztą inną, o wiele bardziej prawdopodobną hipotezę.

      Otóż naruszenia naturalnych warstw gruntu sugerują, że głazy wciągano na drewnianych rolkach lub saniach na szczyt wzgórza. Leżący płasko głaz podkopywano z jednej strony tak, że gdy otwór był dostatecznie głęboki, tracił równowagę i zsuwał się w głąb. Podkop kontynuowano tak długo, aż głaz uzyskał pozycję pionową, a jego wierzchołek stawał się równy z powierzchnią ziemi dookoła. Podobnie postępowano z innymi głazami, mającymi pełnić w kręgu rolę pionowych kolumn. Wówczas dopiero nasuwano na nie głazy poprzeczne, następnie ziemię wokół kolumn wybierano, spłaszczając wzgórze. W ten sposób powstawało złudne wrażenie, któremu uległ Stukeley, iż głazy poprzeczne nakładano na pionowe ogromnymi dźwigarami.

      Innym efektem prac kolejnych generacji archeologów i badaczy, najpierw Richarda Holta Hoare’go i Johna Lubbocka, a w czasach nowszych Stuarta Piggotta, Richarda Atkinsona i wreszcie Colina Renfrew, było ustalenie chronologii budowy Stonehenge.

      Historię budowy monumentu można podzielić na trzy zasadnicze okresy. Pierwszy trwał od ok. 1900 do 1700 lat p.n.e., w okresie przejściowym między epoką neolitu a brązu. Sama budowa była z pewnością szczytowym osiągnięciem tej epoki. Powstał wówczas rodzaj okrągłej fosy lub głębszego rowu o średnicy 97 m i nasyp od wewnętrznej strony z wejściem od strony północnej. W obrębie tego koła badacze zlokalizowali 56 głębokich otworów, tworzących obok fosy i nasypu trzecie, wewnętrzne koło. Otwory te w tradycji archeologii brytyjskiej nazwano „otworami Aubreya” („Aubrey Holes”), na pamiątkę siedemnastowiecznego badacza Stonehenge. Znaleziono w nich złom wapienny, a w niektórych spalone szczątki ludzkie, które dzięki radiochemicznemu badaniu cyklu rozpadu węgla określono jako pochodzące z ok. 1848 r. p.n.e. W środku obwodu ustawiony został głaz wysoki na 4,9 m, który ma tradycyjną nazwę „Kamiennej Pięty” („Heel Stone”).

      Nie zachowały się struktury kamienne wzniesione w okresie drugim, 1700–1500 lat p.n.e., ale ich istnienie można odtworzyć z pozostałych po nich otworów, ułożonych w dwa dalsze kręgi, po 38 każdy. Z braku takich otworów od strony zachodniej obu kręgów można wnioskować, że z jakichś powodów nie ukończono drugiego etapu tej budowy. Wielu badaczy uważa, iż ten etap jest dziełem ludu, który w tradycji archeologicznej znany jest jako Beaker People lub Beaker Folk od charakterystycznych naczyń, jakie po sobie zostawił, a które przypominają kształtem odwrócony dzwon z odwiniętą na zewnątrz krawędzią górną (ang. beaker). W polskiej terminologii archeologicznej zyskał nazwę Ludu Kultury Pucharów (w codziennym żargonie fachowym – „Pucharowcy”), także Lud Kultury Naczyń Dzwonowatych, natomiast w literaturze historycznej określany jest niekiedy mniej dokładnie jako Lud Garncarzy.

      Okres trzeci, 1500–1400 lat p.n.e., przyniósł ostatni, najbardziej spektakularny etap budowy. To wówczas wzniesiono największy krąg głazów, stanowiących dziś główną atrakcję Stonehenge. Każdy głaz pionowy waży ok. 25 ton przy wysokości ok. 4 m. Na nich ułożone są głazy poprzeczne, utrzymujące swoją pozycję za pomocą przemyślnych, choć niewidocznych z zewnątrz czopów. Dodać do tego należy ogromny kamień zwany „ołtarzowym” („Altar Stone”), którego dokładnego położenia nie sposób dziś ustalić, gdyż przewrócił się, przygnieciony dwoma innymi. Oprócz tego w obrębie kręgu wewnętrznego znajdują się kamienie o mniejszych rozmiarach, tworzące kształt podkowy.

      Architektoniczny opis Stonehenge nie wyjaśnia dawnych funkcji tego miejsca. Istnieje na ten temat spora liczba hipotez – od mówiących o centrum religijnym po fantastyczne, dopuszczające, iż było to lądowisko przybyszów z innej planety! Specyficzne ustawienie głazów, które wykazuje podobieństwa do układów astronomicznych, poczęło skłaniać badaczy do zajęcia się i tą kwestią. Głośne było tu zwłaszcza wystąpienie amerykańskiego astronoma Geralda Hawkinsa, który w 1963 r. wyliczył za pomocą komputera, że pozycje kamieni Stonehenge odpowiadają cyklowi słonecznemu i księżycowemu, a także mogą służyć do oceny ekliptycznego odchylenia kuli ziemskiej. Wnioski wynikające z tych obserwacji Hawkins opublikował na łamach czasopisma „Nature” w artykule Stonehenge Decoded (Stonehenge rozszyfrowane), a następnie w książce o identycznym tytule12. Nie znalazł jednak poparcia wśród archeologów. Na łamach czasopisma „Antiquity” skrytykował go wyjątkowo ostro Richard Atkinson. Nazwał książkę Hawkinsa „tendencyjną, arogancką, napisaną niechlujnie i nieprzekonującą”13.

      Budowniczowie Stonehenge uwzględniali jednak zjawiska astronomiczne, choć zapewne dalecy byli od wyrafinowanych kombinacji matematycznych, jakie sugerował Hawkins. Wyliczył on po prostu post factum prawidłowości w ustawieniu głazów, choć pierwotnie ich konfiguracje powstawały raczej w wyniku intuicyjnego naśladowania przyrody niż świadomych, abstrakcyjnych wyliczeń. Zwiększanie respektu wobec bóstw przez umiejętne rozgrywanie tego, co zachodziło na nieboskłonie, znane jest w najstarszych religiach, toteż nie ma nic rewelacyjnego w tym, że ślady podobnych manipulacji można dostrzec w założeniach Stonehenge. Najbardziej rzuca się w oczy taki układ kamieni, że pierwsze i ostatnie promienie słońca w dniu przesilenia letniego przebiegają od znajdującego się na zewnątrz Heel Stone do centrum środkowego kręgu. Uzyskane tą drogą efekty świetlne z pewnością wywoływały w ówczesnych ludziach wrażenie, że oto słoneczne bóstwo lub słońce na usługach nieznanego nam dziś bożka wchodzi w symbiozę z poczynaniami kapłanów, „schodzi” w miejsce przez nich wskazane, potwierdzając tym samym siłę sprawczą ich zaklęć.

      Lecz ani centralny krąg złożony z charakterystycznych, potężnych głazów, ani otaczające go mniejsze kamienie i kręgi tworzone przez pozostałości nie stanowiły, jak do niedawna uważano, samoistnej całości. Wykopaliska prowadzone pod nazwą The Stonehenge River Project, którym kieruje Vince Gaffney, a którego członkami są m.in. Colin Richards, Joshua Pollard, Kate Welham i Scott Pike wykazały, że Stonehenge nie jest bynajmniej kręgiem osamotnionym. W pobliżu bowiem badacze natrafili na cały kompleks co najmniej 90 dotąd odnalezionych głazów o podobnych wymiarach, jak te tworzące cantralny krąg Stonehenge, niekiedy jednak nieco większych, bo sięgających 4,5–5 m wysokości. Głazy te znajdują się jednak ok. metra pod ziemią w pozycji poziomej. Jak dotąd nie wiadomo, jaka była ich funkcja. Ułożone są w układzie wyraźnie półkolistym, jakby tworząc amfiteatr ze „sceną” skierowaną ku rzece Avon. Nie wiadomo, dlaczego znajdują się pod ziemią, a nie w pozycji wertykalnej. Być może zostały celowo obalone, np. przez najeźdźców i przeciwników kultury, która je wzniosła, być może przygotowane były dopiero do wzniesienia, w opisanej wyżej technice podkopywania do pozycji pionowej i późniejszego usuwania spośród nich ziemi, ale z powodu jakichś wydarzeń, np. wojennych, budowniczy amfiteatru nie zdążyli tego zrobić. Całą konstrukcję skrytą przez wieki pod ziemią odkryto dzięki czułemu georadarowi. Stąd też zespół СКАЧАТЬ



<p>12</p>

G.S. Hawkins, Stonehenge Decoded, London 1966.

<p>13</p>

R.J.C. Atkinson, Moonshine on Stonehenge, „Antiquity” 1966, vol. 40, s. 215.