1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę. Andrew Nagorski
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу 1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę - Andrew Nagorski страница 9

Название: 1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę

Автор: Andrew Nagorski

Издательство: PDW

Жанр: Документальная литература

Серия: Historia

isbn: 9788381887083

isbn:

СКАЧАТЬ Finlandię w Karelo-Fińską Socjalistyczną Republikę Radziecką. Finowie stawili jednak zaciekły opór, który był szokiem dla źle przygotowanych wojsk radzieckich.

      Jak zapisał Chruszczow w swoich wspomnieniach: „Większość naszych oddziałów została rozbita przez Finów”. Tę ponurą ocenę potwierdza statystyka strat: zginęło ponad 125 tysięcy żołnierzy radzieckich, podczas gdy straty fińskie wyniosły około 48 tysięcy. Gdy Finowie musieli w końcu zaakceptować w marcu 1940 r. warunki traktatu pokojowego, stracili sporą część terytorium… zdołali jednak skompromitować Kreml. Wszystko to pilnie śledzili Hitler i jego generałowie. „Niemcy widzieli, że ZSRR był kolosem na glinianych nogach”, dodał Chruszczow. „Hitler musiał dojść do wniosku, że skoro Finowie potrafili stawić taki opór, potężnym Niemcom wystarczy jeden potężny cios, by tego kolosa obalić”72.

      Jeśli zaś chodzi o Stalina, pisał Chruszczow, to po pyrrusowym zwycięstwie „stracił rezon. (…) Zapewne utracił jakiekolwiek nadzieje na to, że nasza armia może zmierzyć się z Hitlerem”. Rzeczywiście, później Stalin miał poskarżyć się Churchillowi i Rooseveltowi, że w czasie kampanii fińskiej „Armia Czerwona nie nadawała się do niczego”73.

      Z punktu widzenia Hitlera był jeszcze jeden powód, by żywić coraz mocniejsze przekonanie, że Armia Czerwona nie zdoła przetrwać zmasowanego ataku jego sił. Niemiecki przywódca mógł z podziwem przyglądać się brutalnej czystce dokonanej przez Stalina wśród generalicji, rozumiał jednak, że fala procesów pokazowych i egzekucji musiała odbić się na kondycji sił zbrojnych. W roku 1938 ludowy komisarz obrony Klimient Woroszyłow donosił o „imponującym” wyniku w Armii Czerwonej, w której ofiarami czystki padło ponad 40 tysięcy ludzi. „Czystka była drastyczna i dogłębna”, mówił. „Pozbyliśmy się wszystkich, których pozbyć się należało, od najwyższych stanowisk po najniższe”74.

      Skutki były katastrofalne. Konstanty Rokossowski, który przesiedział dwa lata w łagrze, miał jednak szczęście przeżyć, a w czasie wojny zostać jednym z czołowych dowódców, oświadczył: „To jest gorsze od sytuacji, kiedy artyleria strzela do własnych oddziałów”75. Najmocniej ucierpiały najwyższe rangi. Wśród ofiar znalazło się trzech z pięciu marszałków, trzynastu z piętnastu komandarmów i ośmiu z dziewięciu admirałów. Podobnie było na niższych szczeblach dowodzenia. „Stracono tak wielu, że sparaliżowane zostało naczelne dowództwo, jak i średnie i niższe szczeble”, pisał Chruszczow. „W wyniku tego nasza armia została pozbawiona kadr, które zdobyły doświadczenie podczas wojny domowej, i stanęliśmy wobec nowego wroga nieprzygotowani”.

      Chruszczow nie był osamotniony w tej ocenie. Według Stiepana Mikojana jego ojciec Anastas nie ukrywał swoich uczuć w prowadzonych w domu rozmowach. Utrata tak wielu doświadczonych oficerów, mówił, „wywarła głęboko szkodliwy wpływ na przygotowanie do odparcia ataku Hitlera oraz sam przebieg wojny”76. Biograf Stalina generał Wołkogonow twierdził, że odpowiedzialni za czystki „»przygotowywali« klęski 1941 r., które kosztowały kraj dalsze miliony ofiar”77.

      To były jednak oceny po fakcie. Podstawowym pytaniem w okresie obowiązywania paktu o nieagresji było, jak Stalin i Hitler postrzegali swe atuty i słabości i jakie decyzje powinni byli podjąć na podstawie ich analizy. Doszli rzecz jasna do przeciwnych wniosków.

      Rozumiejąc słabości swego kraju, w tym wiele spowodowanych przez niego samego, Stalin działał tak, jakby sojusz zawarty z Hitlerem wystarczył dla utrzymania pokoju między nimi, przynajmniej przez jakiś czas. Mógł rozumieć, że to sytuacja jedynie tymczasowa, lecz pragnął przeciągnąć ją tak długo, jak to możliwe, by móc wzmocnić siły państwa. Poza tym, póki wojna toczyła się gdzie indziej, świat zachodni znajdował się w kryzysie, który mógł się okazać korzystny dla długofalowych radzieckich interesów.

      Chcąc odsunąć zagrożenie ze strony Hitlera, Stalin dbał, by jego podwładni honorowali warunki traktatu handlowego i innych porozumień z Niemcami, podczas gdy Niemcy regularnie spóźniali się z dostawami. W okresie poprzedzającym niemieckie uderzenie Związek Radziecki dostarczył ogromne ilości ropy, drewna, miedzi, manganu, kauczuku, zboża i innych towarów. W kwietniu 1941 r. na przykład wysłał 208 tysięcy ton zboża, 90 tysięcy ton ropy i 6340 ton metali nieżelaznych78. Gdy rosła liczba ostrzeżeń od szpiegów i z innych źródeł, że jedynie wzmacnia w ten sposób potężnego wroga, który szykuje się do uderzenia, Stalin jeszcze bardziej naciskał na wypełnianie zobowiązań. Pragnął dowieść Hitlerowi, że nie żywi wobec niego podejrzeń, rozumując, że jeśli niemiecki przywódca dojdzie do przeciwnego wniosku, tym bardziej skłonny będzie uderzyć.

      Chruszczow podsumował praktyczne wnioski. „Gdy wróble ćwierkały »Uważać na Hitlera!«, Stalin punktualnie słał Niemcom całe pociągi zboża i ropy. Chciał ugłaskać Hitlera, dotrzymując warunków paktu Ribbentrop–Mołotow!”79.

      Wśród „wróbli” znajdowali się radzieccy szpiedzy. W czerwcu 1940 r., gdy wojska niemieckie nadal walczyły we Francji, pułkownik Iwan Diergaczew, radziecki attaché wojskowy w Bułgarii, przesłał informację ze źródła przewidującego podpisanie zawieszenia broni z Francją i „w ciągu miesiąca” atak na Związek Radziecki. „Celem jest zniszczenie komunizmu i ustanowienie faszystowskiego rządu”, pisał. Inne meldunki dokładniej przewidywały termin ataku, który miał nastąpić za rok. Źródło o kryptonimie „Ariec” donosiło 29 września 1940 r. z Berlina, że Hitler planuje „rozwiązać problemy na Wschodzie wiosną przyszłego roku”80.

      W początkach 1941 r. liczba ostrzeżeń miała rosnąć, Stalin jednak nie chciał ich słuchać.

      Hitler także prowadził grę w uspokajanie Stalina. Natychmiast po zawarciu paktu Ribbentrop–Mołotow polecił szefowi Abwehry – niemieckiego wywiadu wojskowego – admirałowi Wilhelmowi Canarisowi powstrzymać się od wszelkich działań, które mogłyby zostać uznane za wymierzone w Związek Radziecki. Agencja wywiadowcza niezwłocznie przerwała pozyskiwanie i prowadzenie tam agentów. W dyrektywie z 26 marca 1940 r. Canaris powtórzył te rozkazy: „Nie należy robić nic, co mogłoby urazić Rosjan”. Jak zauważył biograf Canarisa Heinz Höhne, „W wyniku tego paraliżu na własne życzenie Abwehra nie wiedziała niemal nic o tym, co się działo w Związku Radzieckim”81.

      Różnica pomiędzy Hitlerem a Stalinem polegała na tym, że niemiecki przywódca nigdy nie zrezygnował z celu, który wyłożył po raz pierwszy w Mein Kampf: podboju Rosji. Po nieudanej próbie zdobycia przez Luftwaffe przewagi w powietrzu i przygotowania w ten sposób inwazji na Wielką Brytanię Hitler ponownie zwrócił się ku temu pierwotnemu celowi. Tok rozumowania, jaki za tym stał, był jak zawsze zawiły. W charakterystyczny dla siebie sposób utrzymywał jednak, że jest to całkowicie sensowne, i odrzucał rady każdego, kto ośmielił się zgłosić jakiekolwiek zastrzeżenia czy wątpliwości.

      Podczas dyskusji z dowódcami wojskowymi 31 lipca 1940 r. Hitler argumentował, że spełnienie jego marzenia o podboju Rosji rozwiąże także pozostałe problemy – w istocie będzie kluczem do zwycięstwa w globalnych zmaganiach. Według relacji generała Haldera podał następujące argumenty:

      „Nadzieją Anglii jest Rosja i Ameryka. [Podkreślenie Haldera] Jeśli runą nadzieje na Rosję, odpadnie również Ameryka, ponieważ klęska Rosji spowoduje niebywały wzrost potęgi Japonii we wschodniej Azji”.

      „Rosja jest wschodnioazjatyckim mieczem Anglii i Ameryki przeciwko Japonii”. Po pokonaniu Związku Radzieckiego Japończycy mieli związać Amerykanów na Dalekim Wschodzie. Wydarzenia te miały przypieczętować los Wielkiej Brytanii. „(…) jeżeli Rosja zostanie rozbita, СКАЧАТЬ