1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę. Andrew Nagorski
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу 1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę - Andrew Nagorski страница 7

Название: 1941. Rok, w którym Niemcy przegrały wojnę

Автор: Andrew Nagorski

Издательство: PDW

Жанр: Документальная литература

Серия: Historia

isbn: 9788381887083

isbn:

СКАЧАТЬ ani zasobów niezbędnych do odniesienia zwycięstwa. Beck domagał się od Hitlera zapewnień, że wywierany przezeń nacisk na Czechosłowację nie doprowadzi do wojny, i usiłował przekonać innych oficerów do wspólnego przeciwstawienia się wodzowi. Obie próby zakończyły się niepowodzeniem i w sierpniu Beck podał się do dymisji.

      Nieliczna grupa spiskowców usiłowała później pozyskać następcę Becka, Franza Haldera, i rozważała dokonanie zamachu stanu. Według Jacoba Beama, młodego pracownika ambasady amerykańskiej w Berlinie, który spotkał się z jednym ze spiskowców, „Plan zakładał zamordowanie Hitlera, jeśli jego działania zaczną zmierzać ku wojnie”50. Starsi współpracownicy Beama wątpili w prawdziwość jego informacji, choć były one zbieżne z tym, co po zakończeniu II wojny światowej twierdził Halder i kilku innych wyższych oficerów. Gdy jednak Wielka Brytania i Francja przystały na aneksję Kraju Sudeckiego i zawarły we wrześniu układ monachijski, wszelkie plany obalenia dyktatora porzucono. Trudno było dyskutować z tak ogromnym sukcesem.

      Feldmarszałek Erich von Manstein napisał po wojnie: „Dokładnie obserwowaliśmy ciąg następujących po sobie coraz groźniejszych wydarzeń, za każdym razem ocierających się o ostrze noża. Z narastającym zdumieniem śledziliśmy niewiarygodne wprost szczęście, jakie towarzyszyło Hitlerowi realizującemu swoje jawne i niejawne cele polityczne, bez konieczności sięgania po oręż”51.

      Po pełnym ustępstw układzie w Monachium i wygłoszeniu przez Chamberlaina niesławnych słów o „pokoju dla naszych czasów” nawet Hitler zdawał się oszołomiony swoim zwycięstwem. William Shirer, korespondent CBS w Berlinie, dostrzegł wcześniej u Hitlera nerwowy tik, gdy wygłaszał on żądania przekazania Kraju Sudeckiego. Po powrocie do niemieckiej stolicy Shirer zanotował: „Jakże inny był Hitler o drugiej dzisiejszego ranka. (…) Zauważyłem jego butny krok. Tik zniknął!”52.

      O ile jednak Hitler dowiódł swym wątpiącym generałom, że ich obawy co do francuskiej i brytyjskiej interwencji były wówczas bezpodstawne, to kwestia zdolności Niemiec do udźwignięcia ciężaru kolejnego konfliktu pozostawała otwarta.

      Dwóch urzędników odniosło się do tego problemu bezpośrednio. Pierwszym był minister finansów Rzeszy Schwerin von Krosigk. W czasie brzemiennego w skutki lata 1938 r. miał bolesną świadomość coraz szybciej rosnących kosztów pospiesznych zbrojeń Niemiec oraz obciążenia finansów kraju. Podniósł podatki i zaciągał pożyczki, jednak martwił się, jak długo będzie jeszcze w stanie utrzymać kurs marki… a w razie wybuchu nowej wojny, jak długo Niemcy zdołają się opierać swym wrogom.

      W sporządzonym tego lata memorandum stwierdził, że „każda przyszła wojna będzie prowadzona nie tylko za pomocą środków militarnych, ale będzie także wojną gospodarczą na najwyższą skalę”. Von Krosigk, który znał Anglię z pobytu na stypendium Rhodesa, ostrzegał, że w razie konfliktu będzie ona poważnym przeciwnikiem, nawet jeśli chwilowo wydaje się słaba, a jej wojsko niegotowe do walki. Miała bowiem „dwie wielkie karty atutowe”, pisał. „Jedną jest oczekiwany szybki udział w wojnie Stanów Zjednoczonych Ameryki”. Drugą była „ich znajomość niemieckich »słabości finansowych i gospodarczych«”53.

      W razie wybuchu wojny, ostrzegał, Anglia będzie próbowała przetrzymać wszelkie początkowe sukcesy Niemiec, czekając na „coraz większe osłabienie” Rzeszy z powodu niedostatków jej gospodarki. Do tego czasu Stany Zjednoczone zaopatrzą Anglię w broń i samoloty, zmieniając układ sił. Zalecenie von Krosigka, nieprzypadkowo zbieżne z radami Becka przed jego rezygnacją, mówiło o wycofaniu się z konfrontacji, przynajmniej w najbliższej przyszłości.

      Inną kluczową postacią w zmaganiach o przekonanie Hitlera do pohamowania pędu ku wojnie był generał major Georg Thomas, główny ekonomista Wehrmachtu posiadający wieloletnie doświadczenie w zamawianiu sprzętu. W roku 1939, gdy niemiecki przywódca sygnalizował zamiar uderzenia na Polskę, Thomas wystosował kolejne ostrzeżenia dotyczące różnicy możliwości Niemiec i Zachodu. Tak jak von Krosigk i inni, już wówczas widział w Waszyngtonie sojusznika Londynu. Dlatego wyjaśnił urzędnikom Ministerstwa Spraw Zagranicznych, że Wielka Brytania poza swoim imperium może liczyć na „Stany Zjednoczone jako arsenał i rezerwuar surowców”54.

      Thomas przedstawił szczegółowe obliczenia unaoczniające znaczenie tego czynnika. Porównawszy łączne planowane wydatki zbrojeniowe Wielkiej Brytanii, Francji i Stanów Zjednoczonych z wydatkami Niemiec i Włoch w okresie 1939–1940, obliczył, że mocarstwa zachodnie w roku 1940 będą w stanie wydać na zbrojenia co najmniej dwa miliardy marek więcej niż Niemcy i Włochy. A wszystko to w czasie, gdy Niemcy przeznaczały na wojsko oszałamiające 23 procent dochodu narodowego. Choć Wielka Brytania zwiększała wydatki zbrojeniowe, stanowiły one według obliczeń Thomasa 12 procent, w Stanach Zjednoczonych zaś ledwie dwa procent dochodu narodowego. Zgodnie z jego analizą stosunek sił zdecydowanie nie był korzystny dla Niemiec i najpewniej miał się jeszcze pogorszyć.

      Zwłaszcza Stany Zjednoczone miały ogromny potencjał zwiększenia wydatków wojskowych. Niemcy natomiast sięgały już granic swoich możliwości. Naczelny dowódca wojsk lądowych generał Walther von Brauchitsch stwierdził, że niedobory kutego żelaza, stali i miedzi zaburzały wysiłek zbrojeniowy kraju. Adam Tooze, autor książki Cena zniszczenia. Wzrost i załamanie nazistowskiej gospodarki, szczegółowej analizy gospodarki Trzeciej Rzeszy i jej wpływu na wysiłek wojenny, wyjaśnił znaczenie tego czynnika: „niemiecka »gospodarka wojenna jak pokojowa« sięgnęła już swojego progu krytycznego”55.

      Thomas podkreślał, że jego obliczenia zasobów przemysłowych krajów zachodnich dowodzą, że Niemcy nie powinny atakować Polski i ryzykować wojny z Anglią i Francją. Hitler był świadom niebezpiecznego położenia swego kraju. Wiedział też jednak, jak ujął to Tooze, że latem 1939 r. „Trzecia Rzesza zgromadziła zarówno największe, jak i najlepiej przygotowane do walki siły lądowe w Europie, na równi z najdoskonalszymi siłami powietrznymi”56.

      26 sierpnia Thomas ponowił sprzeciw, przedstawiając nowe wykresy i tabele generałowi Wilhelmowi Keitlowi. W swym dzienniku Thomas odnotował jego reakcję: „Niezbyt dobrze przyjęte, ale [Keitel] zgodził się jeszcze raz pomówić z Führerem”. Nazajutrz Thomas miał okazję poruszyć tę kwestię bezpośrednio z wodzem. „Znów ostre skarcenie”, zapisał, dodając, że wyproszono go ze spotkania. Ostatnie słowa Hitlera do niego brzmiały: „Przestać zanudzać mnie tą cholerną sytuacją Zachodu”57.

      Z czego wynikał gniew Hitlera? Niemiecki przywódca rozumiał wiele negatywnych trendów prognozowanych przez Thomasa, jednak nie przyjął jego rekomendacji, by wstrzymać najazd na Polskę. W praktyce, jak wyjaśnia Tooze w swoim wnikliwym studium, Hitler – kierując się swoją „szaloną logiką”58 – wyciągnął z nich dokładnie przeciwny, ale dla niego zupełnie sensowny wniosek: skoro położenie Niemiec mogło się z czasem tylko pogorszyć, był to najlepszy moment, by uderzyć.

      1 września 1939 r. wojska niemieckie zaatakowały. Miała to być pierwsza z serii decyzji Hitlera, by w kalkulacjach militarnych ignorować wszelkie sygnały alarmowe. Jego zdaniem wszystkie takie ostrzeżenia oznaczały, że jego wojska powinny nacierać tak szybko, jak to tylko możliwe.

      W swoich przygotowaniach wojennych Hitler rozumiał niebezpieczeństwo wiążące się z jednoczesnym prowokowaniem potężnych wrogów na wschodzie i na zachodzie. W tym sensie ostrzeżenia jego podwładnych nie zostały zupełnie puszczone mimo uszu. W efekcie niemiecki przywódca prowadził dwukierunkową strategię. Pierwszym jej elementem było wciągnięcie Związku Radzieckiego we wspólne zlikwidowanie Polski, przez co gwarantował sobie, że nie będzie musiał, przynajmniej chwilowo, z nim walczyć. Drugim była ryzykowna nadzieja, że СКАЧАТЬ