Название: Kobieca ejakulacja i punkt G
Автор: Deborah Sundah
Издательство: PDW
Жанр: Эзотерика
isbn: 9788381433778
isbn:
W 2005 roku Stifter, który obecnie pracuje w Instytucie Perineometrii w Wiedniu, przedstawił na siedemnastym Światowym Kongresie Seksuologii w Montrealu wyniki swoich badań ultrasonograficznych nad żeńską prostatą. Podjął próbę „wyjaśnienia fenomenu zdarzającej się dużej ilości płynu ejakulacyjnego i przyczynienia się do stworzenia bardziej precyzyjnej koncepcji punktu G (kobiecej prostaty)”. Odnosząc się do zamieszania w literaturze naukowej dotyczącego nazewnictwa i definicji anatomicznej punktu G, Stifter napisał:
Ernest Gräfenberg (1950) opisał punkt G jako strefę erogenną na przedniej ścianie pochwy, naprzeciw szyi pęcherza moczowego. Whipple (2005), „matka chrzestna” punktu G, nie uważa go za miejsce, ale za gruczoł – kobiecą prostatę. W przeciwieństwie do Lencka i Vanneuville’a (1992), którzy twierdzą, że punkt G to zwieracz cewki moczowej, Bodansky (2002) uważa, że to część łechtaczki, a Hines (2001) twierdzi, że to tylko mit.
Stifter dzięki badaniom ultradźwiękowym odkrył przewód o długości ponad trzech centymetrów, który wychodził na zewnątrz w ujściu cewki moczowej. W efekcie doszedł do następujących wniosków:
Po raz pierwszy odnotowano u kobiety z wytryskami w trakcie orgazmu istnienie przewodu wydalniczego umiejscowionego w pozycji na godzinę szóstą w stosunku do ujścia cewki moczowej. Pokazuje to, że różnorodność gruczołów przycewkowych pod względem położenia, rozmiarów i formy jest o wiele bogatsza, niż opisuje się w literaturze fachowej, a ich rozmiar może być znacznie większy. Konsekwencją seksuologiczną tego odkrycia może być fakt, że analogiczna strefa erogenna w pochwie czasem może być bardziej rozległa, niż zwykle się to przyjmuje. Potwierdza to również wagę ćwiczenia mięśni dna miednicy, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo orgazmu pochwowego.
Jeden gruczoł przycewkowy nie tworzy całej kobiecej prostaty, ale możesz zobaczyć na mojej stronie internetowej całą prostatę na obrazie USG z badań doktora Karla Stiftera oraz zdjęcie przewodu w pozycji na godzinę szóstą, w ujściu cewki moczowej z pokazu, który zorganizowałyśmy w 2005 roku wraz z doktor Susan Block. (Patrz: źródła do rozdziału drugiego na temat analizy chemicznej płynu ejakulacyjnego, wykonanej na potrzeby tego badania). Rebecca Chalker zauważa, że słynny ilustrator anatomii Frank Netter w trzecim tomie swojej CIBA Collection of Medical Illustrations przedstawia wiele tego typu przewodów przycewkowych, ale ich nie nazywa.
Gdy mamy świadomość ważnej roli, jaką kobieca prostata odgrywa w seksualnej anatomii kobiety, oraz jej podobieństwa do męskiej prostaty, nie jest dla nas zaskoczeniem fakt, że doktor Zaviacic odkrył także biologiczne zastosowanie kobiecego płynu ejakulacyjnego. Żeński ejakulat zapewnia korzystne środowisko dla plemników w ich drodze do zapłodnienia. Mikroskopijne ilości kobiecego płynu ejakulacyjnego nieustannie przenikają z prostaty do pochwy przez moczowód. Dolna część moczowodu stanowi sklepienie pochwy – pochwa i cewka moczowa praktycznie mają wspólną ścianę – wobec tego glukoza zawarta w kobiecym płynie ejakulacyjnym łączy się z glukozą z męskiego ejakulatu, aby stworzyć przyjazne środowisko dla plemników. Tym sposobem żeński ejakulat pełni funkcję wspierającą w procesie rozmnażania.
Wiemy już, że ejakulat jest produkowany w żeńskiej prostacie. Punkt G jest rozumiany w tej książce zarówno jako prostata, jak i jej tkanka jamista – ta część sieci ciał jamistych (wewnętrzna część łechtaczki), która otacza moczowód.
Pobudzona tkanka jamista punktu G nabrzmiewa, wypełniając się krwią i powiększa się. Kiedy punkt G jest pobudzony i nabrzmiały – innymi słowy, kiedy ciała jamiste wypełniają się krwią, a gruczoły przedsionkowe mniejsze prostaty są wypełnione płynem ejakulacyjnym – łatwo to wyczuć przez ścianę pochwy. Dlatego punkt G nie jest jedynie „punktem” w ściance pochwy. Raczej jest organem, który można wyczuć i pobudzać przez ścianę pochwy. Słynne fałdki punktu G są łatwe do zlokalizowania w sklepieniu pochwy i wyznaczają strefę, w której można wyczuć organ prostaty – punkt G.
Łatwym sposobem znalezienia punktu G jest włożenie palca na głębokość od dwóch i pół do trzech, czterech centymetrów w głąb pochwy i przesunięcie nim w stronę sklepienia (w kierunku moczowodu), gdzie można wyczuć subtelne fałdki. (Kobieta może również poprosić swojego partnera, żeby usiadł, patrząc jej między nogi, i włożył palec do jej pochwy. Pomoże jej to wyczuć punkt G i jednocześnie jest wspaniałym sposobem, żeby partner odkrył, gdzie znajduje się to miejsce. Więcej technik dla obojga partnerów omawiam w rozdziale szóstym).
Pewien psycholog, który brał udział w rozmowie grupy dyskusyjnej na temat punktu G przez internet, tak opisał swoje doświadczenia dotyczące punktu G partnerki:
Kiedy stymuluję palcami punkt G mojej ukochanej, gruczoły stają się dość powiększone i nabrzmiałe. Punkt G przybiera nieregularne kształty i staje się „grudkowaty”, jakby pod powierzchnią sklepienia pochwy znajdowały się maleńkie ziarna groszku. Jestem prawie pewien, że te guzki to nabrzmiałe fałdki gruczołów prostaty.
Punkt G, podobnie jak pochwa, u każdej kobiety przybiera inne rozmiary. Niektóre punkty G są małe i delikatne, a kiedy zostaną pobudzone, przybierają raczej formę subtelnych wybrzuszeń w pochwie. Na drugim końcu skali znajdują się ogromne i dobrze wyczuwalne punkty G, które jeśli zostaną pobudzone, znacznie bardziej wystają w pochwie.
Częste skargi kobiet i mężczyzn dotyczą tego, że „nie potrafią” znaleźć punktu G. Dzieje się tak dlatego, że szukają czegoś, co wywołuje natychmiastowe, przypominające orgazm doznania. W rzeczywistości każda kobieta ma inną wrażliwość punktu G – od bardzo dużej do niemalże odrętwienia. Istnieje wiele przyczyn, dla których punkt G może nie być wrażliwy, oraz wiele sposobów, żeby zwiększyć tę wrażliwość. (W rozdziale ósmym, zatytułowanym Uzdrów swój punkt G, omawiam, dlaczego punkt G może nie być wrażliwy, i podaję sposoby, jak zwiększyć jego pobudliwość).
Czy zawsze byłaś przekonana, że to łechtaczka jest źródłem kobiecego orgazmu? Taką wiedzę przekazano większości z nas. Jednak punkt G także ma potencjał wywoływania głębokiego i przynoszącego rozkosz orgazmu. Właściwie to punkt G, a nie łechtaczka stanowi najważniejszy element kobiecych narządów płciowych, dzięki któremu kobieta może doświadczać największej i najbardziej zróżnicowanej erotycznej rozkoszy. Takie spojrzenie stoi w sprzeczności z koncepcjami panującymi w ubiegłym stuleciu, które głosiły, że pochwa nie ma wystarczającej ilości zakończeń nerwowych, żeby wywołać orgazm, i stąd główna reakcja orgazmiczna kobiety jest umiejscowiona w łechtaczce. Jednak punkt G, podobnie jak łechtaczka, ma swoje własne zakończenia nerwowe, które są pobudzane głównie przez pochwę. Zaskoczona?
Żołądź łechtaczki jest stymulowana przez nerw sromowy. Punkt G jest stymulowany przez nerw miedniczny, jeden z najsilniejszych nerwów w organizmie. Każdy nerw wywołuje wyjątkowe doznania stanu pobudzenia i orgazmu. Dlatego można mieć dwa różne i niezależne od siebie rodzaje orgazmów albo połączenie tych dwóch typów orgazmu w zależności od tego, które miejsce w kobiecym ciele zostało pobudzone. (W dalszej części rozdziału znajdziesz więcej informacji na temat różnych rodzajów orgazmu).
Naukowcy znaleźli odpowiedzi na niemalże wszystkie pytania dotyczące żeńskiej prostaty i ejakulatu. Teraz rozumiemy, że punkt G – kobieca prostata i część ciał jamistych, z których się składa – stanowi kluczową część całościowego, funkcjonującego i zdrowego kobiecego organu seksualnego, a łechtaczka (podobnie jak sieć ciał jamistych) jest СКАЧАТЬ