Marksizm. Отсутствует
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Marksizm - Отсутствует страница 7

Название: Marksizm

Автор: Отсутствует

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Философия

Серия:

isbn: 978-83-01-19666-0

isbn:

СКАЧАТЬ M. (red.) (2012), Kultura i hegemonia. Antologia tekstów szkoły z Birmingham, Toruń: Wydawnictwo Naukowe UMK.

      Zamiara K. (1974), Metodologiczne znaczenie sporu o status poznawczy teorii, Warszawa: PWN.

      Zamiara K. (1979), Epistemologia genetyczna Piageta a społeczny rozwój nauki, Warszawa: PWN.

      Zamiara K. (1984), Przedteoretyczne postaci historyzmu, Warszawa: PWN.

      Halina Walentowicz

      TEORIA MARKSA JAKO FILOZOFIA I NIEFILOZOFIA

      Marks […] otworzył nam oczy i zaostrzył spojrzenie w wielu kierunkach. Powrót do przedmarksowskiego stanu nauk społecznych jest dziś nie do pomyślenia. Wszyscy współcześni pisarze coś mu zawdzięczają, nawet jeśli sobie z tego nie zdają sprawy.

      Wczesny marksizm ze swym rygoryzmem moralnym, ze swym naciskiem na czyny, a nie tylko słowa, był może najbardziej doniosłą ideą reformatorską naszych czasów. To wyjaśnia jego potężny wpływ moralny.

Karl Popper

      Słowa kluczowe: materializm historyczny, byt społeczny, historyczność, praca, emancypacja, indywidualizm, globalizacja, świat administrowany, totalitaryzm

      1. Tło problemu

      Promotorzy tej inicjatywy wydawniczej stawiają pytanie o nadzieje i rozczarowania związane z marksizmem. Pytają o marksizm. To skłania mnie do zaznaczenia, że moje wywody będą dotyczyły wyłącznie teorii Marksa. Marksizm to pojęcie wieloznaczne. Często utożsamia się je z dorobkiem teoretycznym Marksa, co nie jest uprawnione i przeciwko czemu sam fundator marksizmu protestował5. W ścisłym sensie termin ten odnosi się do bardzo rozległego nurtu myśli społecznej, nader niejednolitego, wewnętrznie zróżnicowanego, o mocno nieostrych granicach i długiej, już prawie dwustuletniej tradycji. Wspólnym mianem marksistów obejmuje się teoretyków tak różnego autoramentu, że całkiem uzasadniona wydaje się wątpliwość, czy nazwanie danej koncepcji marksistowską faktycznie służy jej identyfikacji, czy raczej jest wyrazem opinii o niej, często dezaprobaty. Tym bardziej, że w potocznym użyciu tego słowa chodzi najczęściej o „marksizm historyczny” (w odróżnieniu od „marksizmu teoretycznego”), tj. o ruch społeczny, który uznawał za swego patrona Marksa, a także o użytki ideologiczne z teorii Marksowskiej w okresie ponad 100 lat, o legitymizację praktyk społeczno-politycznych. Pociągnęła ona za sobą daleko idące uproszczenia, zubożenie – wulgaryzację myśli Marksa. „Wulgarny marksizm” – jako łącznik między „marksizmem teoretycznym” i „marksizmem historycznym” – jest niestety najbardziej znaną, obiegową wersją marksizmu. Truizmem, ale właśnie dlatego użytecznym, będzie przestroga, by nie mylić go z dziełem Marksa6.

      Wieloznaczność pojęcia marksizmu jest dla mnie najważniejszym motywem zawężenia rozważań do teorii Marksowskiej; pragnę uniknąć ryzyka uogólnień, które przeważnie wywołują teoretyczny zamęt i potęgują dezorientację czytelników, i bez tego słabo zorientowanych w tej materii. Nieścisłości, przeinaczenia, zafałszowania, tendencyjna wybiórczość, a nawet karykaturalne dezinterpretacje są najczęstszymi rezultatami karkołomnych prób sprowadzenia do wspólnego mianownika jakości nieporównywalnych czy zgoła niewymiernych. Naraża się na tego typu zastrzeżenia także przedsięwzięcie niepośledniego przecież znawcy przedmiotu, jakim był Leszek Kołakowski. Poszukując w teorii Marksowskiej marksistowskich korzeni stalinizmu, Kołakowski systematycznie i skutecznie niweluje wszelkie znaczące różnice między stanowiskami Marksa i Stalina, by koniec końców postawić tezę, że na gruncie marksizmu projekt ogólnoludzkiej emancypacji równa się przepisowi na powszechne zniewolenie: „tak to różnica między wyzwoleniem i niewolnictwem musi zostać zatarta” (Kołakowski 1984, s. 256). Usiłując dowieść nie tylko tego, że Lenin i Stalin byli marksistami, lecz także tego, że Marks był zarazem leninistą i stalinistą, Kołakowski zmierza do ugruntowania przeświadczenia o monolitycznym charakterze marksizmu. Ale czemu taki zabieg w istocie ma służyć? Jaka jest jego wartość eksplanacyjna? Czy przyczynia się do pogłębienia naszej znajomości historii myśli społecznej? Czy ułatwia nam rozeznanie w zawiłych i trudnych do prześwietlenia relacjach między teorią i praktyką?

      2. Status teorii Marksa

      Odnosząc do teorii Marksowskiej pytanie postawione przez redaktorów „Przeglądu Filozoficznego”: „co było ciekawego w marksizmie, gdy pretendował on do statusu teorii naukowej lub filozoficznej?”, powiedziałabym, że najbardziej intrygujący był właśnie jej status, który nie daje się definitywnie zaszufladkować. Teoria Marksa nie była bowiem ani nauką, ani tradycyjnie rozumianą filozofią; była teorią tyleż deskryptywną, co normatywną, szukającą powiązań między tymi dwoma swoimi wymiarami; była świadoma swojej społecznej roli, upatrywała swój punkt ciężkości w społecznej praktyce, w historyczno-społecznych przemianach, którym pragnęła torować drogę. Niejednoznaczny status teorii Marksa – rozmaicie interpretowany przez marksistów i antymarksistów – jest niegasnącym zarzewiem kontrowersji i sporów.

      Jak wiadomo, Marks był z wykształcenia, powołania i życiowej pasji filozofem. Nie uprawiał jednak filozofii wzorem klasyków – Arystotelesa, św. Tomasza, Kanta czy nawet szczególnie cenionego Hegla. Rzecz nie tylko w tym, że w swojej pracy badawczej wyszedł poza kanon odwiecznych zagadnień filozoficznych, że interesujące go problemy życia społecznego, relacji międzyludzkich analizował w szerokim kontekście powiązań historycznych, uwarunkowań ekonomicznych, zależności prawnych, wpływów politycznych, odniesień antropologiczno-kulturowych. To fakt, że myśl Marksa, czerpiąc inspirację z filozofii, korzystając z osiągnięć poznawczych licznych nauk szczegółowych, wykracza poza podziały dyscyplinarne. Lecz mówiąc o swoistości teorii Marksowskiej, o niejednoznaczności jej statusu, należy pamiętać przede wszystkim o tym, że pracy teoretycznej twórcy Kapitału przyświecała intencja praktyczna: jak Sokrates usiłował sprowadzać jednostki na drogę rozumu i cnoty, tak Marks, badając mechanizmy systemowe i prawidłowości życia zbiorowego, chciał przyczynić się do jego zmiany na lepsze. W wypadku Marksa teoretyczne zaangażowanie na rzecz praktyki społecznej koresponduje z przekonaniem o niesamoistności teorii wszelkiej, a zwłaszcza filozoficznej, o jej zakotwiczeniu w społecznym bycie. Dotychczasowa filozofia pełniła, zdaniem Marksa, podwójną rolę w życiu społecznym. Z jednej strony była depozytariuszką ideałów ludzkości; ale udzielając schronienia marzeniom i tęsknotom za lepszym, godnym człowieka życiem, legitymizowała – z drugiej strony – status quo, konserwowała defekty rzeczywistości. Marks widział potrzebę i możliwość zmiany tego stanu rzeczy. Głosił hasło urzeczywistnienia filozofii przez jej zniesienie (Marks 1960a, s. 464–465), czyli – zrealizowania idei i położenia dzięki temu kresu ideologii (w specyficznym Marksowskim sensie tego terminu, tj. jako zobiektywizowanej mistyfikacji, substytutu, kompensacji i usprawiedliwienia).

      Niedookreśloność statusu teorii klasyka marksizmu – bycie za i przeciw filozofii, wiara w naukę, czerpanie pełnymi garściami z jej dorobku, lecz przy zachowaniu krytycznego dystansu wobec pozytywizmu i scjentyzmu, nade wszystko zaś nacisk na praktykę, także polityczną, jako sferę nie tylko godną filozoficznego namysłu, lecz także wyznaczającą jego telos – przysporzyło mu i wciąż przysparza krytyków, oponentów i zaciętych wrogów. Program samozniesienia filozofii nie może liczyć na poparcie prawdziwego filozofa, który – w myśl nauk Arystotelesa – traktuje filozofowanie jako cel sam w sobie, i to cel najwyższy. Milczenie СКАЧАТЬ



<p>5</p>

W liście do Edwarda Bernsteina Engels przytacza następującą wypowiedź Marksa: „Jedno jest pewne: że ja nie jestem marksistą” (Marks, Engels 1977, s. 437).

<p>6</p>

„Ogromny wpływ Marksa na humanistykę […] nie ma nic wspólnego z metodą wulgarnego marksizmu – nigdy zresztą niestosowaną przez samego Marksa – która wyjaśnia wszelkie zjawiska polityczne i kulturalne materialnymi uwarunkowaniami procesu produkcji” (Arendt 2005, s. 103).