Panorama współczesnej filozofii. Отсутствует
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Panorama współczesnej filozofii - Отсутствует страница 26

Название: Panorama współczesnej filozofii

Автор: Отсутствует

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Философия

Серия:

isbn: 978-83-011-8700-2

isbn:

СКАЧАТЬ od przygodnych atrybutów czy własności przedmiotów, obecna również w rozróżnianiu cech istotnych i przypadłościowych oraz relacji wewnętrznych dla danej rzeczy i wobec niej zewnętrznych. Nie ma jednak żadnych podstaw, by bronić sensowności i zasadności takich dystynkcji. Innymi słowy i posługując się często przywoływanym przez Quine’a terminem, arystotelesowski esencjalizm powinien zostać na dobre zarzucony i zapomniany8.

      Jednak Quine’owska krytyka esencjalizmu nie powstrzymała jego powrotu jako godnej uwagi i szacownej doktryny do metafizyki analitycznej, cieszącej się w ostatnich dekadach dużym zainteresowaniem. Jak trafnie zauważa jeden z głównych architektów tego powrotu, Alvin Plantinga, na ironię zakrawa fakt, że bezwiednie przyczynili się do tego także pozytywiści logiczni, słusznie uchodzący za nieprzejednanych wrogów esencjalizmu. Kładli oni bowiem nacisk na podstawowe znaczenie logiki dla tego, co uważali za jedynie właściwy, czyli naukowy, sposób uprawiania filozofii; „a właśnie za sprawą tego nacisku ponownie zainteresowano się logiką modalną oraz semantyką logiki modalnej, od której to semantyki jest bardzo niedaleko do docenienia znaczenia pojęć własności istotnych i istot” (Plantinga 1995/2009, s. 233).

      Jest rzeczą oczywistą, że esencjalizm nie cieszyłby się uznaniem współczesnych ontologów czy metafizyków, gdyby nie został odpowiednio rozwinięty i opracowany. We współczesnych debatach istnieją dwie zasadnicze strategie eksplikacji tej doktryny. Poświęcimy im obecnie nieco więcej uwagi.

      2. Esencjalizm w kategoriach światów możliwych

      Intencje stojące za podziałem na własności esencjalne oraz przygodne często znajdują swój wyraz w użyciu terminów modalnych. Mówimy, że cecha F jest cechą esencjalną dla wybranego przedmiotu o wówczas, gdy o posiada ją w sposób konieczny. Innymi słowy, nie jest możliwe, ażeby przedmiot o istniał i zarazem nie posiadał cechy F. W przeciwieństwie do własności esencjalnych, cechami przygodnymi są takie, których przedmiot mógłby nie posiadać, a przy tym istnieć. I tak, choć Adam Małysz znany jest głównie ze swych osiągnięć sportowych, z powodzeniem możemy wyobrazić sobie alternatywny scenariusz naszego świata, w którym całe swoje życie poświęcił on pracy cieśli i nie zajmował się sportem. Powiemy wówczas, że Adam Małysz mógłby nie być sportowcem. Jest to pewna nierzeczywista, lecz jak najbardziej możliwa historia życia Adama Małysza.

      W przeciwieństwie do cechy bycia sportowcem, są również takie własności, których Małysz nie mógłby nie posiadać. Jedną z nich jest cecha bycia człowiekiem. Niezależnie od tego, jak potoczyłoby się jego życie, czy byłby wyższy niż jest faktycznie, czy mieszkałby w Madrycie, czy znałby biegle język portugalski itp., gdyby istniał, to byłby człowiekiem. Jeśli przystaniemy na to, że Małysz nie mógłby nie być człowiekiem, to powinniśmy również uznać, że nie mógłby on posiadać jakiejkolwiek cechy, która implikowałaby to, że nie jest on człowiekiem (bycie motylem, drzewem itp.). Cecha ta jest jego cechą esencjalną, co wyrazimy mówiąc, że Małysz z konieczności jest człowiekiem.

      Jeśli uznamy, że prawdziwość zdania „Małysz jest sportowcem” oparta jest na historycznym fakcie, to możemy zapytać o to, co sprawia, że za prawdziwe uznajemy zdania „Małysz mógłby nie być sportowcem” oraz „Małysz nie mógłby nie być człowiekiem”. Możemy powiedzieć, że prawdziwość tego pierwszego znajduje swoje uzasadnienie w tym, że gdyby nasz świat wyglądał inaczej, to zdanie „Adam Małysz nie jest sportowcem” byłoby prawdziwe. Innymi słowy, gdyby świat nasz różnił się pod pewnymi szczególnymi względami, to zdanie to byłoby prawdziwe. Natomiast prawdziwość zdania „Małysz nie mógłby nie być człowiekiem” znajduje swoje uzasadnienie w tym, że niezależnie od tego, jak bardzo różniłby się nasz świat, to jeśli istniałby w nim Adam Małysz, byłby on człowiekiem.

      Intuicje, którym daliśmy tu wyraz, znalazły wsparcie w wynikach badań nad logiką modalną, tj. logiką, która wzbogacona jest o funktory czy operatory modalne możliwości („jest możliwe, że p”, „mogłoby być tak, że p”) oraz konieczności („z konieczności jest tak, że p”). Początek jej dynamicznego rozwoju przypada na połowę minionego wieku, kiedy to pojawiły prace, których wyniki miały uczynić zadość potrzebie wyjaśnienia zagadnień związanych z modalnością. Prace te zaowocowały powstaniem semantyki dla logiki modalnej (Carnap 1947/1956; Kripke 1963/1971). Ważne dla tej semantyki jest pojęcie możliwego świata, stąd też analizy te są dzisiaj nazywane „możliwoświatowymi”.

      Zostawiając na boku rozważania formalne oraz upraszczające nieco obraz prezentowanej dyskusji, możemy powiedzieć, że zgodnie z dyskursem możliwoświatowym zdania typu „możliwe, że p” należy rozumieć jako zdania stwierdzające, że „w pewnym świecie możliwym jest tak, że p”. Analogicznie zdania typu „z konieczności jest tak, że p” należy rozumieć jako stwierdzające, że „w każdym świecie możliwym jest tak, że p”. W efekcie powinniśmy uznać, że dla każdej możliwości jest świat, w którym możliwość ta jest realizowana.

      Semantyka światów możliwych może okazać się pożytecznym narzędziem w analizie naszych zdań, w których orzekaliśmy cechy istotne oraz cechy przygodne. Powiedzieliśmy, że przygodną cechą F przedmiotu o jest taka cecha, że o mógłby nie być F, np. „Małysz mógłby nie być sportowcem”. Zgodnie z powyższym powiemy, że zdanie to należy rozumieć jako stwierdzające istnienie pewnego świata możliwego, który pod wieloma względami jest podobny do świata rzeczywistego, a który różni się od niego m.in. tym, że Adam Małysz nie jest w nim sportowcem. Analogicznie, zdania zawierające operator konieczności „jest konieczne, że”, należy rozumieć jako zdania mówiące o tym, co jest prawdziwe w każdym świecie możliwym. Na przykład „Jest konieczne, że Małysz jest człowiekiem” należy rozumieć jako stwierdzające, że każdy świat, w którym istnieje Adam Małysz, jest światem, w którym Adam Małysz jest człowiekiem. Warto zwrócić uwagę na to, że zdanie stwierdzające konieczność posiadania pewnej cechy jest równoważne zdaniu stwierdzającemu niemożliwość nieposiadania tej cechy przez dany przedmiot. I tak zdania „Nie jest możliwe, żeby Małysz nie był człowiekiem” oraz „Z konieczności Małysz jest człowiekiem” należy rozumieć jako stwierdzające to samo, tj. fakt, że nie ma takiego świata możliwego, w którym Małysz istnieje i w którym nie jest on człowiekiem.

      Pisząc o własnościach esencjalnych, często dodajemy warunek istnienia przedmiotu o. Dlatego nie mówimy o tym, że w każdym świecie Adam Małysz jest człowiekiem, lecz że jest on człowiekiem w każdym świecie, w którym istnieje. Warunek ten znajduje swoje uzasadnienie w dwóch założeniach. Pierwszym z nich jest uznanie, że istnienie nie jest cechą esencjalną. Oznacza to, że wśród światów możliwych znajdują się również takie, w których Małysz nigdy nie istniał. Wszak mogłoby być tak, że nigdy by się nie urodził. Choć dla znacznej części bytów istnienie nie jest cechą esencjalną, to niektórzy filozofowie argumentują, że są wyjątki. Powiemy wówczas, że przedmioty te istnieją w sposób konieczny. Filozofowie często przypisują taką cechę Bogu. Na znaczenie posiadania tej cechy wskazywał już Anzelm z Canterbury, a współcześnie poglądu głoszącego konieczne istnienie Boga broni w pomysłowy sposób m.in. Alvin Plantinga (1974). Wyłączając jednak ten szczególny przypadek, istnienie nie jest traktowane jako cecha esencjalna, co znajduje wyraz w tym, że każdy aktualnie istniejący przedmiot mógłby nie istnieć. Drugim z założeń jest generalizacja egzystencjalna, zgodnie z którą posiadanie przez przedmiot dowolnej cechy implikuje jego istnienie. Jeśli wobec tego Małysz nie istnieje w pewnym świecie, to w tym samym świecie nie СКАЧАТЬ



<p>8</p>

Należy w tym miejscu zasygnalizować, że to, co Quine określał mianem arystotelesowskiego esencjalizmu, ma niewiele wspólnego ze stanowiskiem samego Arystotelesa. Zob. w tej sprawie Koslicki (2012a).