Kompas zen. Mistrz zen Seung Sahn
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Kompas zen - Mistrz zen Seung Sahn страница 20

Название: Kompas zen

Автор: Mistrz zen Seung Sahn

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Философия

Серия:

isbn: 978-83-64213-12-0

isbn:

СКАЧАТЬ kochanki, lepszego domu, lepszej pracy. Jednak tak naprawdę to nikt nie jest w stanie osiągnąć żadnej z tych rzeczy dzięki modlitwie; wszechświat nie działa w ten sposób.

      W Korei mamy wielkie wybory do Zgromadzenia Narodowego. W każdym z okręgów wyborczych siedmiu, ośmiu, a czasami nawet dwunastu kandydatów ubiega się o jeden mandat poselski. Tylko jedna osoba może wygrać, tylko ona będzie się po wyborach cieszyć. Wielu innych będzie smutnych i rozczarowanych: przez kilka lat ciężko pracowali, stracili wiele pieniędzy, spędzali tyle czasu poza domem, zaprzątali sobie tym wszystkim głowę, a teraz nic z tego nie mają. Ponieważ tak bardzo chcą tej rzeczy, kiedy nie mogą jej uzyskać – cierpią. To szaleństwo! W ostatnich wyborach pewien całkiem rozsądny kandydat, który nie miał pieniędzy na kampanię wyborczą, udał się do swoich krewnych po fundusze, zapożyczył się u ludzi na horrendalny procent, a mimo to przegrał wybory. Przegrał ze swoim rywalem o pięć głosów. Zwariował, ponieważ przegrane wybory to jedno, ale wkrótce wszyscy jego krewni zaczęli domagać się zwrotu pożyczonych pieniędzy. Chciał popełnić samobójstwo z przedawkowania leków, ale to kosztowałoby pieniądze, których nie miał. Dlatego pomyślał: „Po co dalej wydawać pieniądze, których nie mam?”. Wyskoczył z okna wysokiego budynku i jego życzenie zostało spełnione: zmarł nie wydawszy nawet grosza.

      Osoby, które przegrywają w trakcie egzaminów na studia, na ważnych imprezach sportowych, w interesach – ich ból jest zawsze ten sam. Wielu ludzi zna to doświadczenie, kiedy stawia się na jedną kartę całe swoje życie, i się przegrywa. Pozostają oni przy życiu tylko dlatego, że nie potrafią się zabić.

      Cierpienie samo w sobie nie jest ani dobre, ani złe. Istnieje wiele rodzajów cierpienia. Istnieje cierpienie, które nas rani, jak również inne rodzaje cierpienia, które tak naprawdę nam pomagają, jeśli mamy mocny próbujący umysł. Pewien uczeń zapytał mnie kiedyś: „Mistrzu, nie mogę uzyskać pewnych rzeczy. Bardzo z tego powodu cierpię”.

      „Czego nie możesz uzyskać?”

      „Chciałbym mieć fajną dziewczynę, ale nie mogę takiej znaleźć. To jest pierwsza rzecz. Nie potrafię również zarobić większych pieniędzy: to następne cierpienie. Nie mogę również znaleźć dobrej pracy – to ostatnie cierpienie. Kiedy siedzę w medytacji, mój umysł bez przerwy myśli: »dziewczyna, pieniądze, praca; dziewczyna, pieniądze, praca; dziewczyna, pieniądze, praca«. Ciągle to myślenie, myślenie, myślenie; przychodzenie, odchodzenie, przychodzenie, odchodzenie. Nie mogę siedzieć, naprawdę! Kiedy utrzymuję mantrę, tylko moje usta to robią; w środku mój umysł mówi: »dziewczyna, pieniądze, praca; dziewczyna, pieniądze, praca«. To się nigdy nie kończy! Przychodzenie, odchodzenie. Tak bardzo cierpię. To sprawia, że zupełnie nie mogę praktykować siedzącej medytacji. Nie chcę siedzieć, ponieważ wtedy to myślenie staje się tylko głośniejsze i głośniejsze. Dlatego proszę cię o radę. Co mam zrobić?”.

      Czasami nie można dać zwykłego nauczania w stylu zen komuś w takim stanie. Ich umysł jest przywiązany do silnego pożądania, ale nie osiągnęli oni jeszcze natury tego pożądania i tego cierpienia, które ono im sprawia. Będą ściskali to cierpienie jak największy skarb. Dlatego powiedziałem: „Potrzebujesz więcej cierpienia”.

      „Nie, nie! – powiedział. – Dlaczego miałbym jeszcze więcej cierpieć? Już mam go aż za dużo.”

      „Jeśli będziesz jeszcze więcej cierpiał, wtedy uzyskasz to wszystko.”

      „Jeśli będę więcej cierpiał, uzyskam to wszystko? Co to oznacza? To szaleństwo!”

      Dlatego powiedziałem mu: „Posłuchaj mnie: jeśli będziesz więcej cierpiał, wtedy znalezienie dziewczyny, zarobienie pieniędzy i znalezienie dobrej pracy stanie się możliwe”.

      „Już dobrze, dobrze. Jakiego rodzaju cierpienie masz na myśli?”

      „Musisz codziennie robić tysiąc pokłonów i powtarzać dziesięć tysięcy razy Kwan Seum Bosal. Spróbuj tego.”

      „Ale to jest jeszcze większym cierpieniem. Dlaczego miałbym to robić?”

      „To nie tylko cierpienie; to użycie cierpienia, aby uwolnić się od cierpienia. Chińska medycyna naucza: »Przeciwko chorobie gorąca, użyj gorącego lekarstwa; przeciwko chorobie zimna, użyj zimnego lekarstwa«. Jeśli cierpisz na chorobę cierpienia, potrzebujesz cierpiącego lekarstwa. Cierpisz, ale to cierpienie nie jest jasne. Musisz się od niego uwolnić przy pomocy lekarstwa jasnego cierpienia. Wtedy będziesz mógł zmienić swoje cierpienie.”

      „W porządku – powiedział. – Spróbuję.” Przez sto dni ten młody człowiek robił tysiąc pokłonów dziennie i dziesięć tysięcy mantr Kwan Seum Bosal – pokłony, pokłony, Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal. Po stu dniach poznał wspaniałą nową dziewczynę, pojawiła się też nowa praca i zarabiał wystarczająco dużo pieniędzy, aby być szczęśliwym.

      Taka historia być może nie opowiada o wysokiej klasy praktyce medytacyjnej, jednak Budda nauczał o różnych lekarstwach na każdą z osiemdziesięciu czterech tysięcy chorób. Tego rodzaju praktykę, jakiej podjął się ten młody człowiek, nazywamy cukierkiem Dharmy. Ciężko praktykował po to, aby uzyskać to, czego chciał. W trakcie tej praktyki poznał również smak natury praktyki i natury swojego myślącego, cierpiącego umysłu. Teraz, kiedy zaczął on już praktykować, można udzielić mu prawdziwego nauczania na temat właściwej praktyki. Używasz jego choroby, aby uwolnić go od jego choroby. „Tak, teraz twoja praktyka nie jest ani dobra, ani zła – możesz mu powiedzieć. – Ale wyższej klasy praktyką jest znalezienie swojej prawdziwej natury.” Po tym, jak miał już jakieś doświadczenie praktyki, zrozumie tego rodzaju mowę.

      Jeśli po prostu czegoś spróbujesz, i tylko robisz to, wtedy możesz osiągnąć wszystko. Jednak, jeśli nie jesteś w stanie niczego uzyskać, po prostu bez celu cierpisz. „Chcę czegoś, ale nie mogę tego dostać. Tak mi smutno.” Jest to najczęściej spotykany rodzaj cierpienia. Na tym świecie wszystkie ludzkie istoty czegoś chcą, ale jednocześnie nie praktykują, nie podejmują żadnego wysiłku: tylko chcą, chcą, chcą, nie mając żadnego kierunku. Dlatego w ich życiu zawsze obecne jest cierpienie, ale cierpienie to nie jest na nic ukierunkowane ani przetwarzane w jakieś głębsze rozumienie siebie i tego świata. Natomiast uczniowie medytacji mogą mocno praktykować, osiągnąć swoją prawdziwą naturę i nawiązać pełen kontakt z innymi istotami. Jeśli osiągniesz swoją prawdziwą naturę, osiągniesz wszystko. Które z nich ci się podoba?

      Brak równowagi pięciu skandh

      Budda nauczał, że istoty ludzkie nie posiadają żadnego „ja”. To, co zwykle nazywamy „ja”, albo „umysłem”, jest tylko przelotnym połączeniem zmiennych energii, podzielonych na pięć części składowych, tzw. agregatów: formę, uczucia, postrzeżenia, tendencje i świadomość. W sanskrycie nazywamy to pięcioma skandhami, czyli „skupiskami”. Pierwotnie te pięć skandh funkcjonuje w harmonijny sposób, a wtedy twoje życie jest jasne i nie sprawiasz sobie tak wiele cierpienia. Jednak, kiedy tylko zostaną wytrącone z równowagi, automatycznie cierpisz.

      Czasami widujemy bardzo otyłe osoby. Ich ręce, nogi i głowa są dość małe, ale ich ciało jest ogromne, dlatego ciężko jest im się poruszać i cokolwiek zrobić. Oznacza to, że agregat formy nie jest w stanie równowagi. Przy każdym posiłku, osoby te prawdopodobnie przejadają się, dlatego ich ciało ciągle się powiększa. Ich język mówi: „Chcę czekolady, chcę lodów”, ale ich ciało tak naprawdę wcale tego nie chce! Język i ciało rozpoczynają walkę; z powodu ich silnej karmy język zwycięża, dlatego jedzą dalej! W tym przypadku СКАЧАТЬ