Kordian. Juliusz Słowacki
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Kordian - Juliusz Słowacki страница 3

Название: Kordian

Автор: Juliusz Słowacki

Издательство: Public Domain

Жанр: Зарубежная драматургия

Серия:

isbn:

isbn:

СКАЧАТЬ plany, królów zwala,

      Szpilek czterdzieście tysięcy

      Rzućcie w kocioł…

      SZATAN

      I nic więcéj19?

      SZATAN

      Nic…

      DIABLI

      Coś z rozumu Kaprala?…

      SZATAN

      Nic.

      DIABLI

      Skończony.

      SZATAN

      Niechaj leci!

      Gromy biją, duch ulatuje

      Stary – jakby ojciec dzieci,

      Nie do boju, nie do trudu;

      Dajmy mu na pośmiewisko

      Sprzeczne z naturą nazwisko,

      Nazwijmy od słowa ludu,

      Kmieciów, czyli nędznych chłopów20.

      Teraz, jak z niebieskich stropów,

      Rzućcie wodza ludziom biednym.

      DIABLI

      Panie! czy skończysz na jednym?

      SZATAN

      Wrzucić do kotła dyjament,

      Dyjament w ogniu topnieje;

      Wylać sekretny atrament

      Z Talleyranda21 kałamarza,

      Co w niewidzialność blednieje

      Od okularów rozsądku…

      I dąć w kocioł… w kotła wrzątku

      Obaczemy, co się stwarza.

      DIABLI

      Już gotowy! mimo czary

      Wyszedł jakiś człowiek godny,

      Złe w tym kotle były wary,

      Płyn za rzadki lub za chłodny.

      SZATAN

      To nic – to nic! takich trzeba

      Biednym ludziom rzucać z nieba;

      Będą przed nim giąć kolana,

      Jest to stara twarz Rzymiana,

      Na pieniądzu wpół zatarta.

      Dajmy mu na pośmiewisko

      Sprzeczne z naturą nazwisko;

      Ochrzcijmy imieniem Czarta22.

      Teraz puśćcie! niechaj leci!

      DIABLI

      Lepszy będzie człowiek trzeci.

      SZATAN

      Teraz z konstelacji raka

      Odłamać oczy i nogi,

      Dodać kogucie ostrogi

      I z trwożliwego ślimaka

      Oderwane przednie rogi…

      Cóż tam w kotle?

      DIABLI

      Ktoś z rycerzy.

      SZATAN

      Wódz! chodem raka przewini,

      Jak ślimak rogiem uderzy,

      Sprobuje – i do skorupy

      Schowa rogi, i do skrzyni

      Miejskiej zniesie planów trupy23,

      Czekając, aż kur zapieje.

      Rzucić w kocioł Lachów dzieje,

      Słownik rymowych końcówek;

      Milijon drukarskich czcionek,

      Sennego maku trzy główek.

      Coż tam?

      DIABLI

      Starzec, jak skowronek,

      Zastygły pod wspomnień bryłą24,

      Na pół zastygłą, przegniłą.

      Poeta – rycerz – starzec – nic,

      Dziewięciu Feba sułtanic25

      Eunuch…

      SZATAN

      Przyśpieszajmy dzieła,

      Bo z tamtej krakowskiej wieży

      Słyszę dzwon rannych pacierzy;

      W powietrzu się rozpłynęła

      Woń kadzideł katedralnych.

      CZAROWNICA

      Przeklęte wasze dzieło! Wicher diablej mowy

      Rozczesał z mojej chaty włos słomianej głowy;

      Czy mi na nią dachówek dacie z hostii mszalnych?

      Zawierucha wierzbowe gałązki obrywa,

      Ludzie nie znajdą rószczek26 na kwietną niedzielę.

      SZATAN

      Milcz, padalcze! – Czas upływa,

      Twórzmy razem wielkich wiele.

      Co nakażę, rzucać w tygle.

      Rdzę pozostałą

      Na Omfalii igle,

      Od krwią wilgotnych Herkulesa palców27;

      Z rdzy się narodzi niemało

      Wymuskanych rycerzy – ospalców —

      DIABLI

      Tłum, tłum, tłum poleciał na ziemię

      Jak chmura…

      SZATAN

      Spieszmy nowe tworzyć brzemię,

      Nim jutrznia błyśnie ponura;

      Nim się żywioły ochłodzą,

      Rzucić СКАЧАТЬ



<p>19</p>

więcéj (daw.; wym.: więcy) – obecność é tzw. pochylonego zmienia brzmienie wyrazu, przez co rymuje się on z wcześniej użytym słowem „tysięcy”. [przypis edytorski]

<p>20</p>

Nazwijmy od (…) nędznych chłopów – chodzi o gen. Józefa Chłopickiego (1771–1854), dyktatora powstania listopadowego (wcześniej walczył w powstaniu kościuszkowskim, wraz z Legionami Dąbrowskiego brał udział w kampaniach napoleońskich m.in. we Włoszech i Hiszpanii, został wielokrotnie odznaczony m.in. Legią Honorową i Krzyżem Komandorskim Virtuti Militari; był nadal czynnym wojskowym w Królestwie Polskim, ale na skutek osobistego konfliktu z Wielkim Księciem Konstantym podał się do dymisji). W okresie powstania listopadowego, został członkiem Rady Administracyjnej i naczelnikiem sił zbrojnych, a 5 grudnia 1830 ogłosił się dyktatorem powstania. Nie wierzył w powodzenie powstania, był zwolennikiem rokowań z carem, starał się początkowo nie dopuścić do starć zbrojnych. Wskutek takiej polityki armia rosyjska pod wodzą Dybicza wkraczając do Królestwa zastała armię powstańczą nieliczną i źle uzbrojoną. Po raz ostatni swój kunszt dowódczy pokazał Chłopicki podczas bitwy pod Olszynką Grochowską; w bitwie został ranny w nogi. 17 I 1831 zrzekł się dyktatury. Po upadku powstania wyjechał do Krakowa, gdzie pozostał do końca życia. [przypis edytorski]

<p>21</p>

Talleyrand – właśc. książę Charles-Maurice de Talleyrand-Périgord (1754–1838), fr. dyplomata, minister spraw zagranicznych Francji. Mimo, że był duchownym (biskupem) poparł swym autorytetem rewolucję fr. 1789 r. i został wkrótce przewodniczącym Konwentu, gdzie wcześniej patronował przeprowadzeniu ustaw dotyczących sekularyzacji dóbr kościelnych przewodniczącym zgromadzenia. Był reprezentantem Francji na Kongresie Wiedeńskim. Talleyrand słynął z wybitnej inteligencji oraz ciętych a trafnych wypowiedzi. [przypis edytorski]

<p>22</p>

nazwisko (…) Czarta – chodzi tu o księcia Adama Jerzego Czartoryskiego (1770–1861) dyplomatę, męża stanu, polityka, pochodzącego ze starej rodziny arystokratycznej. W czasie rozbiorów, po abdykacji i śmierci Stanisława Augusta uważano go za pretendenta do tronu Polski. [przypis edytorski]

<p>23</p>

Wódz! (…) do skrzyni (…) zniesie planów trupy – chodzi tu o generała Jana Skrzyneckiego (1787–1860), uczestnika wojen napoleońskich w armii Księstwa Warszawskiego, odznaczonego Krzyżem Kawalerskim Orderu Virtuti Militari, kawalera Legii Honorowej. W czasie powstania listopadowego Skrzynecki odznaczył się w bitwie pod Grochowem, co przyczyniło się do mianowania go 26 lutego 1831 przez Rząd Narodowy naczelnym wodzem. W tej roli nie popisał się jako strateg i po klęsce powstańców pod Ostrołęką 26 maja 1831 roku oraz utracie zaufania społecznego z powodu konfliktu z Sejmem o reformę rządu, zrezygnował z dowództwa i wystąpił z armii. Po powstaniu przebywał na emigracji w Belgii. W 1839 r. powrócił do Krakowa, gdzie pozostał do końca życia. [przypis edytorski]

<p>24</p>

Starzec (…) Zastygły pod wspomnień bryłą – chodzi tu o Juliana Ursyna Niemcewicza (1758–1841), cieszącego się sporym autorytetem pisarza, poetę i dramaturga (autora m.in. Powrotu posła i Śpiewów historycznych) oraz pamiętnikarza. Był posłem w czasie Sejmu Wielkiego i współtwórcą projektu Konstytucji 3 Maja, a w czasie insurekcji kościuszkowskiej sekretarzem Tadeusza Kościuszki. Po upadku insurekcji przebywał w więzieniu w Petersburgu, a uwolniony wyjechał wraz z Kościuszką do Ameryki, gdzie mieszkał kilka lat. Do Polski powrócił w 1807, by osiąść w podwarszawskim majątku i poświęcić się literaturze. Sprawował jednak również różne urzędy i funkcje publiczne. Od 1826 r. był prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Po wybuchu powstania listopadowego udał się z misją dyplomatyczną do Londynu, a następnie z upoważnienia rządu powstańczego zajmował się badaniem dokumentów tajnej policji. Po upadku powstania znalazł się na emigracji w Paryżu, gdzie pozostał do śmierci. Był związany z Hotelem Lambert i Adamem Jerzym Czartoryskim. [przypis edytorski]

<p>25</p>

dziewięć sułtanic Feba – w ten sposób określa się tu Muzy, opiekunki twórczości artystycznej. [przypis edytorski]

<p>26</p>

rószczki – dziś popr.: różdżki. [przypis edytorski]

<p>27</p>

Rdzę (…)/ Na Omfalii igle/ Od krwią wilgotnych Herkulesa palców – według mit. gr. Herkules, kupiony na targu niewolników przez królową Lidii Omfale, przebywał u niej w służbie przez trzy lata, wykonywał kobiece prace i był przebrany w kobiece szaty. Pobyt u Omfale wiąże się więc ze zniewieścieniem herosa, który w tym czasie przelewał krew nie w bohaterskich zmaganiach, ale kłując się igłą przy szyciu. [przypis edytorski]