Spowiedź Hitlera 3. Szczera rozmowa o zaginionych skarbach. Christopher Macht
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Spowiedź Hitlera 3. Szczera rozmowa o zaginionych skarbach - Christopher Macht страница 6

Название: Spowiedź Hitlera 3. Szczera rozmowa o zaginionych skarbach

Автор: Christopher Macht

Издательство: PDW

Жанр: Биографии и Мемуары

Серия:

isbn: 9788311159259

isbn:

СКАЧАТЬ style="font-size:15px;">      – Dobrze, przejdźmy do meritum dzisiejszego spotkania. Jest temat otoczoną aurą tajemniczości. Tyczy się on nie tylko pana, Mein Führer, ale narodowych socjalistów. Jednak nie ma wielu świadków, bo wszyscy dotknięci tematem niby przypadkiem zaginęli. Już pan się domyśla, do czego zmierzam?

      – To niezbyt szczegółowy opis, który może dotyczyć wielu postaci… O kogo panu chodzi?

      – Podam jedno nazwisko i wszystko powinno się stać jasne: Erik Jan Hanussen.

      – Co z nim jest nie tak? – zdziwienie Hitlera jest na tyle teatralne, że każdy, nawet ślepiec, je dostrzeże!

      – Jasnowidz!

      – Ach, tak. Był taki człowiek. Co chciałby pan o nim wiedzieć?

      – Sporo mówi się o tym, że wokół czołowych działaczy NSDAP i dostojników Rzeszy kręcili się jasnowidze. Ile w tym prawdy? Tym bardziej że mieliście wierzyć w to, co przepowiadali…

      – Doktorze, pozwoli pan, że na to pytanie odpowiem pytaniem. Wie pan, co łączyło tych ludzi?

      – Co?

      – Wszystkich tych mądrali łączyła jedna cecha. Żaden z jasnowidzów nie przewidział końca własnego losu! To najlepiej pokazuje skuteczność tych drani.

      – To dość ciekawe, ale nadal nie odpowiedział pan na moje pytanie, które miało rozjaśnić dotychczas skrywane tajemnice.

      – Nie ma co za wiele opowiadać. Co by pan chciał wiedzieć? Tym bardziej że już kiedyś rozmawialiśmy o Hanussenie2.

      Ten człowiek od początku nosił w sobie więcej niż jedną tajemnicę… Erik Jan Hanussen, iluzjonista, rzekomy jasnowidz. Czy został zamordowany na rozkaz Hitlera?

      – Panie kanclerzu. Mieliśmy rozmawiać szczerze, a pan znowu zachowuje się jak na wiecu wyborczym, w trakcie którego trzeba mamić tłumy i mówić to, co chcą słyszeć…

      – Ech… Od zawsze fascynowała mnie historia pańskiego narodu. Nieustępliwi, odkąd pamiętam, od zawsze walczący o własne państwo, zmotywowani, gotowi zrezygnować z wielu rzeczy, byle osiągnąć swój cel. Z panem jest podobnie, nie da się pana omamić… – Hitler nachyla się w moją stronę, po czym wysuwa prawą rękę. Ta zaś trzęsie się niczym prawica alkoholika na widok mocnego trunku. Ręka zbliża się do mnie, kanclerz natomiast stwierdza: – Zgoda! Zacznijmy jeszcze raz. Zamieniam się w słuch.

      – Czy wierzył pan w to, co mówili jasnowidze?

      – Sprawa jest bardziej skomplikowana. Zacznijmy od tego, że wierzę od zawsze nie tylko w nadprzyrodzone zdolności ludzi, ale i w to, że istnieją istoty rozumne na innych planetach. To zresztą temat na późniejszą rozmowę… Tymczasem skupmy się na postaciach jasnowidzących.

      – Racja. Przywołany przez pana jasnowidz… Ten, no!

      – Hanussen.

      – No właśnie, on! Ten człowiek od początku nosił w sobie więcej niż jedną tajemnicę. Przede wszystkim był Żydem! Miał pan tego świadomość?

      – Zdecydowanie wcześniej, niż mogłoby się wszystkim wydawać. Ale… Co tu dużo mówić. Dla dobra ogółu czasem lepiej udawać, że nie wie się o pewnych sprawach. Tak właśnie było w tym przypadku.

      – Trudno byłoby się panu wyprzeć tej znajomości. W pana otoczeniu szeptano, że Hanussen to „prorok Hitlera”.

      Po tych słowach twarz Hitlera zrobiła się czerwona. Do tego stopnia, że trudno mi opisać stan, w którym się znalazł. Rozwścieczony chwyta mnie za fraki, przyciąga do siebie i z obłędem w oczach woła: – Nazwiska!

      Bez słowa próbuję się wyrwać z jego objęć. Ten jednak nadal w pełnym opętaniu gapi się w moje ślepia i szeptem powtarza: – Nazwiska. Podaj nazwiska!

      Czuję bezsilność. Nigdy wcześniej nie widziałem go w takim stanie. Hitler do tej pory skutecznie kontrolował swoje emocje. Tymczasem nadal tkwię w bezruchu, przytrzymywany za marynarkę. Muszę przeczekać, aż furia minie. Słyszę, jak jego przyspieszony oddech powoli wyhamowuje.

      Chwilę później, jakby za dotknięciem różdżki, Führer przypomina sobie, co właśnie narobił:

      – Nie wiem, co we mnie wstąpiło. Najmocniej przepraszam, doktorze – mówi ciszej, po czym wypuszcza mnie z objęć.

      Dopiero teraz uświadamiam sobie, do czego doszło przed momentem. Hitler wydaje się roztargniony, ale również ma świadomość tego, co przed chwilą zaszło.

      – Nawet nie wiem, od czego mam zacząć – mówi. – Czasem tak mam, że coś się ze mną dzieje… Co to dokładnie jest? Nie mam pojęcia. Raz prawie rozkazuję zabić podejrzanych o zdradę, a zaraz potem przytulam zwierzęta. Dzieje się ze mną coś dziwnego.

      Wkupił się w łaski niemieckiej elity i nagle zaczął żyć jak pączek w maśle. A że przy okazji przewidział kilka faktów związanych z moją ścieżką polityczną, to już inna sprawa… Hanussen podczas seansu spirytystycznego

      – Myśli pan, że wstępują w pana demony?

      – Kto to wie?

      – Wróćmy do jasnowidzów. Dlaczego określenie „prorok Hitlera” tak bardzo pana rozzłościło?

      – Właściwie to sam nie wiem. Po prostu przypinanie różnych postaci do mojego nazwiska jest niedorzeczne.

      – Chce pan powiedzieć, że nie miał wiele wspólnego z Hanussenem?

      – Tego nie powiedziałem. Po prostu ten były cyrkowiec, który później przepoczwarzył się w jasnowidza, mocno mnie rozczarował.

      – Cofnijmy się nieco. Skąd jasnowidz w pańskim otoczeniu?

      – Musi pan wiedzieć, że on mamił wszystkich swoim niby duńskim arystokratycznym pochodzeniem. Wszystko po to, by odwrócić uwagę od żydowskich korzeni. Z dossier Hanussena przygotowanego przez ludzi Himmlera z SS pamiętam, że jego kariera zaczęła się od pierwszej wojny światowej. Walczył na froncie, wylądował w szpitalu i tam zaczął zabawiać innych rannych. Dopiero pod koniec lat dwudziestych znalazł się w Berlinie. Tutaj zaczęła się jego prawdziwa kariera. Wkupił się w łaski niemieckiej elity i nagle zaczął żyć jak pączek w maśle. A że przy okazji przewidział kilka faktów związanych z moją ścieżką polityczną, to już inna sprawa.

      – Dlaczego błyskotliwa kariera Hanussena nagle zakończyła się jego śmiercią w niejasnych okolicznościach?

СКАЧАТЬ



<p>2</p>

Chodzi o rozmowę odbytą i opublikowaną w książce Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem.