Dziady. Adam Mickiewicz
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Dziady - Adam Mickiewicz страница 8

Название: Dziady

Автор: Adam Mickiewicz

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Поэзия

Серия:

isbn: 978-83-270-3968-2

isbn:

СКАЧАТЬ chciałaś jadła, napoju?

      Zostawże nas w pokoju.

      A kysz, a kysz!

      CHÓR

      A kto prośby nie posłucha,

      W imię Ojca, Syna, Ducha!

      Czy widzisz Pański krzyż?

      Nie chciałaś jadła, napoju?

      Zostawże nas w pokoju.

      A kysz, a kysz!

       Dziewica znika.

      GUŚLARZ

      Teraz wszystkie dusze razem,

      Wszystkie i każdą z osobna,

      Ostatnim wołam rozkazem!

      Dla was ta biesiada drobna;

      Garście maku, soczewicy

      Rzucam w każdy róg kaplicy.

      CHÓR

      Bierzcie, czego której braknie,

      Która pragnie, która łaknie.

      GUŚLARZ

      Czas odemknąć drzwi kaplicy.

      Zapalcie lampy i świécy.

      Przeszła północ, kogut pieje,

      Skończona straszna ofiara,

      Czas przypomnieć ojców dzieje.

      Stójcie...

      CHÓR

      Cóż to?

      GUŚLARZ

      Jeszcze mara!

      CHÓR

      Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,

      Co to będzie, co to będzie?

      GUŚLARZ

      do jednej z wieśniaczek

      Pasterko, ot tam w żałobie...

      Wstań, bo czy mi się wydaje,

      Czy ty usiadłaś na grobie?

      Dziatki! patrzajcie, dla Boga!

      Wszak to zapada podłoga

      I blade widmo powstaje;

      Zwraca stopy ku pasterce

      I stanęło tuż przy boku.

      Zwraca lice ku pasterce,

      Białe lice i obsłony,

      Jako śnieg po nowym roku.

      Wzrok dziki i zasępiony

      Utopił całkiem w jej oku.

      Patrzcie, ach, patrzcie na serce!

      Jaka to pąsowa pręga,

      Tak jakby pąsowa wstęga

      Albo jak sznurkiem korale,

      Od piersi aż do nóg sięga.

      Co to jest, nie zgadnę wcale!

      Pokazał ręką na serce,

      Lecz nic nie mówi pasterce.

      CHÓR

      Co to jest, nie zgadniem wcale.

      Pokazał ręką na serce,

      Lecz nic nie mówi pasterce.

      GUŚLARZ

      Czego potrzebujesz, duchu młody?

      Czy prosisz o chwałę nieba?

      Czyli o święcone gody?

      Jest dostatkiem mleka, chleba,

      Są owoce i jagody.

      Czego potrzebujesz, duchu młody,

      Żeby się dostać do nieba?

      Widmo milczy.

      CHÓR

      Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,

      Co to będzie, co to będzie?

      GUŚLARZ

      Odpowiadaj, maro blada!

      Cóż to, nic nie odpowiada?

      CHÓR

      Cóż to, nic nie odpowiada?

      GUŚLARZ

      Gdy gardzisz mszą i pierogiem.

      Idźże sobie z Panem Bogiem;

      A kto prośby nie posłucha,

      W imię Ojca, Syna, Ducha!

      Czy widzisz Pański krzyż?

      Nie chciałeś jadła, napoju?

      Zostawże nas w pokoju.

      A kysz, a kysz!

      Widmo stoi.

      CHÓR

      A kto prośby nie posłucha,

      W imię Ojca, Syna, Ducha!

      Czy widzisz Pański krzyż?

      Nie chciałeś jadła, napoju?

      Zostawże nas w pokoju.

      A kysz, a kysz!

      GUŚLARZ

      Przebóg! cóż to za szkarada?

      Nie odchodzi i nie gada!

      CHÓR

      Nie odchodzi i nie gada!

      GUŚLARZ

      Duszo СКАЧАТЬ