Czego słuchasz? Diabelska Propaganda. Grzegorz Kasjaniuk
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Czego słuchasz? Diabelska Propaganda - Grzegorz Kasjaniuk страница 5

Название: Czego słuchasz? Diabelska Propaganda

Автор: Grzegorz Kasjaniuk

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Религиоведение

Серия:

isbn: 978-83-64789-81-6

isbn:

СКАЧАТЬ wydawnictwa: albumy „Fatail Portrait” oraz „Abigail” mają identyczny przekaz, choć zakamuflowany przez opisywanie okultystycznych rytuałów.

       Sługa Szatana

      Czy Diamond podpisał cyrograf? Na pewno wzywa demona podczas koncertów. Pierwsze takie spektakularne wezwanie miało miejsce po tym, jak jeden z duńskich księży zarzucił mu satanizm. Odpowiedzią były pierwsze bluźniercze teksty na debiutanckim minialbumie Mercyful Fate „A Corpse Without Soul” z 1982 roku. Szokujący image wokalisty (tzw. corpse paint, rodzaj czarno-białego makijażu, mającego demonizować postać) i duchowe deklaracje spowodowały protesty duńskiego duchowieństwa. Dezaprobata była na tyle mocna, że kariera Petersena nie miała szans na rozwój w Danii. Rozgłos uzyskał dopiero w Holandii, gdzie znalazła się wytwórnia płytowa Rave-On Records, chętna wydawać tę muzykę. Tu nie było komu protestować – w kraju tulipanów panował już liberalny pluralizm.

      W tym samym roku na jednym z koncertów z brytyjską żeńską grupą Girlschool Diamond zapowiedział publiczności:

      Sprowadzimy tu wam tej nocy Szatana.

      Sam wokalista przyznaje, że było to zapowiedzią dziwnych zdarzeń. Otóż zaraz po swoim występie Diamond przekazał mikrofon wokalistce Girlschool, Kim McAuliffe, sam zaś udał się za kulisy. Od jednego z technicznych dowiedział się, że słychać dziwne dźwięki wydobywające się z wyłączonego wzmacniacza. Diamond mu odpowiedział:

      Wiem o tym. I albo te dziewczynki zaraz przestaną grać, albo nie zagrają już wcale!

      Podobno sam, jak twierdzi, do dziś tego nie rozumie. Faktycznie, już po kilku akordach wokalistka Girlschool została rażona prądem. Szczęśliwie kobiecie nic się nie stało, jednak koncert został natychmiast przerwany.

      Wśród świadectw nawróconych fanów Kinga Diamonda znajdują się takie, z których wynika, że w trakcie słuchania muzyki Petersena Szatan uaktywniał się osobowo. Dręczył. Czy to zatem jest potwierdzeniem zawarcia paktu?

      Wokalista miał olbrzymie kłopoty ze zdrowiem. Uraz kręgosłupa, kilka zawałów serca, siedmiogodzinna operacja założenia bajpasów – czy to był znak od Boga? Okazja, by zastanowić się, nawrócić? Nie skorzystał. Zapowiada kolejne płyty tematyką nawiązujące do swoich muzycznych źródeł. Jest w znakomitej formie – nie ma śladu problemów zdrowotnych.

       Realne zagrożenie

      Świadectwo Adama, byłego fana Kinga Diamonda, zamieszczone w formie listu w piśmie katolickim „Miłujcie Się!”:

      Wszystko to trwało od pewnej wigilijnej nocy, kiedy miałem osiemnaście lat. W dzień Wigilii rano pojechałem do kolegi, by przegrać sobie pierwszą płytę Mercyful Fate. Czułem, że źle robię, bo to przecież Wigilia, ale jednak zrobiłem to. Wieczorem położyłem się spać i nagle usłyszałem w głowie głos: „jestem w tobie... jestem w tobie” – i czułem, że jest to głos Złego. Przeraziłem się, nie wiedziałem, co mam zrobić. To był horror. Bałem się powiedzieć mamie, co się dzieje. Byłem przerażony i osamotniony w swoim cierpieniu. Pamiętam, że włączyłem telewizor, aby się uspokoić, i oglądałem pasterkę z Watykanu, którą odprawiał Jan Paweł II. To było dwudziestego czwartego grudnia 1988 roku.

      Był to wstęp do ciągu destrukcyjnych zdarzeń w życiu Adama. Cierpiała cała rodzina. Na szczęście przyszło wyzwolenie; pomógł w tym fakt, że chłopak był w młodości ministrantem i modlił się do Matki Bożej.

      Egzorcyzmy, modlitwa wstawiennicza osób z Odnowy w Duchu Świętym, częsty różaniec, rozmowy z księżmi i psychologami pomogły mi powoli zacząć funkcjonować w społeczeństwie. Teraz staram się co miesiąc chodzić do spowiedzi, często przyjmować Pana Jezusa w Komunii Świętej, codziennie o godzinie piętnastej odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego.

      Na koncertach Diamonda zawsze są stałe atrybuty. Symbole magiczne i satanistyczne. Znakiem rozpoznawczym jest mikrofon skonstruowany z kości piszczelowej i kości udowej złożonych w kształt odwróconego krzyża. Diamondowi towarzyszyła też przez lata czaszka nazwana Melissa – pojawiała się na okładkach zespołu wraz z wizerunkami Szatana.

      King Diamond występował już kilkakrotnie w Polsce, raz nawet jako support zespołu Metallica. Ma już na swoim koncie ponad 1 mln sprzedanych płyt. Tej popularności tylko wbrew pozorom nie sposób postawić zapory. Trzeba apelować, protestować, okazywać dezaprobatę. W Polsce Maryjnej nie ma pozwolenia społecznego na posługiwanie się symboliką satanistyczną. W 2006 roku po protestach został z tego powodu odwołany Black Metal Festiwal. I trzeba się modlić na różańcu, bo jak powiedział św. Maksymilian Maria Kolbe:

      różaniec jest strzelaniem do Szatana.

      Ilu młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia? Większość rodziców nie rozumie, że zabawa na koncercie Kinga Diamonda może dla ich dziecka zakończyć się zniewoleniem duchowym. Nieświadomym zawarciem paktu z diabłem.

       3. NICK CAVE ZARZUCA PAJĘCZĄ SIEĆ

      Nick Cave uznawany jest za nietuzinkowego artystę, poetę, pisarza i aktora. Dekadencji i zachęcających odniesień do sił zła w jego twórczości jest sporo. Niestety, nazywa się je artystyczną formą, swoistym performance, a nie zagrożeniem dla duchowości.

       Mroczny i zdegenerowany

      Postać muzyka należy odbierać w szerszym kontekście. Cave w tekstach większości nagranych przez siebie płyt i w treści napisanych książek zawiera autobiograficzne wątki. Nie dotyczą one jednak uroków życia. Czy są autentyczne? W drugiej swojej książce pt. Śmierć Bunny’ego Munro przedstawia życie degenerata owładniętego żądzą seksu i doświadczającego go bez skrupułów. Pytany, czy autentyzm opisywanych sytuacji nie wynika z własnych doświadczeń, odpowiadał dwuznacznie i cytował swojego bohatera, który miał erotyczne fantazje na temat bielizny Kylie Minogue.

      Jest taki teledysk do „Spinning Around”, który zawładnął umysłami Brytyjczyków na cały rok. Tabloidy nie rozpisywały się o niczym innym oprócz seksownych majtek Kylie. Myślę, że Kylie powinna wziąć pewną odpowiedzialność za tę powieść, z racji iż ubrała te seksowne majtki.

      – opowiadał dla magazynu „Rolling Stone”. Cave i Monogue znali się dobrze. Czy zatem powieść i wypowiedź wokalisty były prowokacją, czy też czymś więcej?

      Cave wraz z Kylie Minogue opowiedział mroczną historię o dzikich różach w piosence „Where the Wild Roses Grow” z płyty „Murder Ballads”.

      Kylie Minogue:

      Trzeciego dnia zabrał mnie nad rzekę

      Pokazał mi te róże i pocałowaliśmy się

      I ostatnią rzeczą, którą słyszałam, było wymruczane słowo

      Kiedy klęknął nade mną z kamieniem w garści

      Nick Cave:

      Ostatniego dnia zabrałem ją tam, gdzie rosną dzikie róże

      Leżała na brzegu, wiatr delikatny СКАЧАТЬ