Czas dobiega końca. Przemysław Słowiński
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Czas dobiega końca - Przemysław Słowiński страница 8

Название: Czas dobiega końca

Автор: Przemysław Słowiński

Издательство: PDW

Жанр: Эзотерика

Серия:

isbn: 9788380795365

isbn:

СКАЧАТЬ z nazwiskiem „Valoxis” i to, że Walezjusze mieli w swym herbie lilie w dolinie.

      2. Nominis Corona – z imienia korony, to Stefan Batory. Imię bowiem Stefan pochodzi od greckiego wyrazu stefanos – wieniec, korona. Król też swymi czynami zasłużył na przepowiedziany mu symbol.

      3. Exul fortunatus – wygnaniec szczęśliwy, to Zygmunt III. Król ten został jako dziecko ze Szwecji wypędzony, a jako monarcha Polski miał wielkie szczęście, którego jednak nie umiał wykorzystać.

      4. Gloria suxccedens – chwała następująca oznacza Władysława IV, którego zwycięstwa i zamiary były sławne i korzystne dla Polski.

      5. Manipulus sterilis – sługa niepożyteczny (niepłodny) odnosi się trafnie do Jana Kazimierza, który mimo swojej dobrej woli nie panował z pożytkiem dla narodu. Abdykacja, którą chciał się przysłużyć narodowi, zupełnie usprawiedliwia ten przydomek.

      6. Noctis breve Sidus – krótkiej nocy gwiazda wskazuje na Michała Korybuta Wiśniowieckiego, którego panowanie było krótkie i podobne do nocy z powodu haniebnego traktatu w Buczaczu z Turkami. Prócz tego Wiśniowieccy mieli w herbie gwiazdy.

      7. Manus Congregatorum – ramię zgromadzonych, jest to Jan III Sobieski, który pod Wiedniem objąwszy dowództwo nad wojskami chrześcijańskimi ocalił nie tylko Austrię, ale i Europę od zalewu bisurmanów.

      8. Diversi Coloris – różne barwy, odnosi się do Augusta II, który zmienił religię i rządził w Polsce i w Saksonii. Właśnie jego przejście z protestantyzmu na katolicyzm i rządy dwoma państwami oznaczają w przenośni dwukolorowość.

      9. Solus Princeps – jedynym księciem pierwszym jest Stanisław Leszczyński.

      10. Ex duobus Unus – to August III, następca Augusta Mocnego.

      11. Sonitus Apium – brzęczenie pszczół przypomina czasy Stanisława Augusta, za którego Polacy jakby wyroili się z ciasnego ula państwowości szlacheckiej w poszukiwaniu dróg do państwa demokratycznego.

      12. Custos Vigilantiae – stróż czujności (albo czuwających), to Tadeusz Kościuszko. Bohater ten po upadku władzy królewskiej nie tylko ocalił honor upadającej Polski, ale także niejako czuwał nad jej odrodzeniem.

      13. Ipse fortis – sam mężny wskazuje na twórcę legionów polskich Henryka Dąbrowskiego, który był osobiście dzielny, podobnie jak i ogół legionistów, ale nie potrafił porwać za sobą całego narodu w celu wywalczenia pełnej niepodległości.

      14. Civitatis aliquod ornamentumi – czyli państwa jakaś ozdoba, przypomina nam Księstwo Warszawskie…

      15. Alter Cracus – drugi Krak, odnosi się do Józefa Piłsudskiego. Jak bowiem legendarny Krak założeniem Krakowa dał początek państwu Małopolan, tak i Józef Piłsudski, któremu naród usypał w Krakowie mogiłę podobną jak i Krakowi, zapoczątkował dzisiejszą Polskę. Jak państwo Małopolan zjednoczyło się później z Wielkopolską i z Mazowszem, tak samo obecna Polska może się jeszcze połączyć z innymi zagrożonymi i uciskanymi krajami… Chodzi o federację Polski z Litwą, Ukrainą lub Białorusią, którym wiele uwagi poświęcał marszałek Piłsudski.

      16. Patria e Sol – słońce ojczyzny oznacza przyszłego odnowiciela świata, opisanego przez Mickiewicza w widzeniu Księdza Piotra w Dziadach. Odnowicielem tym ma być przepowiadany przez księdza Markiewicza papież Polak, który, podobnie jak Józef Piłsudski, oprze się na Polsce, a później na Słowiańszczyźnie – „zbuduje ogromy swego kościoła”.

      17. Regnorum Occasus – wydaje się być sygnałem raczej owego upadku królestw, czyli władztw, a nie, że „papież ten wprowadzi do ustroju społecznego prawdziwy demokratyzm”. „W ten sposób nastąpi zupełny upadek monarchiczno-dyktatorskiej formy rządzenia”. Nie wskazuje jednak tutaj żadnej osoby.

      Nieco inną interpretację przedstawił prof. dr hab. Mieczysław Dobija w broszurze Rzeczpospolita i Trójmorze w perspektywie wieszczów i oświeconych duchownych:

      „(…) Wskazał na groźny dla Polski wiek rozbiorów (Gdy po tysiąc siedem zagrozi) i relacje między pozbawionym królestwa S. Poniatowskim a carycą Katarzyną (wtedy królową wdowę wdowiec mieć będzie). Poniatowski jest wdowcem po Polsce. Zwraca uwagę na przyszłą ważną rolę osoby pochodzącej z Siedmiogrodu. Zapowiada szczęśliwe panowanie przyszłych władców, którzy odzyskają Pomorze i Prusy (zatem już po 1945 r.), a Polska wzrośnie bez cudzych pieniędzy (w przyszłości po 2018 r.). To ostatnie jest z pewnością teraz możliwe, a było nie do pomyślenia w dobie pieniądza monetarnego. Dyskusyjne są trzy ostatnie sugestie z listy władców, czy też osób wpływających na losy Polski i Rzeczypospolitej. Są to wskazania: (15. Alter Cracus), (16. Patriae Sol), (17. Regnorum Occasus).

      Znamy obecnie liczną grupę osób, które walnie przyczyniły się do powstania niepodległej II Rzeczypospolitej, jak Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Józef Piłsudski, Józef Haller von Hallenburg, Tadeusz Jordan Rozwadowski, Wincenty Witos, Ignacy Daszyński i wielu innych. Byłoby niedopuszczalnym uproszczeniem mniemanie, że S. Reszka wskazuje tylko na osobę Józefa Piłsudskiego. Kolejne (…) wskazanie trudno uznać za ostatecznie rozpoznane, ale większość bezwiednie wskazuje na papieża Polaka. Ostatnia (…) pozycja, jako że ostatnia, nie może być jasna. Tłumaczona jako «upadek królestw» jest różnie interpretowana. Nie należy pomijać przy jej interpretacji ostatniego wątku z przypowieści o wdowim groszu, w którym Chrystus zwraca uwagę na czasy ostateczne. To bynajmniej nie jest mowa o końcu świata, lecz o zakończeniu ścieżki ewolucyjnej, w której żyjemy, więc także królestw i państw”.

      Mniszka Nimfa Suchońska (ok. roku 1700)

      Z dawna postrzegano wojnę, głód i zarazę jako trzy największe nieszczęścia ludzkości. W całej historii naszego gatunku epidemie i pandemie wywierały ogromny wpływ na losy społeczeństw. Niektóre z nich przyczyniły się do głębokiego kryzysu imperiów, inne stanowiły okazję do nadrobienia dystansu cywilizacyjnego dzielącego społeczeństwa rozwinięte gorzej i te rozwinięte lepiej.

      W czasach nowożytnych epidemie szły w parze z wojnami – pisze Michał Szukała. – Obu tym „jeźdźcom apokalipsy” sprzyjały chaos i przemieszczanie się rzesz ludności. Podczas wielu nowożytnych wojen liczba poległych w bitwach była nieporównywalnie niższa niż liczba zmarłych w wyniku epidemii, takich jak dyzenteria, czerwonka, czy dur plamisty. Dżuma wyniszczająca armię Szwecji i Rzeczypospolitej była w 1629 roku jednym z głównych powodów zawarcia zawieszenia broni.

      Straszliwe żniwo zebrały epidemie w czasie wojen połowy XVII wieku. W czasie tzw. kampanii żwanieckiej w trakcie powstania Chmielnickiego w 1653 roku licząca 30 tysięcy żołnierzy armia koronna straciła ok. 20 tysięcy. „W Warszawie mrze od smrodów z trupów pobitych a niepochowanych i z koni; także i w Poznaniu i Szwedzi umierają, i między wojskiem naszym poczęło było” – pisano o zarazie z lat 1655–1656.

      Epidemie mogły także sparaliżować odsiecz wiedeńską. „Połowa nam prawie wojska choruje na taką chorobę, która jest zarazą podobna” – pisał król Jan III Sobieski w liście СКАЧАТЬ