Medyczne skutki terroryzmu. Przemysław Guła
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Medyczne skutki terroryzmu - Przemysław Guła страница 5

Название: Medyczne skutki terroryzmu

Автор: Przemysław Guła

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Медицина

Серия:

isbn: 978-83-200-5376-0

isbn:

СКАЧАТЬ zwiększenie śmiertelności, która w zamachach w Paryżu wyniosła 22,2%, a w zamachu w Nicei (14 lipca 2015 r.) aż 29,5%.

      Ryc. 2.1. Śmiertelność w zależności od środowiska zamachu – na podstawie Israeli Trauma Registry.

      Zamachy terrorystyczne dokonane na terenie Europy w latach 2015/2016 pokazują przekrój możliwych form działania terrorystów. Ich zestawienie wykazuje różnice oddziaływania, a mianowicie: w formie ataków przeprowadzanych za pomocą IED (Belgia – lotnisko Zaventem 30 marca 2015 r.), ataków stanowiących połączenie wykorzystania urządzeń wybuchowych oraz oddziaływania broni palnej (Paryż 13 listopada 2015 r.) oraz wykorzystania ciężarówki w zamachach w Nicei (14 lipca 2016 r.) oraz w Berlinie (19 grudnia 2016 r.).

      Każda z tych form działania powodowała podobny odsetek ciężko poszkodowanych (20–29%), jednak śmiertelność wykazywała wyraźne zróżnicowanie.

      Wykorzystanie przez terrorystów ciężarówek kierowanych przeciwko tłumowi ludzi pokazuje nowy i bardzo niebezpieczny trend w modus operandi. Zastosowane narzędzie jest bardzo łatwe do pozyskania i zazwyczaj nie wzbudza podejrzeń, nie niesie więc ze sobą ryzyka wykrycia zamachu w fazie przygotowania, zwłaszcza że działania wykonywane są przez jedną osobę, która sama podejmuje ostateczne decyzje dotyczące miejsca, techniki, kierunku i czasu uderzenia.

      Tabela 2.1. Następstwa największych zamachów w Europie w latach 2015–2016.

      * W dostępnych materiałach podawane są większe liczby poszkodowanych, co wynika z sumowania osób, które zgłaszały się po pomoc medyczną w kolejnych dniach, np. w przypadku zamachu w Nicei mówi się o 434 poszkodowanych

      Omawiane w książce dane i zasady działania odnoszą się do zamachów terrorystycznych, które dokonywane są w zorganizowanych społeczeństwach i systemach. Stąd też pochodzi większość danych statystycznych oraz analiz działania służb i szpitali. Należy mieć świadomość, iż większość ofiar terroru to ofiary zamachów w Afganistanie, Pakistanie, Iraku oraz w krajach Afryki, brakuje jednak wiarygodnych danych na temat ich skutków.

      Każdorazowo problem przygotowania i reagowania musi być także rozpatrywany z uwzględnieniem różnic systemowych, gdyż mają one istotne znaczenie dla sposobu organizacji działań. Fazy i zasady reagowania pozostają oczywiście stałe, ale szczegóły dotyczące organizacji samych działań, a zwłaszcza rola i kompetencje podmiotów są bardzo różne.

      Bibliografia do rozdziałów Autora została umieszczona na końcu książki.

      3. WSPÓŁCZESNE ZAGROŻENIA TERRORYSTYCZNE EUROPY

      Terroryzm jest jednym z najmodniejszych tematów współczesnych mediów. Ekspertów od terroryzmu jest nie mniej niż samych terrorystów.

      Terroryzm stanowi temat nauczania w programie niemal każdej uczelni i nie ma chyba służby, która w zakresie działalności nie miałaby problematyki zwalczania terroryzmu. Porównanie obecnej intensywności zamachów terrorystycznych w Europie z tzw. dekadą terroru (lata 70. XX wieku), pozwala na stwierdzenie, że dzisiaj intensywność ta jest znacznie mniejsza; wówczas zamachy zdarzały się niemal codziennie. W samych Włoszech w szczytowym momencie rejestrowano zamach bombowy częściej niż co dwa dni. Grupy terrorystyczne pojawiały się niczym grzyby po deszczu i korzystały z szerokiego wsparcia służb specjalnych państw demokracji ludowej, tworzących tzw. blok wschodni. Związana z nim idea zbrojnego rozprzestrzeniania rewolucji odeszła szczęśliwie w niepamięć, niemniej pojawiło się zjawisko ekstremizmu religijnego czy mówiąc ściślej – muzułmańskiego. Nie znaczy to, że tradycyjny podział na terroryzm prawicowy, lewicowy i religijny (z pewnymi modyfikacjami) odchodzi na zawsze do lamusa.

      Ekstremizm, który jest pierwszym krokiem do terroryzmu (choć szczęśliwie nie zawsze do niego prowadzi), ma się dobrze i z prawej, i z lewej strony sceny politycznej. Jednak ekstremizm odwołujący się do Islamu od dwóch dziesięcioleci odgrywa w świecie terroryzmu największą rolę. W niektórych przypadkach postrzeganie trendów w ideologii, na której bazuje terroryzm, może też być zaburzone przez stosowaną kwalifikację prawną i nazewnictwo popularyzowane przez media. Wydaje się, że podpalanie ośrodków dla azylantów, popularne w Niemczech, powinno zostać zakwalifikowane jako akt terroru. Podobnie jest z zabójstwami politycznymi motywowanymi nienawiścią – w przypadku Norwega Andresa Breivika sprawa jest ogólnie znana, jednak już zabójstwo brytyjskiej parlamentarzystki w 2016 r. i polskiego posła w Łodzi w 2010 r. nie są tak głośne i powszechnie nie kojarzą się z terroryzmem, choć swoim charakterem przynajmniej się do niego zbliżają.

      Oficjalny cel terrorystów ma zawsze charakter polityczny i idealistyczny, nawet jeśli są to idee z gruntu chore. Również w przypadku terroryzmu religijnego związek z polityką jest ewidentny – wysuwane są postulaty określonego systemu państwowego, społecznego, prawnego. Przy zwalczaniu i zapobieganiu aktom terroru warto jednak zastanowić się, czy w poszczególnych przypadkach cel oficjalny jest jedyny i najważniejszy. Niedocenionym zagadnieniem wydaje się tu psychologia jednostek i ich niespełnione potrzeby. W tym wypadku cel stanowi wyłącznie usprawiedliwienie, racjonalizację prawdziwej potrzeby zaspokajanej ekstremalną agresją. Analiza lewicowych grup terroryzujących Europę w latach 70. XX w. pozwala przypuszczać, że deklarowana potrzeba obrony klas wyzyskiwanych jest tylko pretekstem. Zamachowcy wywodzili się głównie z dobrze sytuowanych rodzin, jeździli drogimi samochodami, kupionymi przez bogatych tatusiów, i zanim zaangażowali się w terroryzm, raczej włóczyli się po imprezach, niż angażowali w pomoc biednym i wykluczonym. Jeden z nich sam przyznał, że główną motywacją była dla niego „nuda”.

      Terroryści odwołujący się do Islamu niejednokrotnie radykalizują się w więzieniach, gdzie znajdują teoretyczne usprawiedliwienie dla agresywnych potrzeb zaspokajanych wcześniej w działalności kryminalnej. Osoby wierzące w natychmiastową nagrodę w raju mają komfort ułożenia sobie „życia” na zawsze i ucieczki, choćby od biedy czy zakazów społecznych. Natomiast czeczeńskie samobójczynie często uciekają przed traumą, którą przeszły, a której w swoim społeczeństwie nie są w stanie zagłuszyć w inny sposób, niż wysadzenie się w powietrze. Dlatego część z nich wiktymizowana jest specjalnie w celu przymuszenia do przeprowadzenia zamachu.

      Również na poziomie racjonalnym, poza celem głównym, istotne jest zauważenie celów dodatkowych. Wśród nich najważniejsze wydają się sianie strachu (terroryzowanie) i pozostająca w związku z poprzednim celem medialność. Paradoksalnie im bardziej media zajmują się terroryzmem, tym bardziej sprzyjają aktom terroru, zaspokajając medialne potrzeby sprawców i kreując naśladowców (wydaje się, że dotyczy to również innych poważnych przestępstw, co jednak przekracza ramy niniejszych rozważań).

      Potrzeba medialności, jak również przygotowanie odpowiednich służb państwowych do obrony (zazwyczaj będących krok za sprawcami) warunkuje okresowe zmiany modus operandi sprawców. Zmiany te idą nie tylko w stronę innych technik determinowanych przygotowaniem służb państwowych, lecz również w stronę coraz większego szokowania terroryzowanych społeczeństw. Wydaje się, że okresowe zmiany modus operandi sprawców można także rozpatrywać przez pryzmat mody, spodziewając się, że każdy nowy sposób, relacjonowany szeroko przez media, znajdzie naśladowców. Po Nicei, Berlinie i Jerozolimie СКАЧАТЬ