Название: Filozofia religii
Автор: Отсутствует
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Социология
isbn: 978-83-01-20454-9
isbn:
4
W oryginale: The universe is just there, and that’s all. Mówiąc tak, B. Russell (1959, s. 151) chciał zwrócić uwagę swego oponenta – F. Coplestona – na możliwość powstania lub istnienia świata bez jakiejkolwiek racji.
5
J. Woleński (2017, s. 374) zauważa, że zasada ta „nie jest tezą logiki czy metalogiki”. To prawda. Jednak odpowiada jej reguła epistemologiczna: „Akceptuj tylko twierdzenia oczywiste oraz takie, dla których masz uzasadnienie”. Gdybyśmy, choćby milcząco, nie akceptowali tej reguły, tezy logiki nie odgrywałyby poważniejszej roli w naszym poznaniu. Weźmy konkretny przykład: modus ponendo ponens odgrywa ważną rolę w naszych praktykach poznawczych, gdyż umożliwia sformułowanie jednej z reguł pozwalających na poprawne uzasadnianie naszych przekonań. Staramy się zaś poprawnie uzasadniać nasze przekonania, gdyż uważamy, że tylko wtedy będą odpowiadać one stanom zachodzącym w świecie na mocy związków między nimi. W przypadku modus ponens chodzi o związek racji i następstwa: znając ten związek i rację, możemy wnosić o następstwie.
6
W. James (2004, s. 25) nazywał tę ostatnią zasadę, przez analogię do fizyki, zasadą zachowania rzeczywistości, wiążąc ją z „ortodoksyjnym poglądem” podzielanym przez „większość filozofów”. Notabene teistyczna zasada creatio ex nihilo jej nie narusza, gdyż w domyśle wskazuje na absolut (jego nieskończoną moc) jako rację tego, co poza nim istnieje.
7
Autor ten w elegancki i analitycznie wyrafinowany sposób pokazuje przejście od teologii stworzenia do teologii bytu doskonałego.
8
Choć podważanie to dokonuje się jeszcze w „wysoce spekulatywny” sposób (Wegter-McNelly 2008, s. 165). Być może jednak sytuacja w nauce jest już dziś inna. Analiza argumentu kalām ukazuje więc odwieczny problem argumentacji filozoficznej: brak związków z nauką naraża ją na zarzut spekulatywności, z kolei ten związek otwiera możliwość falsyfikacji. Przy okazji odnotujmy, że zwolennik argumentu kalām nie musi dysponować pełną teorią czasu i przyczynowości. Wystarczy mu wykazać, że (K2) jest bardziej wiarygodna niż jej negacja.
9
Wcześniej podobnie argumentował Swinburne (2004, s. 26–38, 97–106): jeśli dla świata nie da się znaleźć wyjaśnienia naukowego (w postaci poprzedzających go stanów fizycznych lub praw), trzeba posłużyć się wyjaśnieniem personalnym. Najprostsze z nich postuluje istnienie osoby o nieskończonej mocy oraz (w konsekwencji) wiedzy i dobroci. Przecież moc wymaga odpowiedniej wiedzy, a byt wszechmocny kieruje się wyłącznie swoją moralną i pozamoralną wiedzą.
10
„Drogi” Tomasza (wraz z oryginalnym tekstem) przedstawia w perspektywie historycznej i metafizycznej W. Dłubacz (2017, s. 45–74), a dzieje ich formalizacji podaje K. Wolsza (2017, s. 200–204).
11
Powyższy argument – korzystając z pomysłów innych autorów (Carlson, Olsson 2001, s. 203–221) – rozwijam i dyskutuję gdzie indziej (Wojtysiak 2008, s. 154–161, por. s. 145–147).
12
Pewnym wyjątkiem jest tu (należący raczej do ogólnej ontologii) argument pierwszy – modalna wersja argumentu ontologicznego (anzelmiańskiego). Formułuję go jednak jako wyjaśnienie określonego fenomenu modalnego. Natomiast z powodów podanych w przypisie 8 rezygnuję z argumentów wychodzących wprost od przesłanek empiryczno-naukowych (np. argument z dokładnego dostrojenia lub ze złożoności życia).
13
W nawiasie każdorazowo podaję autora, którym się inspirowałem; moje sformułowanie argumentu jest jednak inne.
14
Możliwość istnienia bytu najdoskonalszego próbowano wyprowadzać z jego pojmowalności, domniemanej doświadczalności (przedstawialności), aksjologicznej lub deontycznej wartości, życiowej użyteczności jego pojęcia, pozytywności (lub prostoty i zamienności) konstytuujących go jakości (Nagasawa 2017, s. 187–202).
15
Analogiczne podejście rozwija R.M. Gale (2005, s. 114–130), a krytykuje, doszukując się go już u bł. Dunsa Szkota, M. Tkaczyk (2017, s. 103–110).
16
Leftow, korzystając z zasady ontologicznej oszczędności, rozwija ten argument w powiązaniu z argumentem z przedmiotów abstrakcyjnych (zob. niżej): teistyczna ontologia modalności i bytów abstrakcyjnych (redukująca je do mocy Boga) jest mniej kosztowna niż konkurencyjne ontologie.
17
Feser nazywa ten argument augustyńskim. Z kolei następny argument ma genezę kartezjańską.
18
Można powiedzieć, że powyższy argument rozwiązuje dylemat celnie zarysowany przez J. Ratzingera (1996, s. 140): czy „myśl i sens […] są tylko przypadkowym, ubocznym produktem bytu”, czy raczej „wszelki byt jest produktem myśli, a nawet w swej wewnętrznej strukturze jest myślą”. Por. wyżej 3.2.d. (W sprawie innych argumentów epistemologicznych zob. m.in. Hołda 2014).
19
Niektóre z nich (w ramach strategii kumulatywnej) rozwija Swinburne (2004, 2017), a szerszą (i nietypową) ich listę proponuje Plantinga (2007, s. 203–228). W podręcznikach tomistycznych część z nich pojawia się jako uzupełnienie argumentu kosmologicznego.
20
Podobnie Wojtysiak w rozprawie Bóg istnieje – moja argumentacja teistyczna (Wojtysiak 2017), aczkolwiek argumentacja przeprowadzona w tym artykule nie ogranicza się tylko do tomizmu.
21
W trakcie jednej z dyskusji spotkałem się z zarzutem, że upieram się przy traktowaniu dróg Akwinaty jako dedukcji, co ma wynikać z faktu, że nie rozumiem ich do końca. Pomijając wysoce perswazyjny charakter obiekcji z braku zrozumienia, moje stanowisko nie jest bynajmniej upieraniem się, ale ma podstawę w tekstach Akwinaty.
22
Literatura na ten temat jest ogromna. Przykładowo (tylko publikacje z XXI wieku) wymienię antologie Craig, Moreland 2012, Salamon 2016 i Janeczek, СКАЧАТЬ