Rzecz wyobraźni. Kazimierz Wyka
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Rzecz wyobraźni - Kazimierz Wyka страница 44

Название: Rzecz wyobraźni

Автор: Kazimierz Wyka

Издательство: Public Domain

Жанр: Зарубежная классика

Серия:

isbn:

isbn:

СКАЧАТЬ Jar, Kat i Czarny dom – od nich rozpocznijmy.

      Jeszcze dokładniej – od truizmu rozpocznijmy. Te cztery utwory to – poematy fantastyczne. Ich fantastyczny zakrój wyraża się dwiema właściwościami konstrukcyjnymi utworu. Jako przykład weźmy Jar. Fantastyczny zakrój wyraża się w nim dwojako: poprzez fabułę, poprzez ruch skojarzeń. Tę fabułę o anielicach-stróżkach oddających się w jarze nocą diabłom, o „ja” psychicznym autora, prowadzącym takowe na spoczynek, oczekującym daremnie na królową anielic, można bez trudu streścić i opowiedzieć. Podobnie w Kacie i Przejęciu kopii, nieco trudniej w Czarnym domu.

      Nieoczekiwany ruch skojarzeń z tymi fabułami bynajmniej się nie pokrywa. Jest od nich bogatszy i więcej skomplikowany. Jako przykład weźmy początek Przejęcia kopii:

      z okrętu

      przy którego

      sterowym kole

      zachodzącego słońca

      trzymając

      za promienie

      stała joanna

      d'arc

      z okrętu

      gdzie sny

      w porzuconym hełmie

      świerszcz tka

      aż pióropusz

      drży

      z okrętu

      na którego chorągwi

      księżniczka

      z sarenką w ramionach

      przez bramę tęczy

      ucieka

      w inny świat

      z okrętu

      wokół którego

      jeziorko jak rana się

      zabliźnia

      niezapominajkami

      coraz bardziej

      sinieje

      z okrętu tego

      wyjeżdżam

      I dopiero od owego oświadczenia o odjeździe rozpoczyna się fabuła fantastyczna. Dotąd – na sztucznym horyzoncie wyświetlał się ów okręt w chmurze nieoczekiwanych skojarzeń. Odtąd – następuje spotkanie z Don Kichotem i tak dalej. Ruch skojarzeń towarzyszy oczywiście w sposób nieustanny owemu spotkaniu, wyróżnione właściwości konstrukcyjne są od siebie nierozdzielne.

      O czym zdaje się świadczyć ta naturalna dla naszego debiutanta atmosfera poetyckiego zapisu? Przyczynek do nowego odkrywania rozpoczyna się zwrotem: „W końcu w Radomskiem ktoś musiał zbudować czerwony mur surrealizmu”. I dalej czytamy o nadrealistycznym miasteczku, na którego rynku „długowłosy poeta walczy z rakarzem”. Słusznie! Poematy Harasymowicza, jak u nikogo z debiutantów po roku 1945, przeszły przez szkołę nadrealistyczną i na pewno przy jego nazwisku terminów będzie się wielokrotnie odmieniać i powtarzać. Ponieważ założyłem debiut, zakładam z konieczności białą plamę w miejscu Wizji czy równania Jerzego Kwiatkowskiego293 i dalszej dyskusji na temat obecnej sytuacji w poezji. O tyle nikogo nie krzywdząc, że zakładam również białą plamę na miejscu własnych wystąpień.

      Więc – czy te poematy przeszły przez szkołę i doktrynę nadrealistyczną i do takowej powracają? Dwie występowały w nich warstwy: skojarzenia luzem puszczone i psychiczno-fantastyczna fabuła. Nietrudno dostrzec, że z ducha nadrealizmu na pewno pochodzi warstwa skojarzeń i mechanizm ich obrotów. Ich zawieszenie w marzeniu, we śnie – również jest z owego ducha. Lecz dokładny zapis fabularny, wyraźne, chociaż fantastyczne następstwo wydarzeń – to nie jest z ducha nadrealizmu! Pozostaje w pełnej sprzeczności z zasadą psychicznego automatyzmu. A jednocześnie owe fabuły o symbolicznym przejmowaniu kopii z rąk Don Kichota, o groteskowo-makabrycznej przygodzie z katem, zaznanej przez mamusię koni, wcale dla zamierzeń „ja” psychicznego, wszechwładnego w utworach Harasymowicza – nie są drugorzędne i mało ważne. Przeciwnie! Jak w ankiecie, jak w wywiadzie psychoanalitycznym czytają się w nich marzenia i kompleksy podmiotu przerażonego światem, zabłąkanego pośród jego grozy na jawie i we snach.

      Krótko mówiąc: kiedy wydamy okrzyk „Oto nareszcie polski nadrealista!” – nowego gościa w poezji obecnej witamy tylko w sposób częściowo zgodny z jego fizjonomią294. A już na pewno niezdolny określić tego, co w owej fizjonomii jest nowe i wydaje się, że dla najciekawszych w pokoleniu Harasymowicza znamienne. W początkach dwudziestolecia międzywojennego pojawiło się przecież nieco prób nadrealistycznych. U ówczesnego Adama Ważyka295, także u Aleksandra Wata296. Wystarczy odpowiednie teksty zestawić z Przejęciem kopii, ażeby dostrzec, że identyczny termin kryje zupełnie co innego.

      Przede wszystkim – kryj e całkiem różną materię wyobrażeniową, materię skojarzeniową, a dla określenia nadrealisty wobec zasady luźnego przebiegu skojarzeń i niekontrolowanego ich zapisu – ta przecież materia wyobrażeniowa jest wagi podstawowej. Określa podobnie, jak w oczach grafologa dukt badanego pisma określa jednostkę, przez której palce ten dukt się przedostaje. Nadrealizm i grafologia, temat dla Karola Irzykowskiego297.

      III

      Z czego ten dukt składa się w Przejęciu kopii? Znowu truizm. Ten dukt wyobrażeń jest niebywale polski. Składa się przede wszystkim ze składników, którymi na co dzień, w swojej powszedniości, nasycona jest natura w naszym kraju, krajobrazy, lasy, zjawiska przyrody, miasteczka, budowle. Dzięcioły, maki, dęby, barany, koguty, topole, jabłka, kruki, tarniny, ślimaki, nietoperze, jastrzębie, paprocie, osty, wilki, turonie, sroki, pajęczyny, macierzanki, pokrzywy, biedronki – coś z zielnika Wyspiańskiego298, coś z arki Noego. Nie o ten katalog wszakże chodzi, aczkolwiek sam w sobie jest on już znamienny, ale o funkcję owych składników. Początek Jaru:

      w dzień

      pasą się

      w jarze

      zielone koguty lasu

      paprocie

      uniesione ogony

      sterczą kręgiem

      i malutkie niezapominajki

      zaglądają strachowi na wróble

      pod koszulinkę

      i jeszcze czasem

      sroki tam trzepocą

      złe

      rękawami za dużych

      białych koszul

      poza tym w dzień

      nic więcej

      To na jawie, to przy pełnym dniu. Zaś na śnie, pośród marzenia i widziadeł, równie przerażających, co humorystycznych (Kat):

      mamusia koni

      z zadem

      tak delikatnym

      że jeżeli go nawet

      chmurka dmuchawca

      dotknie

      na całe życie

      ślady zostaną

      jak od ptasich

      nóżek

      ach

      tak

      mamusia СКАЧАТЬ



<p>293</p>

Kwiatkowski, Jerzy (1927–1986) – krytyk literacki, historyk literatury i tłumacz, pracownik Instytutu Badań Literackich. [przypis edytorski]

<p>294</p>

fizjonomia (daw.) – twarz. [przypis edytorski]

<p>295</p>

Ważyk, Adam – właśc. Adam Wagman (1905–1982) poeta tłumacz i eseista, przedstawiciel Awangardy Krakowskiej, po wojnie socrealista, a następnie autor krytycznego wobec stalinizmu Poematu dla dorosłych (1955). [przypis edytorski]

<p>296</p>

Wat, Aleksander – właśc. Aleksander Chwat (1900–1967), poeta, tłumacz, autor wspomnień, w młodości związany z futuryzmem, w czasie II wojny światowej więzień NKWD, od 1961 na emigracji. [przypis edytorski]

<p>297</p>

Irzykowski, Karol (1873–1944) – polski pisarz, dramaturg, krytyk literacki i filmowy. Autor licznych szkiców, np. Słoń wśród porcelany (1934), Dziesiąta muza (1924), Czyn i słowo (1913) oraz powieści psychoanalitycznej Pałuba (1903). [przypis edytorski]

<p>298</p>

Wyspiański, Stanisław (1869–1907) – polski dramaturg, poeta, malarz, grafik, inscenizator, reformator teatru. W literaturze związany z symbolizmem, w malarstwie tworzył w duchu secesji i impresjonizmu. Przez badaczy literatury został nazwany „czwartym wieszczem”. Tematyka utworów Wyspiańskiego jest bardzo rozległa i obejmuje dzieje legendarne, historyczne, porusza kwestie wsi polskiej, czerpie z mitologii. [przypis edytorski]