Lilla Weneda. Juliusz Słowacki
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lilla Weneda - Juliusz Słowacki страница 4

Название: Lilla Weneda

Автор: Juliusz Słowacki

Издательство: PDW

Жанр: Драматургия

Серия:

isbn: 9788365776617

isbn:

СКАЧАТЬ style="font-size:15px;">      Na jad węża, co w tej czarze

      Karmi płomienie czerwone,

      Zaklinam się wam, o! starzy,

      Że kości z pobojowiska

      Wstaną i będą walczyć w takt pieśniom harfiarzy.

      HARFIARZE

      Wstaną i zginą raz drugi…

      ROZA WENEDA

      I trzeci raz jeszcze zginą,

      I przejdą po nich zapomnienia pługi,

      I stokrocie się rozwiną

      Na krwawym umarłych stepie;

      I cóż!… czy płakać?

      HARFIARZE

      Słuchaj, tam wrony zaczynają krakać

      I wilcy gryzą śpiące na oszczepie

      Ciała rycerzy.

      ROZA WENEDA

      Za trzy dni sto piorunów uderzy,

      Tysiące się podniesie prawic;

      Będzie okropna walka przy świetle błyskawic.

      Żywi się pomieszają z umarłymi,

      I nikt ich nie rozbroni.

      Wy umarłych poznacie po zapachu ziemi,

      Po ognistym śladzie koni;

      Lecz ci, co oko w oko spojrzą, nie poznają.

      HARFIARZE

      O! cud!… Harfy nasze grają

      Rycerski śpiew.

      ROZA WENEDA

      Te harfy uczuły krew

      I drżą…

      HARFIARZE

      O! Chodźmy tą pieśnią jak skrą

      Ożywić ludy po siołach.

      ROZA WENEDA

      Dębowe wieńce na czołach,

      A w ręku harfy złociste;

      W piersiach serca bursztynowe,

      Jak słońca złote i czyste;

      A w ustach pieśni grobowe,

      Co budzą narodów lwy;

      To są harfiarze! To wy!

      HARFIARZE

      Wlałaś nam ogień do łez…

      ROZA WENEDA

      Ogień, nim we łzach ostygnie,

      Dwanaście ludów podźwignie;

      Za trzy dni wszystkiemu kres,

      Walka i zgon!

      HARFIARZE

      Nasze harfy tobie w ton

      Odgrały smutnie.

      ROZA WENEDA

      Uciszcie wy rękami rozpłakane lutnie,

      Brońcie, by między ludzi ta pieśń nie wybiegła.

      Brońcie, by grobu dusza ludu nie spostrzegła.

      Brońcie, by lud nad sobą nie usłyszał płaczu;

      Jeśli nie obronicie tego – potępieni!

      HARFIARZE

      Więc za trzy dni noc płomieni?…

      ROZA WENEDA

      I noc okropności mściwa

      I wiek haraczu…

      Pół rycerzy od piorunów zginie, pół od miecza.

      Wódz dwie głowy mieć będzie, jedna człowiecza,

      Drugą głowę trupią wódz mieć będzie.

      Ja ostatnia zostanę żywa,

      Ostatnia z czerwoną pochodnią:

      I zakocham się w rycerzy popiołach

      I popioły mnie zapłodnią,

      A swatami będą dęby z płomieniem na czołach,

      A łożem ślubnym będzie stos rycerzy.

      Kto konając we mnie uwierzy,

      Skona spokojny;

      Ja go zemszczę lepiej od ognia i wojny,

      Lepiej niż sto tysięcy wroga,

      Lepiej od Boga…

      HARFIARZE

      Idźmy! Wróżkę szał porywa.

      Wychodzą.

      ROZA WENEDA

      O wróżka! Wróżka ludu nieszczęśliwa!

      Ona ma serce… Lecz noc już… już ciemno!

      Chodźmy umarłych palić… Duchy, ze mną!

      Odchodzi.

      Akt I

      Scena I

      Pole nad Gopłem. LECH, GWINONA, SYGOŃ, GRYF, wchodzą zbrojni.

      LECH

      Zapalić ognie na pobojowisku

      I tu mi wzięte przyprowadzić jeńce.

      Wchodzą DERWID z harfą złotą w ręku, LELUM i POLELUM w łańcuchach.

      SYGOŃ

      Z ręki mu złotej harfy nie wydarto,

      Jest to Wenedów król z dwoma synami.

      LECH

      do СКАЧАТЬ