Przestrzenie manipulacji społecznej. Отсутствует
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Przestrzenie manipulacji społecznej - Отсутствует страница 13

Название: Przestrzenie manipulacji społecznej

Автор: Отсутствует

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Публицистика: прочее

Серия:

isbn: 978-83-01-19079-8

isbn:

СКАЧАТЬ ciekawe wydaje się zwrócenie na nie uwagi w kontekście omawianych w psychologii społecznej pojęć związanych z wywieraniem wpływu. Nie jest to zadanie łatwe, chociażby ze względu na fakt, że w literaturze przedmiotu pojęcia związane z wywieraniem wpływu czasem używane są wymiennie, a czasem stawiana jest między nimi jednoznaczna granica. Na przykładzie prac kilku badaczy zajmujących się wpływem społecznym podejmę próbę znalezienia miejsca dla kłamstwa w rodzinie pojęć związanych z wpływem społecznym. Aby możliwe było rozpatrywanie kłamstwa pod kątem jego powiązania z manipulacją czy technikami wpływu społecznego, konieczne jest najpierw zdefiniowanie przedmiotu dociekań. Definicje dotyczące kłamstwa podawane przez badaczy, choć różnią się od siebie, zwykle kładą nacisk przede wszystkim na kwestię intencji wprowadzenia w błąd. Paul Ekman definiuje kłamstwo właśnie jako „intencjonalne wprowadzenie w błąd drugiej osoby, bez uprzedzenia jej o zamiarze takiego zachowania” (Ekman, 2006, s. 40), Bella DePaulo ze współpracownikami wskazują, że „kłamstwo pojawia się za każdym razem, gdy celowo starasz się wprowadzić kogoś w błąd” (DePaulo i in., 1996, s. 981). David Buller i Judee Burgoon również podają, iż „kłamstwo definiowane jest jako komunikat świadomie przesyłany przez nadawcę, aby stworzyć fałszywe przekonanie lub wniosek u odbiorcy” (Buller i Burgon, 1996, s. 205).

      Jaume Masip ze współpracownikami (2004a) dokonali analizy pojęcia kłamstwa, opierając się na propozycjach jego definiowania zaproponowanych przez badaczy zajmujących się tą tematyką. Jak podają autorzy tej analizy, rodzajów definicji kłamstwa jest niemalże tyle, ilu jest badaczy zajmujących się tą tematyką. Masip ze współpracownikami (2004a) zdecydowali nie koncentrować się na liście prezentującej różne definicje, a za bardziej wartościowe uznali podjęcie próby przedstawienia takiej definicji kłamstwa, która będzie użyteczna dla badaczy zajmujących się naukami społecznymi. Uznając racjonalność takiej argumentacji, chciałabym przybliżyć i przeanalizować definicję Masipa i współpracowników (2004a), ponieważ w sposób pełny przedstawia ona warunki, które muszą być spełnione, abyśmy mogli mówić o kłamstwie. Autorzy oparli swoją definicję na ujęciu Gerarda Millera dotyczącym komunikacji kłamliwej oraz na dociekaniach innych badaczy zajmujących się tematyką kłamstwa. Podają oni, iż kłamstwo może być zdefiniowane jako „intencjonalna próba, skutecznego, bądź nie, ukrycia, fabrykowania i/lub manipulowania w jakikolwiek sposób informacją opartą na faktach bądź emocjach, aby stworzyć lub utrzymać u odbiorcy lub odbiorców przekonanie, o którym nadawca wie, że jest fałszywe” (Masip, Garrido i Herrero, 2004a, s. 148).

      Jak autorzy zaproponowanej definicji rozumieją jej poszczególne elementy? Kłamstwo z założenia jest aktem intencjonalnym (Masip, Garrido i Herrero, 2004a). Wszelkie przypadki wprowadzenia w błąd wynikające z niewiedzy czy pomyłki za kłamstwo uznane nie będą. Autorzy podają za Millerem, iż warunek celowego wprowadzenia w błąd jest problematyczny dlatego, że niejednokrotnie nie mamy dostępu do informacji pozwalającej zweryfikować, czy podana przez nadawcę nieprawdziwa informacja jest wynikiem niewiedzy, pomyłki czy właśnie intencjonalnym działaniem. Kwestia uzyskania (bądź nie) pożądanego efektu przez kłamstwo rozpatrywana jest dodatkowo w odniesieniu do systemu prawnego, gdzie na przykład ważny jest nie tyle skutek składania fałszywych zeznań, ile sam fakt podjęcia takich działań, a więc ważna jest intencja działania. Zarazem myślę, że ten aspekt definicji wiązać się może również z faktem, iż intencjonalne wprowadzenie w błąd, gdy zostanie odkryte, nie odniesie zakładanego skutku polegającego na stworzeniu fałszywego przekonania u odbiorcy, ale i tak kłamstwem będzie.

      Za kłamstwo uznane jest zarówno powstrzymanie się od udzielania prawdziwej informacji, fałszowanie, jak i manipulowanie informacją. Fałszowanie jest najbardziej typowym rodzajem kłamstwa. Polega ono na produkowaniu fałszywej treści. Nie zawsze osiągnięcie celu jest możliwe dzięki prawdzie czy przemilczeniu. Kłamca wymyśla historię, która ma stworzyć w umyśle odbiorcy określone przekonanie. Paul Ekman (2006) pisze, że dzięki takim zabiegom lepiej może zostać zamaskowana prawda. Ukrywanie jest powstrzymaniem się od podania informacji. Przez takie działanie również doprowadzamy do powstania fałszywego przekonania u odbiorcy. Ekman (2006) podaje, że chociaż nie wszyscy autorzy zgadzają się z tym, by uznać ukrywanie za kłamanie, spełnia ono wszystkie kryteria kłamstwa i za takie powinno być uważane. Jaume Masip i współpracownicy (2004a) piszą także o możliwości wystąpienia kłamstw, które wykorzystują zarówno fabrykowanie, jak i ukrywanie. Przykładem może być ukrycie negatywnych emocji na wiadomość o awansie kolegi i powiedzenie mu, że bardzo cieszy nas jego sukces, podczas gdy tak naprawdę jesteśmy o ten sukces zazdrośni i wcale się z niego nie cieszymy. Manipulowanie informacją jest tym elementem definicji, który jest szczególnie istotny w kontekście omawianego w tym rozdziale zagadnienia. Z tego punktu widzenia kłamstwo uznawane jest za przejaw strategii podejmowanej przez nadawcę, by osiągnąć jakiś konkretny cel (Masip, Garrido i Herrero, 2004a). Realizacja tego celu wymaga skutecznej manipulacji informacją. Omówiona dalej teoria manipulacji informacją (IMT) Stevena McCornacka przekonuje, iż kłamstwo wiąże się z zachowaniem łamiącym reguły konwersacyjne Paula Grice’a (1975) – maksymy jakości, ilości, sposobu i stosunku.

      Kłamstwo koncentrować się może zarówno na emocjach, jak i na faktach, które tych emocji w ogóle nie dotyczą (Masip, Garrido i Herrero, 2004a). Chociaż, jak zauważają autorzy, kłamstwo niejednokrotnie może dotyczyć zarówno emocji, jak i faktów natury nieemocjonalnej, to występuje również kłamstwo polegające tylko i wyłącznie na okazywaniu emocji, której nie odczuwamy (np. udawanie radości na widok osoby, której nie lubimy), lub na celowym podawaniu informacji, która jest niezgodna z prawdą, bez fałszowania emocji (np. gdy informujemy kogoś, iż jesteśmy autorami cudzego pomysłu). Mimo że kłamstwo jest wiązane przede wszystkim z aktem mówienia, Masip i współpracownicy (2004a) zwracają uwagę, iż nie jest to jedyny rodzaj komunikacji, w którym może się ono pojawić. Stworzenie i utrzymanie fałszywego przekonania u odbiorcy może być wynikiem komunikowania się na poziomie niewerbalnym (np. gdy nadawca neguje ruchem głowy swoje uczestnictwo w przyjęciu, na którym de facto się pojawił, lub gdy pokazujemy komuś ruchem ręki którędy powinien się udać na przystanek, wiedząc, że nie jest to właściwa droga). Kwestia komunikacji niewerbalnej i kłamstwa znalazła swoje uznane miejsce w analizach badaczy głównie w kontekście niewerbalnych wskazówek kłamstwa, na podstawie których możemy sądzić, iż rozmówca kłamie (por. DePaulo i in., 2003; Masip, Garrido i Herrero, 2004b; Vrij i in., 2000).

      Ostatnie elementy definicji kłamstwa zaproponowanej przez Masipa i współpracowników (2004a) dotyczą stworzenia bądź utrzymania u odbiorcy przekonania, o którym nadawca sądzi, iż jest fałszywe. Dzięki takiemu działaniu kłamca może liczyć na osiągnięcie stawianego sobie celu, którego realizacja w inny sposób nie byłaby możliwa. Przy czym istotne jest wskazanie, że nadawca starający się stworzyć owo przekonanie, musi wierzyć, iż jest ono fałszywe. Gdy jest ono obiektywnie fałszywe, lecz nadawca tego nie wie, wprowadzenie w błąd rozmówcy uznamy za pomyłkę wynikającą z niewiedzy czy zawodnej pamięci. Autorzy wskazują również na ciekawy przykład, gdy kłamstwo opiera się na prawdzie (również Jolanta Antas, 2008, podejmuje tę kwestię). Jeśli nadawca jest przekonany, że informacja, którą podaje rozmówcy, jest fałszywa, to nawet gdy w wyniku działań niezależnych od nadawcy jest ona prawdą, nadawca de facto kłamie. Przykładem może być sytuacja, w której nie chcemy, by nasza koleżanka kupiła sobie sukienkę taką samą jak nasza i mówimy jej, że już więcej egzemplarzy tego modelu w sklepie nie było, a jesteśmy przekonani, że cały czas są, ponieważ widzieliśmy, iż było ich w sklepie pod dostatkiem. Sytuacja jednak ulega zmianie i gdy koleżanka zagląda do sklepu, okazuje się, że sukienek z tego modelu faktycznie już nie ma. Mimo że informacja podawana rozmówcy odpowiadała stanowi faktycznemu, nadawca przekonany był o jej fałszywości, a zatem kłamał.

      Przy СКАЧАТЬ