Pisanie prac i sztuka ich prezentacji. Przemysław Paweł Grzybowski
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Pisanie prac i sztuka ich prezentacji - Przemysław Paweł Grzybowski страница 11

Название: Pisanie prac i sztuka ich prezentacji

Автор: Przemysław Paweł Grzybowski

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Педагогика

Серия:

isbn: 978-83-7850-013-1

isbn:

СКАЧАТЬ – zasadniczo, ogólnie;

      ● generować – tworzyć, stwarzać;

      ● image, imidż – wizerunek, obraz;

      ● konstruować – tworzyć, budować;

      ● lansować – propagować, upowszechniać, reklamować;

      ● lingwista – językoznawca;

      ● monitorować – obserwować, nadzorować, kontrolować;

      ● multiplikować – mnożyć, pomnażać;

      ● partycypacja – uczestnictwo, uczestniczenie;

      ● preferować – woleć;

      ● produkt – wyrób, wytwór, towar;

      ● ranking – zestawienie;

      ● speech – przemówienie, mowa, wystąpienie;

      ● sponsor – fundator, dobroczyńca;

      ● target – cel, obiekt;

      ● wyboldować – pogrubić, wytłuścić tekst.

      Kultura języka

      Wulgaryzmy

      Poważnymi problemami są wulgarność języka i spadek poziomu kultury komunikacji41. W pracach naukowych czy dydaktycznych nie ma miejsca na wypowiedzi w potocznym języku jakim porozumiewa się na przykład Ferdek Kiepski czy bohaterowie serialu Włatcy Móch – chyba że jest to zabieg celowy w przypadku dokonywania analizy wypowiedzi tego rodzaju. Taki język lepiej sprawdza się w klubie przy kuflu piwa czy na wycieczce niż w warunkach sali wykładowej.

      W oczach niektórych osób używanie potocznego, wręcz wulgarnego języka, przeplatanie klasycznej polszczyzny wyrażeniami slangowymi, stanowi zaletę i dowód kompetencji: ktoś pisze o poważnych sprawach „na luziku”, bo ma je „w małym palcu”. Skutki tego zjawiska są widoczne w pracach studentów. Oto przykłady (w nawiasie ewentualny komentarz i propozycje określeń poprawnych):

      ● rok szkolny i uczniowie idą do szkoły (zamiast „rusza” lepiej „rozpoczyna się”).

      ● , że to nie ma sensu (zamiast „idzie mi o to” powinno być „chodzi mi o to”, albo prościej: „moim zdaniem to nie ma sensu”).

      ● Jak już , to był błąd (jeśli już coś zostało wspomniane, to wiadomo, że wcześniej – typowe „masło maślane”).

      ● Swój list ministra (zamiast „dedykuję do” powinno być „adresuję do” bądź „dedykuję ministrowi” – lecz czasownik „dedykować” ma wówczas inne znaczenie niż „adresować”).

      ● Przedstawiciele zwaśnionych stron traktat (zamiast „dogadać się” powinno być „porozumieć się w sprawie”, „uzgodnić”).

      ● Trudno jest na dobry wykład fakultatywny (zamiast „załapać się” powinno być „zdążyć”, „zapisać na czas”).

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      U. Eco, Jak napisać pracę dyplomową. Poradnik dla humanistów, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2007, s. 21.

      2

      M. Dudzikowa, O wciskaniu kitu i rozplenianiu się banału w pedagogicznym dyskursie [w:] A. Bogaj, H. Kwiatkowska (red.), Życie i dzieło z ideą wielostronności w tle, Instytut Badań Edukacyjnych, Wydział Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2009, s. 180–181. Określenie „kataleptologik” Autorka zaczerpnęła z pracy: C.J. Olbromski, „Verstehende Soziologie” Maxa Webera. Konteksty filozoficzne i inspiracje, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2003, s. 13–15.

      3

      Szerzej na ten temat patrz: B. Śliwerski, Jaki paradygmat? [w:] J. Rutkowiak, D. Kubinowski, M. Nowak (red.), Edukacja, moralność, sfera publiczna. Materiały z VI Ogólnopolskiego Zjazdu Pedagogicznego PTP, Verba, Lublin 2007, s. 443–454.

      4

      T. Hejnicka-Bezwińska, Pedagogika ogólna, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2008, s. 258.

      5

      W średniowiecznej Polsce zaszczytne miano „Mistrza” otrzymywały osoby posiadające stopień naukowy. Z czasem jednak określenie to zaczęto kojarzyć z ludźmi przewyższającymi innych swoją wiedzą i umiejętnościami w jakiejś dziedzinie – choćby nawet ich Mistrzostwo było zauważane tylko w pewnych środowiskach i przez niektóre osoby. Mistrzowie to osoby dzielące się z innymi swym doświadczeniem, skore do udzielania wsparcia i porad nie tylko w sferze akademickiej. Nie każdy Mistrz jest więc nauczycielem i nie każdy nauczyciel jest Mistrzem. Tym mianem obdarza się autorów wyjątkowych dzieł (np. książek), dokonań, inspiracji itp., i właśnie w takim – szerokim – znaczeniu określenie „Mistrz” występuje w niniejszej książce. Na pewno masz Mistrzów, którzy stanowią dla Ciebie wzór do naśladowania i są autorytetem.

      6

      Szerzej na ten temat patrz: L. Witkowski, W stronę wybuchowego czytania (o podstawowej barierze spotkania kulturowego) [w:] tenże, Ku integralności edukacji i humanistyki II. Postulaty, postacie, pojęcia, próby, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2009, s. 131–144.

      7

      Patrz: H.J. Chmielewski, Tytus, Romek i A’Tomek. Księga XI, СКАЧАТЬ



<p>41</p>

Szerzej na ten temat patrz np.: J. Podgórska, M. Pęczak, Język zamiast słów, „Polityka” 1999, nr 7(3–8); M. Urbanek, Brzydkie wyrazy, „Polityka” 1998, nr 33, s. 44–45.