Stąpając po linie. David Baldacci
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Stąpając po linie - David Baldacci страница 27

Название: Stąpając po linie

Автор: David Baldacci

Издательство: PDW

Жанр: Ужасы и Мистика

Серия: Ślady Zbrodni

isbn: 9788327160614

isbn:

СКАЧАТЬ Po prostu przeprowadził podwójną sekcję.

      – Takie cięcia byłyby w istocie jedynym powodem, dla którego podejrzewalibyśmy kogoś takiego jak Southern. Po co więc ściągałby na siebie podejrzenia? No, chyba że zależało mu na złapaniu.

      – Nie, wydaje mi się to mało realne – skwitowała Jamison.

      – Powróćmy wobec tego do pytania, co mogła przenosić w swoim ciele.

      – Można cofnąć się do czasów zimnej wojny. Była szpiegiem i połknęła mikrofilm z tajemnicami rządowymi.

      Ponieważ Decker milczał, dodała:

      – Żartuję. Jest za młoda, żeby brać udział w zimnej wojnie.

      – W sumie dlaczego miałoby to być nieprawdopodobne? W okolicy znajduje się strzeżona placówka rządowa.

      – Ponieważ nie znamy jej przeszłości, nie możemy wykluczyć, że była szpiegiem – rzekła z namysłem Jamison.

      – I przyjechała zdobyć tajne informacje o Kompleksie Obronnym imienia Douglasa S. George’a. W sumie była tu cały rok – dodał ze skonsternowaną miną.

      – Chcesz spytać, co zajęło jej tyle czasu.

      Pokiwał głową.

      – Jak… jak się czułeś… tam, w kostnicy?

      – Nie chciałbym tego nigdy więcej powtórzyć.

      – Co teraz?

      – Bogart się nie odezwał. Skoro nie możemy dotrzeć do jej przeszłości poprzez Biuro, musimy spróbować od innej strony. Spędziła tu rok. Może ktoś widział lub słyszał coś podejrzanego na jej temat.

      – Zamierzasz zasięgnąć języka? Już to zrobiliśmy.

      – Sądzę, że niektórzy z naszych rozmówców niechętnie dzielili się swoją wiedzą. A pułkownik Sumter obwarował się grubym murem.

      – Jak skłonimy go do mówienia? Musi być posłuszny rozkazom Departamentu Obrony.

      – No nie wiem. Na razie spróbujmy szukać gdzie indziej. Poznaliśmy jednego lokalnego potentata w osobie Stuarta McClellana. Może powinniśmy spotkać się teraz z drugim.

      – Z ojcem Caroline? Przypuszczam, że może wiedzieć coś użytecznego.

      – Przede wszystkim to on wynajął Hala Parkera do schwytania wilka, który dziesiątkował mu stado. Co oznacza, że ciało prawdopodobnie znaleziono na należących do niego terenach.

      – Myślisz, że znał Irene Cramer?

      – To jedno z pierwszych pytań, które zamierzam mu zadać.

      Ściągnęli Kelly’ego i razem wybrali się do posiadłości Hugh Dawsona. Kelly wskazywał drogę.

      Przyglądał się Deckerowi, który tym razem siedział z przodu obok Jamison.

      – Skąd to nagłe zainteresowanie Dawsonem? Nie wyjaśniliście.

      – Na razie próbujemy rozeznać się w sytuacji.

      – Aha, dużo mi to mówi.

      – Nie będziemy zgrywać naiwniaków, Joe – dodała Jamison. – Szukamy jakiegoś punktu zaczepienia. Rozmawialiśmy z wojskiem, z Braćmi, z osobami, które znały Cramer. Rozmawialiśmy z Caroline Dawson, wpadliśmy na McClellanów, więc uzupełnimy to grono o Hugh Dawsona.

      – Gdzie spotkaliście McClellanów?

      – W restauracji naszego hotelu – wyjaśniła Jamison.

      – Obu?

      Powiedział to takim tonem, że Decker aż się do niego odwrócił.

      – Tak. A co? To takie niezwykłe?

      Kelly wzruszył ramionami.

      – Stuart z zasady nie odwiedza miejsc, które są własnością Dawsona.

      – A jego syn? – zapytała Jamison. – Odniosłam wrażenie, że Shane McClellan jest po uszy zakochany w Caroline.

      – Shane to sympatyczny facet. Nie można nazwać go intelektualistą, ale ma dobre serce. – Po chwili dodał przyciszonym głosem: – I masz rację, szaleje za Caroline. Ciągnie się to od dzieciństwa.

      – Ale jest z tym chyba problem, skoro ojcowie są rywalami w biznesie – zauważył Decker.

      – Trochę jak Romeo i Julia – wtrąciła Jamison.

      – Albo Hatfieldowie i McCoyowie[7] – dodał Decker.

      – Myślę, że to drugie jest bliższe prawdy – rzekł Kelly. – Choć nie łączą ich dobre stosunki i, jak powiedziała Ida Simms, każdy z nich chce udowodnić swoją wyższość, nie są też prawdziwymi konkurentami. Biznesy prowadzone przez Hugh obsługują pracowników Stuarta. Co w rezultacie pomaga im obu.

      – A co z matką Shane’a?

      – Katherine McClellan zmarła nie tak dawno temu. Na raka. Byli sobie z Shane’em bardzo bliscy. Łączyła ich o wiele większa zażyłość niż ojca z synem. Po jej śmierci zostali sami. Niezbyt fortunna sytuacja. Katherine odgrywała rolę bufora. A kiedy jej zabrakło, przestało być różowo.

      – Dość to wszystko skomplikowane – skomentowała Jamison.

      Kelly przytaknął.

      – To prawda.

      – Rozumiem, że przyjaźnisz się z Shane’em. Jesteście prawie w tym samym wieku.

      – Chodziliśmy razem do szkoły średniej. Także z Caroline. Wszyscy się kumplowaliśmy. Byliśmy wręcz nierozłączni.

      – A wracając do sprawy… Hal Parker został wynajęty przez Hugh Dawsona – powiedział Decker. – Żeby rozprawił się z wilkiem?

      – Tak.

      – Wilki są tu problemem?

      – Zdarza się. Wilki i dzikie psy. Kojoty, pumy. Potrafią przetrzebić stado.

      – Powiedz nam coś jeszcze o Dawsonie. Poza tym, że to wysoki, towarzyski mężczyzna, który, jeśli zajdzie potrzeba, może uciąć ci głowę.

      – To w zasadzie wszystko, co musicie o nim wiedzieć. Wyrobicie sobie zdanie, gdy go poznacie.

      – Wspominałeś, że jego żona zginęła w wypadku? – rzekła Jamison.

      Kelly przytaknął.

      – Prawdziwa tragedia. Najgorsze, co można sobie wyobrazić, bo to była lawina niefortunnych zdarzeń. Maddie Dawson utknęła w zamieci śnieżnej i zmarła w swoim samochodzie wskutek zaczadzenia. – Kelly pokręcił głową. – СКАЧАТЬ