Название: Stąpając po linie
Автор: David Baldacci
Издательство: PDW
Жанр: Ужасы и Мистика
Серия: Ślady Zbrodni
isbn: 9788327160614
isbn:
– I była doskonałą nauczycielką – dodała Susan. – Energiczną, sympatyczną, zajmującą, miała bardzo interesujący program nauczania i nigdy nie przekroczyła granic wyznawanych przez nas wartości. Dzieci ją uwielbiały. Będą załamane.
– Znajdziemy inną nauczycielkę – rzekł zdecydowanym tonem Gunther.
– Bez wątpienia – odparł Decker. – I miejmy nadzieję, że nie przydarzy się jej nic złego.
– Nie mamy z tą sprawą nic wspólnego – oburzył się Gunther. – Ta kobieta była prostytutką. Mogę sobie tylko wyobrazić tych podejrzanych i niebezpiecznych typów, których spotykała na wybranej przez siebie drodze. Jestem przekonany, że któryś z nich ma jej śmierć na sumieniu.
– Chciałbym być równie pewien jak pan – odparł Decker, po czym przeniósł uwagę na Susan. – Kiedy widziała pani Cramer po raz ostatni?
Kobieta zastanawiała się nad odpowiedzią, poruszając ustami, jakby odliczała w głowie dni.
– Osiem dni temu.
– Tutaj, w szkole? – spytała Jamison.
Susan zaprzeczyła.
– Byłam w mieście. Potrzebowaliśmy… kilku rzeczy. Zaopatrujemy się tam w jednym sklepie. Zwykle dostarczają nam zakupy, ale dwoje ich pracowników było na chorobowym, dlatego sama się do nich wybrałam.
– Więc gdzie ją pani widziała?
– Wychodziła z budynku.
– Rozmawiałyście?
– Zapytałam ją, kiedy jedzie do matki. Prawdę mówiąc, sądziłam, że już wyjechała. Powiedziała, że wyjazd się opóźnił, ale wyrusza następnego dnia, a termin jej powrotu do szkoły się nie zmieni.
– Mówiła, jak zamierza się dostać do celu swojej podróży? – zainteresował się Decker.
– Miała samochód. Starą hondę. Wiem, ponieważ przyjeżdżała nią do nas. Ale nie pytałam o środek transportu.
– Jak wyglądała? Była zdenerwowana? Wesoła? – zapytała Jamison.
Susan chwilę się zastanawiała.
– Zrezygnowana. Tak, wydawała się… zrezygnowana.
– Tak jakby jej los był już przesądzony? Czy to ma pani na myśli? – podsunął Decker.
– Cóż, wtedy tak nie pomyślałam, bo nie miałam pojęcia, że padnie ofiarą morderstwa. Ale teraz, gdy o tym wiem, powiedziałabym, że tak.
– Może przeczuwała nadchodzącą śmierć? – wtrącił Kelly.
– I przeczucie jej nie myliło – skwitował Decker.
13
– Znasz może przypadkiem niejakiego Stana Bakera? – zapytał Kelly’ego Decker w drodze powrotnej.
– Stana Bakera? Nazwisko nic mi nie mówi. A powinienem go znać?
– Pracuje w firmie naftowej. To mój… szwagier.
– Szwagier? Wiedziałeś, że tu jest?
– Nie, dowiedziałem się przez przypadek. Kawał chłopa, niemal mojej postury. Rudawe włosy, broda w tym samym kolorze. Surowy wygląd. Teraz coś ci świta?
Kelly się uśmiechnął.
– Decker, opisałeś połowę tutejszych mężczyzn.
– Domyślam się – odparł z roztargnieniem.
– W mieszkaniu Cramer nie znaleźliśmy żadnego listu ani notatki – rzekła Jamison. – Mogła mieć ją przy sobie albo zniszczyć.
– Przynajmniej wiadomo, że coś ją trapiło – powiedział Decker. – I może stąd ten wyraz rezygnacji, do którego nawiązała Susan Ames.
– Możesz nam coś powiedzieć o Caroline Dawson? – spytała nagle Jamison.
– O Caroline? Czyżbyście ją poznali?
– Pobieżnie. Umawia się ze szwagrem Deckera.
Kelly dziwnie na nią spojrzał.
– Serio? No więc tak. Jest jedynym dzieckiem Hugh Dawsona. To znaczy jedynym żyjącym dzieckiem.
– Co sugerujesz?
– Miała brata, Hugh juniora. Był od niej starszy.
– Co się z nim stało?
– Zabił się. Kilka ładnych lat temu.
– Mój Boże. Wiadomo dlaczego?
– Nie zgadzał się z ojcem w pewnych kwestiach i sprawy zaszły za daleko. Myślę, że popadł w depresję, no i… stało się.
– Zechciałbyś podać więcej szczegółów?
– Właściwie nie. Nie chcę rozsiewać plotek, zresztą nie ma to żadnego związku z obecną sprawą.
– A co z żoną Dawsona?
– Zginęła kilka lat temu. W wypadku.
– Caroline zasygnalizowała, że jest zaangażowana w interesy ojca.
Kelly przytaknął.
– Hugh ją szkoli, żeby w przyszłości przejęła po nim schedę. Jest bardzo bystra. Studiowała w innym stanie. Po studiach wróciła tu na „praktykę”.
– Gdy ją spotkaliśmy, sprawiała wrażenie raczej rozrywkowej dziewczyny.
– Ciężko pracuje i jest bardzo ambitna. Jako nastolatka rzeczywiście była diabłem wcielonym. Ale wie, że ma w zasięgu ręki kurę znoszącą złote jaja i nie zamierza tego zaprzepaścić. Zresztą Hugh ma dopiero sześćdziesiąt lat i, o ile mi wiadomo, cieszy się doskonałym zdrowiem. Jeszcze mu daleko do emerytury.
– Wydaje się, że znasz ją całkiem dobrze – zaobserwował Decker.
Kelly się zamyślił.
– Razem dorastaliśmy, przez całą szkołę średnią byliśmy sobie dość bliscy. Ale nie sądzę, by ktokolwiek znał prawdziwą Caroline. Może i stwarza pozory zabawowej dziewczyny, jednak nie dopuszcza ludzi do swojego wnętrza. Takie przynajmniej są moje spostrzeżenia.
– A jej ojciec? – zapytała Jamison.
– Hugh Dawson to postawny, towarzyski mężczyzna, który pomimo swojej zamożności lubi sprawiać wrażenie swojaka. Potrafi cię rozśmieszyć. СКАЧАТЬ