Название: Napraw mnie
Автор: Anna Langner
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Остросюжетные любовные романы
isbn: 978-83-66654-31-0
isbn:
Kocham białe koszule. Na nim.
Ale chwila, czy on potrafi pojawiać się znikąd?! Bo ostatnio ciągle to robi.
W sumie to Barry – potrafi wszystko. Począwszy od programowania i jazdy na desce, a skończywszy na niesamowitych pocałunkach i patrzeniu na ciebie tak, że w myślach robisz przed nim striptiz.
Zerkam na jego zarost i cienie pod oczami. Chyba nie tylko dla mnie miniona noc była ciężka. Z tym że on, w przeciwieństwie do mnie, gdy jest zmęczony, wygląda pociągająco na zasadzie: „Jestem niesamowity. Całą noc uprawiałem seks”. Mój wygląd krzyczy natomiast: „Jestem beznadziejna. Całą noc wisiałam nad muszlą klozetową”.
– Potrzebuję kawy. Duuużo kawy – mówię, patrząc na niego znad kubka.
Brzmię jak dwulatka, która dopiero co nauczyła się łączyć wyrazy w zdania. Ale nic na to nie poradzę – Barry blisko mnie oznacza minus sto punktów do logiki.
– Szef ma urodziny. W piątek jest impreza firmowa z tej okazji – stwierdza beznamiętnym tonem, a ja się zastanawiam, po co mi to mówi. I dlaczego w ogóle ma ochotę ze mną gadać.
– Znowu? – jęczę rozżalona, bo ostatnia piątkowa impreza, delikatnie mówiąc, nie należała do udanych.
– Jesteś nowa. Lepiej, żebyś przyszła. – Zakłada ręce na piersi i wygląda na śmiertelnie poważnego.
– Bo co? Inaczej Steve mnie zwolni?
– Nie. Bo jeśli nie przyjdziesz, nie dowiesz się, dlaczego wyjechałem i dlaczego traktuję cię jak gówno. – Jego słowa opadają na mnie ciężko jak ołowiany deszcz. Czuję się przytłoczona i zaczyna brakować mi powietrza.
Zastanawiam się, czy się nie przesłyszałam, ale on kontynuuje:
– Ubierz się ładnie. I lepiej przynieś jakieś dobre whisky.
Panika mija. Teraz mam ochotę go spoliczkować. Za ten jego rozkazujący ton. Za to, że ze mną pogrywa i myśli, że moja ciekawość przezwycięży dumę. I za to, że ma rację, jak zwykle zresztą.
Oczywiście, że przyjdę. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie się tłumaczył.
– Zobaczę, co da się zrobić – odpowiadam znudzonym głosem.
Biorę łyk kawy. Zanurzam wargi w ciepłej, karmelowej piance, a potem powoli je oblizuję, patrząc mu przy tym w oczy. Widzę, jak przełyka ślinę, gdy podąża wzrokiem za moim językiem.
Lekcje Becky nie poszły na marne. Jeśli się postaram, to jestem nawet całkiem niezła w te klocki.
Potem jak gdyby nigdy nic odwracam się i ruszam pewnym krokiem w stronę swojego biura, nucąc pod nosem Moon River. Stukam obcasami. Kręcę biodrami, zdecydowanie zbyt mocno. Wiem, że to robi na nim wrażenie.
O tak, teraz jestem jak prawdziwa Holly. Może mam odrobinę mniej klasy, ale za to sporo uroku i większy tyłek.
Miej się na baczności, Paul. W piątek będzie się działo.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.