Herezje i prawdy. Stanisław Cat-Mackiewicz
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Herezje i prawdy - Stanisław Cat-Mackiewicz страница 9

Название: Herezje i prawdy

Автор: Stanisław Cat-Mackiewicz

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Эссе

Серия: PISMA WYBRANE STANISŁAWA CATA-MACKIEWICZA

isbn: 978-83-242-1865-3

isbn:

СКАЧАТЬ

      Natomiast cesarz winien mieć zapewnione posłuszeństwo królów i książąt, aby móc kierować polityką w celach chrześcijańskich. Na przykład krucjaty winny być poddane kierownictwu cesarza, a nie papieża.

      Podobne pojęcie o władzy duchownej i świeckiej widzimy w świecie muzułmańskim. Tam kalif jest także zastępcą proroka, nawet taki jest źródłosłów tego tytułu. Ale muzułmanie byli praktyczniejsi, ich kalif był jednocześnie władcą świeckim, był władzą dziedziczną, od nikogo niezależną, i stąd instytucja ta trwała bardzo długo, bez takich kryzysów, które osłabiały w katolicyzmie dualizm władzy papieża i cesarza. Toteż kalifat przetrwał aż do wieku XX i został zlikwidowany dopiero przez Kemala, przez co zresztą Kemal pozbawił Turcję duchownego przewodnictwa w świecie muzułmańskim, ułatwił rolę dzisiejszemu Naserowi.

      Natomiast sformułowany przez Dantego ideał feudalizmu nigdy zrealizowany nie został. Nigdy tak nie było, aby papież jako krzyż i cesarz jako miecz – panowali nad całym katolickim światem. Może najbliżej jesteśmy tego ideału za czasów Karola Wielkiego – Charlemagne, około roku 800. Potem już nigdy. Papieże i cesarze walczą z sobą przez cały czas obu cesarskich dynastii wcześniejszego średniowiecza. Była Canossa, czyli upokorzenie się cesarza przed papieżem, były jednak liczne wypadki wprowadzania na tron papieski kandydatów cesarza i oddziaływanie ze strony cesarza na politykę papieską. Całkowita harmonia nie dała się już nigdy osiągnąć, przynajmniej za czasów, kiedy współdziałanie papieża z cesarzem mogło wytworzyć uniwersalizm władzy nad feudalną Europą.

      Bitwa pod Bouvines w 1214 roku przekreśla uniwersalną władzę cesarską. W bitwie tej król francuski Filip August zwycięża wojska cesarza Ottona IV i króla Anglii Jana bez Ziemi. Bitwa pod Bouvines to wielka data w historii średniowiecza. Francja uzyskała w niej rangę pierwszego państwa w Europie, zapewniło to także innym królestwom swobodę w stosunku do władzy cesarskiej, ale papież reprezentował nadal uniwersalną zwierzchność. Dante pisał swoje De monarchia prawie 100 lat po bitwie pod Bouvines, ale pisał je pod kątem stosunków panujących we Florencji i mniej więcej w całych Włoszech. We Włoszech istotnie jeszcze w XIV wieku mogło być aktualne odrodzenie władzy cesarskiej, ale nigdzie już poza tym w Europie. Zresztą zaczęła się już „babilońska niewola papieży”, czyli przeniesienie siedziby biskupa rzymskiego do Awinionu i poddanie go politycznym wpływom króla Francji. Filip August w początkach wieku XIII rozbił cesarza, jego następca, Filip Piękny, w XIV wieku uzależni od siebie papieża.

      W średniowieczu wiele było rzeczy złych, chociaż to, co było najgorsze, owo zakańczanie dyskusji intelektualnych przez stos ognia, nie jest specjalnością średniowiecza. Tyrania w stosunku do ludzkiej myśli w historii późniejszej będzie jeszcze bardziej intensywna, mordercza, zbrodnicza. Nad pewnymi ideałami średniowiecza należałoby się zastanowić. Parcelacja suwerenności państwowej jest bardzo interesująca. Pourquoi pas? [Dlaczegóż by nie?] – jak mówili feudalni rycerze. Dlaczego nie można by dzisiaj marzyć, aby pewne instytucje zostały i w naszych czasach wyjęte spod działania zasady państwowej suwerenności, która przecież w XX wieku na zbyt wiele rzeczy sobie pozwala. Dlaczegóż by nie można sobie wyobrazić jakiegoś międzynarodowego związku uniwersytetów, który by samodzielnie i bez kontroli państw działał w sprawach wyższych uczelni, chociażby tych, które reprezentują nauki humanistyczne. Bądźmy jeszcze bardziej odważni: dlaczegóż by nie można sobie wyobrazić trybunałów, wyodrębnionych spod władzy państwowej, orzekających na podstawie ustaw państwowych, lecz przy zagwarantowaniu całkowitej niezależności sądownictwa, zrzeszonych w międzynarodową korporację sędziów. Mamy ONZ, jako zaczątek władzy, która by rozstrzygała spory między państwami, celem uniknięcia wojen. Niestety egzekutywa ONZ jest jeszcze wiele razy słabsza od egzekutywy średniowiecznej władzy papiesko-cesarskiej.

      Gérard de Nerval wygłosił zdanie:

      „Znajomość herbów to klucz do historii średniowiecznej Francji”.

      Średniowiecze urodziło się z połączenia Rzymu z lasami Galii i Germanii. Instytucja szlachty jest najbardziej dla średniowiecza charakterystyczna.

      Syn szlachecki w wieku lat siedmiu był odbierany kobietom i zaczynał pełnić posługi rycerskie. Potem stawał się giermkiem, później był pasowany na rycerza. Widzieliśmy podobne gradacje u rzemieślników: uczeń, czeladnik, wyzwolenie na mistrza. Tylko tu było wszystko bardziej uduchowione. Przed pasowaniem trzeba było leżeć w kaplicy krzyżem przez całą noc, obowiązywał także post i modlitwa. Rycerz składał przysięgę na wierność suzerenowi, na wykonywanie obowiązków, wśród których figurowała obrona wdów, sierot i uciśnionych. Suzeren uderzał go mieczem po ramieniu i dłonią po policzku na znak, że odtąd żadnej obrazy nie zniesie.

      Ten ostatni symbol wywołuje w nas refleksje. Rycerz miał być przede wszystkim obrońcą wiary chrześcijańskiej i oto od chwili pasowania go na rycerza obowiązany był każdą obelgę zmywać krwią. Tego wymagał honor rycerski, nie zawsze zgodny z Ewangelią, która nakazuje krzywdy przebaczać i ich nie dochodzić. Bo też rycerstwo zrodzone z cywilizacji rzymskiej i drzew, i paproci w lasach Galii i Germanii, obok zasad wiary, zasad prawa, zasad moralności – wprowadziło jeszcze jeden kodeks nowy, mianowicie kodeks honoru. Było to coś subtelniejszego i dalej idącego niż zwykła moralność. Moralność na przykład nie wymaga udzielenia pomocy bliźniemu wtedy, kiedy taka pomoc groziłaby twemu życiu, natomiast honor nie liczy się z takimi względami. Pojęcie honoru doprowadzało czasami do sytuacji wręcz sprzecznych z prawem i moralnością, i ze zdrowym rozsądkiem wreszcie, a jednak weszło do cywilizacji europejskiej jako jej nieodzowny składnik. Ciekawe jest, że feudalizm azjatycki stworzył podobne pojęcie honoru i w podobnej epoce. Raz jeszcze z podziwem spojrzę na te naczynia izolowane od siebie, w których poziom wody jest taki sam.

      Są społeczeństwa, w których poczucie honoru jest mniej żywe, natomiast bardziej żywe jest poczucie korzyści materialnej, pieniężnej i gospodarczej. W średniowieczu oskarżano Republikę Wenecką, że więcej dbała o dukaty niż o honor. Społeczeństwo rozsądne, mniej dbające o honor, skoro nie może z korzyścią dla siebie dotrzymać jakiejś zawartej i podpisanej umowy politycznej, to jej nie dotrzymuje. Ludzie honoru średniowiecznego woleliby życie stracić, a zrobić wszystko, aby obietnicy dotrzymać. Są dzisiaj ludzie w Polsce, którzy się nie oburzają, iż Anglia nie dotrzymała nam podpisanych umów – o tyle w Polsce poczucie honoru się obsunęło. Może to i dobrze, bo kiedyś było odwrotnie. Utopienie się Poniatowskiego w Elsterze było niezgodne z rozsądkiem, było natomiast zgodne z honorem.

      Nie przedłużajmy drażliwej dyskusji o honorze, powiedzmy tylko, że instytucja ta stworzona była w średniowieczu i że aby ją dobrze zrozumieć, trzeba dobrze rozumieć średniowiecze.