Inna. Max Czornyj
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Inna - Max Czornyj страница 6

Название: Inna

Автор: Max Czornyj

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Классические детективы

Серия:

isbn: 978-83-8075-781-3

isbn:

СКАЧАТЬ racji. Po roku rehabilitacji osiągnęłam stan jako takiej używalności. Mogę samodzielnie chodzić (choć najlepiej asekurując się laską), ubrać się, a nawet jeździć samochodem. Przed paroma miesiącami z przerażeniem wybrałam się na pierwszą przejażdżkę nowiuteńkim volvo z automatem i muszę powiedzieć, że poszło mi naprawdę dobrze. Wygodniej byłoby prowadzić auto z kierownicą po prawej stronie, ale wtedy każde wyprzedzanie groziłoby czołówką. Powiedziałam, że przywrócono mnie do stanu jako takiej używalności, a nie, że zostałam gimnastyczką.

      – Może być wino.

      – Coś konkretnego?

      Win mam pod dostatkiem. W życiu sprzed „incydentu”, jak kazał mi to nazywać terapeuta, alkohol stanowił taką samą walutę jak pieniądze. A może nawet lepszą, bo mniej pretensjonalną. Dlatego poza dwiema szafkami ze specjalnie przystosowanymi półkami miałam jeszcze pełną piwniczkę.

      – Tylko błagam cię, wybierz coś, co mam tutaj. – Celuję w Elwirę palcem i staram się nie okazać zdenerwowania. – Za każdym razem, gdy złażę na dół, mam wrażenie, że już stamtąd nie wrócę.

      – Cokolwiek. Byle kopało.

      No tak. Mogłam się spodziewać tej odpowiedzi. Wyciągam trzyletniego cabernetisa z winnicy Equus, którym zachwyciłam się w poprzednie wakacje. Stawiam butelkę na stole i kładę przy niej korkociąg.

      – Polskie i dobre. – Staram się uśmiechnąć. – Otwieraj, jeśli nie chcesz wszystkiego zaraz ścierać z podłogi.

      Do pewnych czynności nadal potrzebuję pomocy. Na upartego dałabym radę, ale przez trzy lata można się nauczyć, że dawanie rady potrafi przede wszystkim dać w kość. A z sadomasochizmu wyleczyłam się już dawno temu.

      – Napij się i po problemie. – Elwira nalewa wina nieco powyżej połowy obu kieliszków. Robi to z zawodową wprawą. – Nawet nie zwróci na nic uwagi, bo jest skręcony tak samo jak ty.

      Gdy tylko wypowiada ostatnie słowo, zdaje sobie sprawę z gafy. Spogląda na mnie ukradkiem, przykłada dłoń do permanentnie wymalowanych ust i wydaje z siebie stłumiony chichot. Jej ponaciągana operacyjnie twarz nawet nie drgnie. Może z wyjątkiem kurzych łapek, które złośliwie pojawiają się w kącikach wielkich oczu.

      – Przepraszam. Wiesz, że…

      Macham ręką. Przecież wiem.

      Czasem się zastanawiam, czy też nie powinnam się położyć pod skalpel przystojnego chirurga. Chirurdzy plastyczni są zawsze przystojni, prawda? Poprawka tu, poprawka tam i mogłabym rankami patrzeć w twarz kogoś całkiem innego. To kusząca wizja. Szczególnie jeśli w czterdziestodziewięcioletnim życiu zdołało się spieprzyć wszystko, co tylko możliwe. Włącznie z samą sobą.

      – Za brak zmartwień! – Elwira delikatnie unosi kieliszek.

      Robię to samo i stukamy się. Kryształ brzęczą. To piękny dźwięk, który kojarzy mi się z wszystkimi sukcesami. Przy porażkach kryształ bębnił jedynie o moje zęby.

      – Cin, cin! – dopowiadam.

      – Za związki.

      – Za miłość.

      – Z tym ostatnim to może nie przesadzajmy. – Elwira chichocze i wypija wino niemal do dna. – Nie oczekujmy od życia zbyt wiele.

      Nie zamierzam się upić. Pociągam niewielki łyk i przez chwilę przytrzymuję go w ustach. Cierpki posmak oblepia mój język. To wino pasowałoby do tłustej pieczeni, ale nie do przedpołudniowego spotkania przyjaciółek. Poprawka, kumpelek. Do tego nie wtedy, gdy jedna z nich robi jedynie za przyzwoitkę w trakcie randki. Nie wiem, dlaczego poprosiłam Elwirę o przyjście. Kiedyś nie miałam problemu z uwodzeniem facetów, z dawaniem im kosza i wodzeniem ich za nosy. Lubiłam to. Ściąganie smyczy, kajdanki, kneble, cały nimb BDSM.

      Po incydencie straciłam pewność siebie i wiarę we własną seksualność. Niby moja ułomność była niemal niedostrzegalna, ale ja ją widziałam. A to aż nadto wystarczało.

      – Pamiętasz ze szkoły, jak na tablicach pisało się ktoś plus ktoś równa się WNM? – Elwira sama sobie polała. Ma problem z alkoholem, ale na razie nic sobie z tego nie robi. Jeszcze nie zaczął niszczyć jej życia.

      – Coś takiego było – przytakuję zamyślona.

      – Gabriela plus Maciej. WNM.

      – Nawet nie pamiętam, co znaczyło to WNM.

      Nie zobaczyłam, kiedy Elwira opróżniła kolejny kieliszek. Szybka jest. Na dnie została jedynie krwistoczerwona kropla.

      – Jak to: co?! – Oblizuje wargi i lustruje mnie swoim żabim, przenikliwym spojrzeniem. Uważam, że znacznie lepiej wygląda w okularach, ale kiedy jej o tym powiedziałam, obraziła się. Ja natomiast od trzech lat uważam, że szkoda czasu na kłótnie i obrażania. – Wielka nieskończona miłość. Taka, która połączy was do końca świata i jeden dzień dłużej.

      Wzruszam ramionami.

      – I po co mi jeszcze ten jeden dzień? Żeby zobaczyć, jak wiele straciłam?

      Chyba nie mam nastroju na babskie pogaduchy. Choć może po prostu wlałam w siebie zbyt mało alkoholu, lecz gdzieś w dołku skręca mnie z dziwnego lęku. Mam bardzo złe przeczucia.

      29.08 13:55

      @izakiziasmutaska

      #ikilledmyselftoday brzęczy mi dzisiaj w myślach i chyba coś w tym jest. Wstajesz rano, idziesz do kibla, ale nie masz czym się wysrać, bo nie jadłaś od wielu dni albo wszystko wyrzygałaś. Zamiast tego wyściełasz podłogę ręcznikiem i sięgasz po żyletkę. Tak zaczynam kolejny dzień. Znacie to?

      Komentarze: 27 Udostępnień: 14

      DarkMoon Mam tak co rano. Można się przyzwyczaić.

      Patrycja Krzyska Jesteś popier* * * Idź się leczyć, kobieto, a nie publikujesz takie gówno!

      Kościarz Skąd ja to znam :)

      Niedoszła Samobójczyni To kolejny taki wpis… Naprawdę namawiam Cię na konsultację ze specjalistą. Kiedyś też się cięłam, ale to nie ma żadnego sensu. Życie jest piękne, a zatapiając się we własnym żalu, wszystko pieprzymy.

      Jan Karwowski Niech robi, co chce. Jednego wariata będzie mniej ;D

      Wiktoria Nowak Zgłaszam to konto do adminów, powinno zostać zablokowane.

      Piotr Bielski @WiktoriaNowak a Ty co? Komisja obyczajowa jesteś? Cenzura?

      Wiktoria Nowak @PiotrBielski To mogą czytać dzieci! Nie ma żadnego ograniczenia dostępu.

      Piotr Bielski To po co tu wchodzisz?

      [Pokaż następne СКАЧАТЬ