Kordian. Juliusz Słowacki
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Kordian - Juliusz Słowacki страница 2

Название: Kordian

Автор: Juliusz Słowacki

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Поэзия

Серия:

isbn: 978-83-270-2201-1

isbn:

СКАЧАТЬ Na dnie wskazuje ząb smoczy,

       Na godziny żądło osy;

       45 I dotąd trwa nieprzerwana

       Włosień siwa z kós szatana,

       Któremu zbielały włosy

       Od strachu, gdy grom z obłoku...

       Pamiętacie?... A sprężyna

       50 Z ojczyzny Tella, Kalwina,

       Na ludzkiem wsadzona oku,

       Chodzi jak na dyjamencie.

       W kółek i sprężyn zamęcie

       Zamknięta grzesznika dusza

       55 Kurant po kurancie jąka.

       Noga kossacza pająka

       Wszystkie sprężyny porusza,

       Jak wahadło...

      SZATAN

       Dość opisów.

       Gehenno, Astarocie, najstraszliwsi z bisów,

       60 Jak asesory sądu, gdy zegar bić zacznie,

       Liczcie wieki, dnie, lata...

       Zegar bije, szatani liczą

       Świecie! świecie! świecie!

       Wąż wieczności łuskami w okrąg ciebie gniecie,

       Zębem zatrutym boki ogryza nieznacznie;

       I wieki mrą nad tobą, zasypując pyłem

       65 Umarłych pamiątek.

       Ja widziałem twój początek.

       Ta garść gliny powietrzem opasana zgniłem,

       Ten trup chaosu w trumnie zamknięty błękitów,

       Strawiony zgnilizną czasów,

       70 Okrył się rdzami kruszców i kością granitów,

       Porósł mchem kwiatów i lasów;

       Potem wydał robaki, co mu łono toczą

       I myślą.

       Biada im! jeśli marzeń ziemią nie okryślą,

       75 Kołem widzenia — biada, jeśli je przekroczą...

      GEHENNA

       Królu, wiek dziewiętnasty uderzył.

      SZATAN

       Astaroth

       Niech liczy lata; może ten, co za obłokiem

       Gromy ciska, chcąc wesprzeć jaki ziemski naród,

       Może wiek który ludziom skrócił jednym rokiem,

       80 Może ukradł szatanom dzień jeden, godzinę;

       Więc się o nią upomnę u Boga,

       Lub buntowną chorągiew rozwinę.

       We mnie i w przyrodzeniu zgwałconem ma wroga.

      ASTAROTH

       Tysiąc ośmset lat wybiło.

      SZATAN

       85 Więc się koło tortury całe obróciło?

       Każdy ząb jej rozdziera, każda szruba ciśnie.

       Teraz, gdy niebo zabłyśnie,

       Błyskawica trwa dłużej niż te wszystkie lata

       Zbiegłe męczarnią dla świata;

       90 A każdy rok, jak ślimak suną! się leniwo,

       Dla nędzarzy, dla głupich kochanków nadziei; A

       gdyby śliną osrebrzył ślad zbiegłej kolei,

       Ślizgał się po niej człowiek pamiątką pierzchliwą.

       Obłąkani w przeszłości żeglarze

       95 Brali imię dziejopisów;

       Sztuką ich było pisać wielkie kalendarze,

       Pełne królewskich imion i dat i napisów.

       Inni myślą ścigali treść myśli, Filozofy — głęboko myśleli,

       l00 Aż nad ciemną przepaścią zawiśli,

       Obudzili się, w przepaść spojrzeli

       I zawołali: ciemno ! ciemno! ciemno!

       To hosanna dla nas szatanów,

       To śpiew naszych kościelnych organów;

       105 Kto myślał przez godzinę, jest lub będzie ze mną.

       Wiek, co przyjdzie, ucieszy szatany.

       Mefistofel wchodzi

      MEFISTOFEL

       Nasz szatan prorokuje w cudotwornym stroju,

       Ma płaszcz cały Woltera dziełami łatany,

       I pióro gęsie Russa sterczy na zawoju.

      SZATAN

       no Mefistofelu, przyszła do działania pora,

       Wybierz jaką igraszkę wśród ziemskiej czeredy.

       Już nie znajdziesz cichego wśród Niemców doktora,

       Po szwajcarskich się górach nie snują Manfredy

       I mnichy długim postem po celach nie chudną,

       115 Więc obłąkaj jakiego żołnierza.

      MEFISTOFEL

       Trudno!...

       Żołnierz to ryba, która kruczkom nie dowierza

       I ma rozsądek zdrowy; przy takiej latarni

       Obaczy kurzą nogę djabła kusiciela.

      SZATAN

       Samiż tylko rycerze ujdą nam bezkarni?

       120 Słuchaj ! wśród narodów wiela

СКАЧАТЬ