Wiry. Генрик Сенкевич
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Wiry - Генрик Сенкевич страница 20

Название: Wiry

Автор: Генрик Сенкевич

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Поэзия

Серия:

isbn: 978-83-270-1556-3

isbn:

СКАЧАТЬ głupiej awantury. Ja tego nie lubię; ale swoją drogą, tym apostołom z Rzęślewa nie radzę zaglądać mi tu do Jastrzębia. Dalibóg nie radzę!

      — Czy mają zamiar złożyć ci wizytę?

      — Prawie. A jeśli nie mnie osobiście, to moim parobkom. Zapowiedzieli w Rzęslewie, że w całej okolicy będą urządzali strajki rolne.

      — Tym bardziej przyda się moja rada, by ten klin wybić drugim.

      — Niezawodnie. Zabiorę się też do tego niezwłocznie.

      — Wiem — rzekł Groński — że oni chcą przeprowadzić strajki rolne w całym kraju. To się nie uda, gdyż żywioł chłopski tę robotę odeprze. Oni, jako ludzie przeważnie z miast, nie zdają sobie sprawy ze stosunku człowieka do ziemi. Będą wszelako częściowe szkody i zamęt się powiększy, a o to im tylko chodzi. Ach! — szekspirowskie „słońce głupoty" nie tylko świeci nad naszym krajem, ale jest w zenicie.

      — Jeśli o takim słońcu mowa — odpowiedział Dołhański — to możemy powiedzieć jak ongi królowie hiszpańscy: że w naszych posiadłościach nie zachodzi ono nigdy.

      A Groński mówił dalej, podnosząc brwi i przymrużając w zamyśleniu oczy:

      — Socjalizm... dobrze! To przecie rzecz starsza od Meneniusza Agryppy. Płynie ta rzeka przez całe wieki. Czasem, gdy przykryją ją inne idee, nurtuje pod ziemią, potem zaś znów wydostaje się na światło dzienne. Czasem opada, czasem wzbiera i rozlewa... Obecnie mamy powódź i to bardzo groźną, która może zatopić nie tylko fabryki, miasta i kraje, lecz nawet cywilizację... Grozi to przede wszystkim Francji, gdzie dobrobyt i pieniądz wyrugowały wszelkie inne idee. Socjalizm jest tego następstwem koniecznym. Kapitał ożeniony z demagogią nie mógł spłodzić innego dziecka, że zaś to dziecko ma głowę potwora i kretyna, to tym gorzej dla jego ojca. Pokazuje się, że zbytnie bogactwo może być narodowym niebezpieczeństwem. Ale to nic dziwnego. Przywilej jest niesprawiedliwością, z którą ludzie walczyli od wieków. Otóż dawniej mieli przywileje książęta, duchowieństwo i szlachta. Dziś nikt nie ma żadnych — pieniądz ma wszystkie. Oczywiście, że występuje do walki przeciw niemu praca.

      — To mi zaczyna trącić apologią socjalizmu — zauważył Dołhański.

      — Nie. To nie jest apologią. Bo przede wszystkim, patrząc na rzecz z góry, czymże jest ten nowy prąd, jeśli nie jednym więcej złudzeniem w gonitwie ludzkości za szczęściem. Co do mnie, to twierdzę tylko, że socjalizm przyszedł, a raczej, że w naszych czasach ogromnie wezbrał, ponieważ musiał wezbrać. Chodzi tylko o to, jak się przedstawia i czy nie mógłby mieć innej twarzy. I tu się zaczyna moja krytyka. Ja socjalistom nie uważam za grzech socjalizmu, tylko właśnie to, że idea zaczyna w ich szkole nabierać coraz bardziej rysów złośliwego idioty. Naszym — zarzucam głupotę wprost bajeczną, co bowiem mógłby ktoś powiedzieć na przykład o mrówkach, które by wytoczyły sprawę robotnic i gryzły się o nią w chwili, gdy na mrowisku leży mrówkojad i połyka je tysiącami?

      — Prawda! — zawołał Krzycki.

      — A przecie — zakończył Groński — na naszym mrowisku leży całe stado mrówkojadów.

      Tu Dołhański wypuścił znów monokl z oka:

      — Żebyśmy nie poszli spać pod nieprzyjemnym wrażeniem — rzekł — opowiem wam anegdotę, która ma pewien związek z tym, co mówi Groński. W czasie ostatniej wystawy w Paryżu jeden czarny król we francuskim Kongo, zasłyszawszy o niej, oświadczył, że chce na nią jechać. Zarząd kolonii, któremu zależało na tym, by wysłać do Paryża jak najwięcej egzotycznych figur, nie tylko się na to zgodził, ale przesłał rzeczonemu monarsze kilka koszul, z oświadczeniem, że we Francji jest to ubranie konieczne. Naturalnie, że koszule wywołały podziw i zdumienie powszechne. Król zwołał ministrów, kapłanów i naczelników stronnictw chcąc się z nimi naradzić, jak się tego rodzaju ubranie wkłada. Po długich debatach, przy których nie obyło się zapewne bez starcia miejscowych realistów z miejscowymi narodowcami i postępowcami, wątpliwości zostały wreszcie usunięte. Król włożył rękawy koszuli na nogi, tak że mankiety miał na kostkach. Dolny brzeg koszuli, który w tym wypadku stał się górnym, ściągnięto mu sznurkiem pod pachami w ten sposób, że gors wypadł mu na plecach, a otwór na szyję... nieco niżej. Uradowany z rozwiązania trudności władca uznał nawet, że to jest ubranie, jeśli nie całkowicie, to przynajmniej pod pewnym względem bardzo praktyczne, a przede wszystkim nadzwyczaj efektowne.

      — Dobrze — rzekł śmiejąc się Groński ale co to ma za związek z tym, o czym mówiłem poprzednio?

      — Większy, niż ci się zdaje — odpowiedział Dołhański albowiem faktem jest, że rozmaici Słowianie gotowi są tak nosić wolność, a nasi socjaliści tak socjalizm, jak ten murzyński król tę europejską koszulę.

      To rzekłszy schwytał na nowo monokl okiem i oświadczył, że ponieważ w cnotliwym Jastrzębiu i z takimi kompanami nie może być mowy o nocnej „partyjce", przeto żegna towarzystwo i idzie spać. Za jego przykładem poszli Groński i Krzycki. Władysław wziął lampę i począł świecić gościom, ale na schodach zwrócił się jeszcze raz ku nim z twarzą, na której malował się zły humor i rzekł:

      Niech też diabli porwą i to, że te wszystkie awantury przychodzą wówczas, gdy w Jastrzębiu mamy takie miłe kobiety!

      — Strzeż się — odpowiedział Dołhański i wiedz, że nic się nie ukryje przed moim okiem. Gdyś pomagał pannie Anney przeprowadzać matkę, wyglądałeś jak machina elektryczna. Gdyby ktoś przeciągnął przez ciebie druty, mógłbyś oświecić nie tylko dwór, ale i czworaki.

      A Krzycki podniósł w górę lampę tak, aby światło nie padało mu na twarz, albowiem uczuł, że w tej chwili zaczerwienił się jak student.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

/9j/4AAQSkZJRgABAQEASABIAAD//gA8Q1JFQVRPUjogZ2QtanBlZyB2MS4wICh1c2luZyBJSkcg SlBFRyB2NjIpLCBxdWFsaXR5ID0gMTAwCv/bAEMAAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEB AQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAf/bAEMBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEB AQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAf/AABEIAsYB 8QMBIgACEQEDEQH/xAAeAAEAAQQDAQEAAAAAAAAAAAAACgQHCAkBBQYCA//EAGcQAAAGAQIDAwQK DwQGBgUICwABAgMEBQYHEQgSIQkTMRQiQVEVNDdhcXR3tLbwFhgZIzJWV4GRlZahsdLWCiTB0Rcz QlPh8SUnNVJikiY5Q1SiGjY4RGZyeIIoKTpkZXWTlLjC0//EAB0BAQABBAMBAAAAAAAAAAAAAAAD AQQHCAIFBgn/xABPEQABAwMCBAIGBwYEAwUGBwEBAAIRAwQ СКАЧАТЬ