Название: Kroniki Archeo Skarb Atlantów
Автор: Agnieszka Stelmaszyk
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Книги для детей: прочее
isbn: 978-83-265-0007-7
isbn:
– Ciekawe, czego szukają? – zastanawiał się Bartek.
Napoleon Bonaparte
urodził się 15 sierpnia 1769 r. w Ajaccio na Korsyce. Był jednym z najwybitniejszych wodzów i strategów wojskowych w historii. Jedni postrzegali go jako rewolucjonistę pragnącego przynieść światu ład i wolność, inni widzieli w nim despotę.
Powołał we Włoszech Legiony polskie. W 1807 r. utworzył Księstwo Warszawskie, lecz nie godził się na przywrócenie (będącej wówczas pod zaborami) Polsce pełnej niepodległości.
Zesłany przez Anglików na Wyspę św. Heleny, zmarł tam 5 maja 1821 r.
– Podobno zatopionych miast i zabytków, ale mnie się oni nie podobają – Klejto zniżyła głos. – Nikomu nie pozwalają zbliżać się do bazy ani obserwować ich badań. To bardzo podejrzane! – orzekła.
– A czego chcieli od twojego dziadka? – zapytała Ania ściszonym głosem, patrząc na Spyrosa pykającego fajeczkę.
– Pytali, czy nie złowił kiedyś w sieci czegoś cennego albo czy morze nie wyrzuciło na brzeg antycznej ceramiki lub fragmentów statku. Chcieli się również dowiedzieć, czy dziadek pamięta jakieś opowieści o leżących na dnie okrętach albo o Atlantydzie.
– I co? Opowiedział im o skarbie Atlantów? – dopytywał się Martin.
– Nie miał do nich zaufania, prawda dziadku? – Klejto zagadnęła do Spyrosa. A ten odpowiedział jej coś między kolejnymi pyknięciami fajki.
– Aż do dzisiaj uważał, że historia o dwóch pieczęciach była tylko bardzo starą legendą – przekazała słowa dziadka.
– Jak widać, w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy – Bartek wiedział o tym najlepiej. – Można więc chyba założyć, że druga pieczęć również istnieje – powiedział ostrożnie.
Spyros Dimitrios skinął głową, jakby doskonale rozumiał słowa Bartka. Potem wstał z ławeczki i zniknął we wnętrzu swojego domu. Trochę trwało nim powrócił. Trzymał w rękach małą paczuszkę.
Dzieci spojrzały na niego z ogromną ciekawością.
– Co tam masz dziadku? – Klejto zdumiała się.
Jeszcze nigdy stary rybak nie miał tak zagadkowej i jednocześnie uroczystej miny.
Ponownie usiadł na ławce i położył na stole tajemnicze zawiniątko. Dzieci otoczyły go wianuszkiem.
Bartek nerwowo oblizał wargi, gdy Spyros zaczął rozwijać szare, pomięte płótno.
– Ooo! – rozległ się po chwili ogólny okrzyk zachwytu.
Na stole leżał zaplątany w skrawek rybackiej sieci pociemniały, srebrny medalion. Na jego awersie widniała głowa Posejdona. Wokół wizerunku boga morza wił się zatarty napis. Natomiast na rewersie widać było dwie owalne pieczęcie. Jedna z nich do złudzenia przypominała tę, którą znalazł Bartek.
Medalion wprawił Bartka w osłupienie.
– Co to takiego? – spytał.
Klejto chwilę rozmawiała z dziadkiem.
– Wyłowił medalion z morza, gdy był jeszcze małym chłopcem. Zaplątał się w sieci. Przypomniał sobie o nim, gdy zobaczył waszą gemmę – przekazała.
– Ktoś potrafi odczytać to pismo? – Martin wskazał starożytny napis.
– To greka, ja spróbuję – Klejto zaofiarowała się z zapałem.
Litery były jednak bardzo niewyraźne, ale z pomocą Bartka udało się jej odcyfrować tekst. Klejto odczytała głośno:
– Dwie pieczęcie stanowią jedno. Pierwsza drugą wskaże, a razem na dno zaprowadzą… Dalej zdanie się urywa – bezradnie rozłożyła ręce.
Mary Jane natychmiast zapisała wszystko na widokówce, którą miała w małym plecaku.
– Ale w tym nie ma ani słowa o skarbie Atlantów – nie bez słuszności zauważył Jim.
– Po pierwsze, na medalionie jest wizerunek boga morza. Po drugie pieczęcie zaprowadzą nas „na dno”, czyli że posąg Posejdona spoczywa gdzieś na dnie morza! – przypuszczała Mary Jane.
– Zaczekajcie, coś mi się tu jednak nie zgadza – odezwał się Bartek. – Trzeba się zastanowić, od kogo może pochodzić ta wskazówka – pomachał wszystkim przed oczami srebrnym medalionem. – Jeśli prawdą jest, że skarb ukryli Minojczycy, to powstaje pytanie, dlaczego napis jest po grecku? Mieli przecież swój język i swoje pismo.
Klejto usiadła koło dziadka i rozmawiała z nim przez moment. Stary rybak jednak nic więcej nie wiedział i nie potrafił im wyjaśnić tajemnicy medalionu.
Mary Jane niespokojnie chodziła wokół drzewa oliwnego, intensywnie nad czymś rozmyślając. Wreszcie zatrzymała się, poprawiła opaskę na włosach i powiedziała:
– Być może ten medalion jest późniejszy – przedstawiła swoją teorię. – Może wcześniej istniał jakiś ustny przekaz i ktoś go po dziesiątkach lat zapisał na tym srebrnym krążku. Powiedzmy, jakiś strażnik skarbu…
– To brzmi sensownie – uznał Bartek, a Mary Jane uśmiechnęła się z zadowoleniem.
– Czyli szukamy posągu? – dopytywała się Ania, a bliźniacy wyczekująco wpatrywali się w Bartka.
– Jasne! – roześmiał się. – Dlaczego nie. Możemy to przecież potraktować jako wakacyjną zabawę.
– Hurra! – wrzasnęli Jim i Martin, aż z drzewa spadło kilka oliwek.
– To od czego zaczynamy? – Ania była gotowa do poszukiwań.
Spyros Dimitrios uśmiechnął się do dzieci i wypuścił z fajki obłoczek dymu.
– Musimy poznać znaczenie znaków na gemmie, bo być może wskażą nam miejsce ukrycia drugiej pieczęci – rzekł Bartek.
– A moim zdaniem powinniśmy najpierw odwiedzić bazę archeologów, o której mówiła Klejto i dowiedzieć się, czego tam szukają – oświadczyła Mary Jane. – Przecież nasi rodzice też są archeologami, powinni więc nas wpuścić.
– Niekoniecznie – Klejto była sceptyczna. – Zwykle kręci się tam jeden drab i nie pozwala nikomu zbliżyć się do obozu.
– Zaprowadzisz nas do Zatoki Cieni? – zapytał Bartek. – Moglibyśmy chociaż rzucić СКАЧАТЬ