Noce i dnie Tom 1-4. Maria Dąbrowska
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Noce i dnie Tom 1-4 - Maria Dąbrowska страница 22

Название: Noce i dnie Tom 1-4

Автор: Maria Dąbrowska

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Поэзия

Серия:

isbn: 978-83-660-7613-6

isbn:

СКАЧАТЬ gdziekolwiek się jest, byle się było człowiekiem, dźwiga się razem z wszystkimi losy świata” (II, s. 466). Są też aforyzmy opisujące odwieczne pragnienia i instynkty człowieka: „[Anka rwała się do życia w Warszawie, gdyż] rwać się od życia do życia jest zwyczajnym losem człowieka” (II, s. 267). Zawierają często postulaty i nakazy etyczne, mówią o powszechnych prawach moralnych opartych na opozycji: dobro – zło i próbują je porządkować. Z punktu widzenia techniki pisarskiej Dąbrowskiej aforyzmy zatrzymują bieg wydarzeń powieściowych, pełniąc tym samym funkcję odautorskiego podsumowania, jego myślowej syntezy, wyznaczenia perspektywy na powszechność i ogólność. Bezosobowe refleksje nad życiem, wygłaszane są przez narratora, który nie narzuca bohaterom swojego systemu wartości, a jedynie szuka jego potwierdzenia w ich losach. Zdania krytyków co do maksym Nocy i dni były rozbieżne. Fryde krytykował je „nie tyle dla […] merytorycznej zawartości, ile ze względów estetycznych”, uważając je równocześnie za „pierwszorzędny środek techniki artystycznej”[230]. Do przeciwników aforystyki Dąbrowskiej należał także Wyka, który uznał, że najznakomitsze są te partie powieści, gdzie pisarka powstrzymała się od komentarzy i aforyzmów, a narracja ma charakter bezosobowy. Czytane z perspektywy późnego czytelnika aforyzmy i sentencje w Nocach i dniach nie sprawiają wrażenia szczególnie odkrywczych, choć można zgodzić się ze zdaniem Drewnowskiego postrzegającego w nich system myślowy, który broni się „jako światopogląd, jako postawa, jako sposób wypowiedzi”[231].

      Mój język, styl, kompozycja i cała w ogóle „wizja artystyczna” świata wywodzi się z ziemi kaliskiej, z mowy i zachowania się tamtejszych ludzi w ogóle – a w szczegółach (w ciągu dalszego życia) – z mowy i zachowania się mojej rodziny, znajomych, przyjaciół, kochanków etc. Nie, nie mogę pochwalić się wspaniałym rodowodem literackim, a jeśli co biorę z literatury, to zawsze z poezji (Dz. 31 III 1958).