Niespokojna krew. Роберт Гэлбрейт
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Niespokojna krew - Роберт Гэлбрейт страница 7

Название: Niespokojna krew

Автор: Роберт Гэлбрейт

Издательство: PDW

Жанр: Ужасы и Мистика

Серия: Cormoran Strike prowadzi śledztwo

isbn: 9788327160645

isbn:

СКАЧАТЬ Rok siedemdziesiąty czwarty był jednak rokiem jego narodzin. Margot Bamborough była zaginiona tak długo, jak on istniał na tym świecie. To było silniejsze od niego: chciał się dowiedzieć czegoś więcej.

      – Spędzają tu panie urlop?

      – Tak. – Tym razem odezwała się blondynka. – Mamy w Falmouth drugi dom. Na stałe mieszkamy w Londynie.

      – Jutro tam jadę – powiedział Strike (Kurwa, co ty wyrabiasz? – spytał głos w jego głowie.) – ale chyba mógłbym zahaczyć rano o Falmouth i spotkać się z paniami, jeśli znajdą panie czas.

      – Naprawdę? – Anna się wzruszyła. Nie widział łez napływających do jej oczu, ale wiedział, że się pojawiły, ponieważ po chwili je wytarła. – Och, byłoby wspaniale. Dziękuję. Dziękuję! Podam panu adres.

      Na wieść o ponownym spotkaniu ze Strikiem blondynka nie okazała żadnego entuzjazmu. Gdy jednak Anna zaczęła grzebać w torebce, powiedziała:

      – Nie szukaj, mam wizytówkę.

      Wyjęła portfel z tylnej kieszeni dżinsów i podała Strike’owi wizytówkę z napisem „Dr Kim Sullivan, certyfikowany psycholog BPS” i z widniejącym poniżej adresem w Falmouth.

      – Świetnie. – Strike wsunął wizytówkę do portfela. – W takim razie do zobaczenia jutro rano.

      – W zasadzie rano mam umówione połączenie konferencyjne – odrzekła Kim. – Będę wolna od dwunastej. To dla pana za późno?

      Przesłanie było jasne: będziesz rozmawiał z Anną tylko w mojej obecności.

      – Nie, w porządku – zapewnił Strike. – Do zobaczenia o dwunastej.

      – Bardzo dziękuję! – powiedziała Anna.

      Kim sięgnęła po rękę Anny i kobiety odeszły. Strike patrzył, jak przechodzą pod latarnią, a potem znowu odwrócił się w stronę morza. Motorówka z pijanymi chłopakami właśnie znikała w oddali. Wydawała się maleńka, pomniejszona przez szeroką zatokę, a warkot jej silnika powoli cichł, zmieniając się w odległe bzyczenie.

      Zapominając na chwilę o wiadomości do Robin, Strike zapalił drugiego papierosa, wyjął komórkę i wygooglował Margot Bamborough.

      Pojawiły się dwa różne zdjęcia. Pierwsze było ziarnistym portretem atrakcyjnej twarzy o regularnych rysach, szeroko rozstawionych oczach i falowanych włosach w kolorze ciemny blond, przedzielonych pośrodku przedziałkiem. Kobieta miała na sobie koszulę z kołnierzykiem modnym w latach siedemdziesiątych, a pod nią coś, co wyglądało na szydełkowy top.

      Drugie zdjęcie ukazywało tę samą osobę w młodszym wydaniu, ubraną w słynny czarny gorset króliczka Playboya, dopełniony czarnymi uszami, czarnymi pończochami i białym ogonem. Trzymała tacę z czymś, co wyglądało jak papierosy, i uśmiechała się do obiektywu. Druga młoda kobieta, identycznie ubrana, stała rozpromieniona obok niej, miała trochę wystające zęby i była bardziej zaokrąglona niż jej smukła koleżanka.

      Strike skrolował, dopóki obok nazwiska Margot nie znalazł wzmianki o pewnej sławnej postaci.

      […] Margaret „Margot” Bamborough, młoda lekarka i matka, której zniknięcie 11 października 1974 roku przejawiało pewne podobieństwa do historii uprowadzenia Very Kenny i Gail Wrightman przez Creeda.

      Bamborough, która pracowała w przychodni Świętego Jana na Clerkenwell, była umówiona z przyjaciółką na szóstą w lokalnym pubie Three Kings. Nigdy tam nie dotarła.

      Kilkoro świadków widziało małego białego vana jadącego w tej części miasta z dużą prędkością mniej więcej w porze, w której Bamborough szłaby na umówione spotkanie.

      Komisarz Bill Talbot, który prowadził dochodzenie w sprawie zniknięcia Bamborough, od początku był przekonany, że młoda lekarka padła ofiarą seryjnego mordercy, który grasował wtedy w południowo-wschodniej części miasta. Nie znaleziono jednak żadnego śladu Bamborough w suterenie, w której Dennis Creed więził, torturował i zabił siedem innych kobiet.

      Charakterystyczne dla Creeda ucinanie głów zwłokom ofiar…

      3

      Atoli teraz opowiedzieć pora

      Britomart przygody oraz dziwne dzieje.

      Edmund Spenser

      The Faerie Queene

      Gdyby ten dzień przebiegał zgodnie z planem, Robin Ellacott byłaby już po długiej kąpieli, leżałaby w łóżku w wynajętym mieszkaniu na Earl’s Court, miałaby zrobione pranie i czytałaby nową powieść. Zamiast tego siedziała w swoim bardzo starym land roverze, zziębnięta i wyczerpana mimo łagodnej wieczornej pogody, wciąż ubrana w to, co włożyła o wpół do piątej rano, i obserwowała oświetlone okno Pizza Express w Torquay. W lusterku wstecznym widziała swoją bladą twarz, zaczerwienione niebieskie oczy oraz jasnorude włosy częściowo schowane pod czarną czapką i wymagające umycia.

      Od czasu do czasu zanurzała dłoń w torebce z migdałami leżącej obok na fotelu pasażera. Podczas prowadzenia obserwacji bardzo łatwo byłoby z nudów zacząć odżywiać się fast foodami i czekoladą, podjadać coś częściej, niż należało. Mimo nienormowanego czasu pracy, Robin starała się odżywiać zdrowo, lecz migdały już dawno przestały jej smakować i niczego nie pragnęła bardziej niż kawałka pizzy pepperoni na grubym cieście, którą delektowała się otyła para widoczna w oknie restauracji. Robin prawie czuła ten smak, mimo że powietrze wokół niej było cierpkie od soli morskiej i podszyte permanentnym – gdyż przeniknął tapicerkę land rovera – zapaszkiem starych kaloszy oraz mokrego psa.

      Obserwowany obiekt, którego przezywali ze Strikiem „Kępiasty” ze względu na źle dopasowany tupecik, był akurat niewidoczny. Zniknął w pizzerii półtorej godziny wcześniej razem z trzema innymi osobami, z których jedną, nastolatka z ręką w gipsie, Robin mogła dostrzec, jeśli wyciągnęła szyję, pochylając się nad fotelem pasażera. Robiła to mniej więcej co pięć minut, by sprawdzić, jak przebiega posiłek tych czworga. Gdy spojrzała ostatnim razem, do stolika przyniesiono lody. Kolacja na pewno miała się ku końcowi.

      Robin walczyła z przygnębieniem, które, jak wiedziała, przynajmniej częściowo było spowodowane skrajnym wyczerpaniem, zesztywnieniem całego ciała wskutek wielu godzin spędzonych w fotelu kierowcy oraz utratą długo wyczekiwanego wolnego dnia. Strike był nieobecny w agencji przez cały tydzień i nie można było na to nic poradzić, więc pracowała bez przerwy przez dwadzieścia dni. Tego dnia ich najlepszy współpracownik, Sam Barclay, miał obserwować Kępiastego w Szkocji, lecz wbrew oczekiwaniom obiekt nie poleciał do Glasgow. Zamiast tego niespodziewanie wybrał się do Torquay, nie pozostawiając Robin innego wyjścia, jak tylko pojechać za nim.

      Kiepski humor Robin miał też oczywiście inne przyczyny: jedną była gotowa dopuścić do świadomości, roztrząsanie drugiej sprawiało, że była na siebie zła.

      Pierwszą, którą do siebie dopuszczała, był jej trwający właśnie rozwód, który z każdym tygodniem stawał się bardziej burzliwy. Po odkryciu przez Robin romansu jej pozostającego aktualnie w separacji męża odbyli ostatnie i pełne goryczy spotkanie – tak się składało, że również w Pizza СКАЧАТЬ