Название: Dom Radziwiłłów
Автор: Stanisław Cat-Mackiewicz
Издательство: PDW
Жанр: Документальная литература
Серия: Pisma Wybrane
isbn: 9788324218806
isbn:
Od roku 1553 wzrasta znaczenie Mikołaja Czarnego w dziejach Litwy, Polski i całej Europy Wschodniej. Przestaje być jednym z możnowładców, staje się kimś w rodzaju współwładcy państwa polsko-litewskiego, względnie zastępcy króla na Litwie. Posiadając kanclerstwo wielkie litewskie, ma także duży wpływ na swego brata stryjecznego, Mikołaja Rudego, hetmana wielkiego litewskiego, rodzonego brata zmarłej Barbary, a zwłaszcza ma w tym okresie olbrzymi wpływ na króla, z którego to wpływu korzysta aż do ostatnich lat przed śmiercią. W roku 1555 nuncjusz papieski Lippomano informuje papieża, że dla króla Zygmunta Augusta Mikołaj Czarny Radziwiłł jest wszystkim: doradcą, kanclerzem, marszałkiem, przyjacielem, z którym król jada, bawi się i tańczy.
Nie należy jednak tego spostrzeżenia nuncjusza, które, jak spostrzeżenia wszystkich prawie nuncjuszów, było ścisłe i trafne, rozumieć, iż znaczenie Czarnego Radziwiłła ograniczało się wyłącznie do wpływu na króla. Mikołaj Radziwiłł był także politykiem jak najbardziej samodzielnym. Dało się to odczuć w trzech wielkich ówczesnych procesach politycznych: reformacji religijnej, polityki wobec Moskwy i Inflant, wreszcie ukształtowania prawno-konstytucyjnego stosunku Litwy do Polski.
Pisałem na wstępie do tej pracy, że nie można zjawisk historycznych z różnych epok upodabniać, utożsamiać, co bynajmniej oczywiście nie znaczy, że nie należy ich porównywać. Przez porównywanie ujawniamy właśnie odmienności. Moi rodacy z faktu, że w XVI wieku nie było w Polsce inkwizycji, że nie palono ze względu na różnicę wiary, wyciągali zarówno pochopnie, jak chełpliwie wniosek, że Polska była w wieku XVI zupełnie tolerancyjna pod względem religijnym. Ale już prof. Michał Bobrzyński w XIX wieku wytłumaczył, że anachronizmem jest przypisywanie uczuć, które zrodziły się w późniejszej epoce, jakiejś epoce wcześniejszej, że w Polsce XVI wieku nie było uczuć tolerancji religijnej, jakie zrodziły się w Europie w XVIII wieku, tylko że w Polsce był większy niż gdzie indziej indyferentyzm religijny. Zresztą cechą dynastii Jagiellonów był indyferentyzm religijny i pogląd, że różnice wyznaniowe to instrument władztwa i gry politycznej. Witold, brat Jagiełły i współtwórca państwa polsko-litewskiego, przyjął chrzest wpierw w obrządku wschodnim, a dopiero później w obrządku rzymskokatolickim. Prawosławnemu arcybiskupowi Camblakowi odpowiada prymitywnie: „To spraw, aby papież był naszej wiary, to i ja będę naszej wiary”.
Nie było miejsca na tolerancję w mózgach ludzi XVI wieku. Poszukiwano prawdy boskiej i ten, kto ją przeinaczył i w ten sposób przyczyniał się do potępienia maluczkich, wart był stosu jako zbrodniarz. Dlatego też katolicy palili protestantów, a protestanci katolików. Luter i Kalwin nie byli ani trochę bardziej tolerancyjni niż oo. dominikanie, pracownicy inkwizycji świętej.
Reformacja, jak każdy wielki proces dziejowy, powstaje z niezbadanych dotychczas naukowo fluidów, które podniecają mózgi ludzkie właśnie w takim, a nie innym kierunku. Ale były jeszcze historyczno-polityczne warunki, wśród których reformacja się rozwijała. Było ich wiele: przede wszystkim renesans odwrócił zainteresowania od rozmyślań pobożnych i zwrócił zamiłowania ku neopoganizmowi, któremu uległ Rzym, Włosi, a nawet dwór papieski. Gorszyło to narody bardziej od renesansowych wpływów odległe. Wskutek różnych czynników zachwiało się dominujące politycznie stanowisko papieża, a świeckie posiadłości papieża, wraz z innymi księstwami włoskimi, uległy podeptaniu butami żołnierzy hiszpańskich i francuskich. W tym stanie rzeczy książęta niemieccy w szerokim pragermańskim tego słowa znaczeniu, bo wykluczając tu monarchów angielskich i skandynawskich, skorzystali z okazji do oswobodzenia się z uciążliwej czasami opieki papieża i przyjęli nowy wykład pojęć chrześcijańskich. Reforma religijna XVI wieku wzmacniała suwerenność państw europejskich. W Anglii król stał się głową Kościoła, połączył władzę świecką z duchowną. Jak wiemy, obyczaj i prawo ograniczały władzę polityczną króla angielskiego, będą też ograniczać jego władzę duchowną.
W Polsce Zygmunt August poszedł inną drogą. Dla mnie jest wyraźne, że członek tej genialnej dynastii Jagiellonów powiedział sobie: zamiast bezwzględnie bronić papieża i zajmować się paleniem heretyków lub też sięgać po władzę duchowną za przykładem Henryka VIII angielskiego, wolę pozostać arbitrem pomiędzy różnymi wyznaniami kłócącymi się w moim kraju. Jest to droga najmniej ryzykowna i władza monarsza na tym tylko zyska. Zresztą król polski, elekcyjny i ograniczony radami sejmu, nie miał nawet siły, aby zapewnić panowanie absolutne bądź katolikom, bądź protestantom.
Mikołaj Czarny poszedł inną drogą i niewątpliwie było to uzgodnione z królem. Oto otwarcie popierał protestantyzm; zrazu luteranizm, potem przyjął wyznanie kalwińskie, potem sympatie jego przed samą śmiercią zaczęły się skierowywać w stronę antytrynitarską.
Zwycięstwo bowiem protestantyzmu w germańskiej Europie połączone było z rozbiciem i rozproszkowaniem chrześcijaństwa. Autorytet wspólny, papież, został obalony, ale nie stworzono na jego miejsce jakiegoś nowego jednolitego obozu, tylko szereg wyznań zwalczających się namiętnie między sobą.
Mikołaj Radziwiłł stał się wtedy przedmiotem zalotów wszystkich kierowników nowych wiar w Europie. Sam Kalwin swoje Komentarze do Dziejów Apostolskich poświęcił i dedykował księciu Mikołajowi Radziwiłłowi, kanclerzowi wielkiemu Wielkiego Księstwa Litewskiego. Poza tym nie było wprost działacza reformacyjnego owego czasu, który by nie chwalił, nie wynosił tego Radziwiłła. Znaczenie osoby Mikołaja Czarnego dla obozu reformacji było ogromne.
Przede wszystkim Mikołaj Czarny w owym czasie był uważany za miarodajnego kierownika całej Litwy. Jego bogactwa były bezmierne. Przeglądam oto spis miast, puszcz i dóbr ziemskich, które do Mikołaja Czarnego wówczas należały na terenie Wielkiego Księstwa. Nie będę tu przytaczał nazw, powiem tylko, że wśród miast należących do Mikołaja Czarnego figuruje także Kowno. Wprost nasuwa się wesoła uwaga: co mianowicie na Litwie należało do innych, skoro włości Mikołaja były tak liczne i tak wielkie? Do innych Radziwiłłów przede wszystkim?
Będąc tak potężnym, Mikołaj Czarny odczuwał ingerencję duchowieństwa. Nie należy przypuszczać, aby się buntował przeciwko papieżowi, jak niegdyś Filip Piękny, jak w XVI wieku Henryk VIII angielski, ale ingerencje biskupów i księży, ale działalność zakonów mogły krępować jego wolę. Toteż popieranie reformacji przez Mikołaja Czarnego można rozumieć jako chęć wyzwolenia się spod kurateli duchowieństwa.
Pod tym względem Mikołaj Czarny miał zadanie ułatwione. Lud wieśniaczy mówiący po litewsku po cichu i po kryjomu wyznawał pogaństwo, a lud ruski był jawnie prawosławny. Szlachta katolicka Wielkiego Księstwa miała podobne kłopoty z księżmi co Radziwiłłowie, a poza tym w dużej części ulegała wpływom tej rodziny.
Byłoby jednak ciekawe prześwietlić, ile w reformacyjnej działalności Czarnego było z polityka, a ile z człowieka nawróconego na nową wiarę. Z biegiem lat Mikołaj wciąga się w polemiki z katolikami, sam nawet pisze broszury krytykujące stanowisko katolickie. Wir zwątpień w stare dogmaty i huragan pojęć nowych ogarnął jego umysłowość.
Mikołaj Czarny zasłużył się niesłychanie piśmiennictwu polskiemu. Reformacja chciała przemawiać do narodów nie po łacinie, lecz w językach СКАЧАТЬ