Anioł życia z Auschwitz. Historia inspirowana życiem Położnej z Auschwitz. Nina Majewska-Brown
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Anioł życia z Auschwitz. Historia inspirowana życiem Położnej z Auschwitz - Nina Majewska-Brown страница 14

СКАЧАТЬ na uśmiercenie dziecka, które urodziło się w Klinice prof. Wernera Catela w Lipsku, przez podanie nadmiernych środków nasennych. W przewidywaniu dalszych tego rodzaju przypadków oraz dla całościowego opracowania programu uśmiercania dzieci został utworzony w sierpniu 1939 r., przy Kancelarii Führera, Komitet Eutanazji. Oficjalna jego nazwa brzmiała (…) Komitet Rzeszy ds. Naukowego Opracowania Ciężkich Chorób Uwarunkowanych Genetycznie i Konstytucjonalnie. W skrócie nazywano go Komitetem Rzeszy. Oczywiście nie podano, że pod tą długą nazwą kryje się urząd powołany do uśmiercania dzieci. W skład tego Komitetu wchodzili trzej lekarze:

      – Werner Catel – profesor pediatrii, kierownik Kliniki Pediatrycznej na Uniwersytecie w Lipsku,

      – Hans Heinze – profesor neurologii i psychiatrii na Uniwersytecie w Berlinie, od 1933 r. kierownik Zakładu Leczniczego i Opiekuńczego w miejscowości Görden-Brandenburg, który to zakład był pierwszą stacją uśmiercania dzieci w prowadzonej eutanazji dziecięcej,

      – Ernst Wentzler – psychiatra dziecięcy i kierownik Kliniki Dziecięcej w Berlinie-Frohnau.

      Mechanizm działania był bardzo prosty. Do wszystkich Miejskich i Powiatowych Urzędów Zdrowia został wysłany specjalny okólnik, na którego mocy lekarze i położne byli zobowiązani do wypełniania tak zwanego meldunku informującego o nieprawidłowościach płodu: głuchocie, wodogłowiu, widocznych wadach wrodzonych i fizycznych. Motywacją do współpracy było wypłacanie za każdy prawidłowo wypełniony dokument 2 marek. Na podstawie tych danych komitet podejmował decyzję o uśmierceniu dziecka.

      Źródło: https://pl.wikipedia.org./wiki/Auschwitz_Bierkenau

      Nie tatuowano numerów tak zwanym Reichsdeutschom – Niemcom i Austriakom, więźniom wychowawczym, policyjnym (blok 11), Polakom przywożonym latem 1944 roku z objętej powstaniem Warszawy, a także Żydom i Żydówkom, których od maja tego roku przetrzymywano czasowo na terenie Birkenau przed wysłaniem do innych obozów w Rzeszy.

      Źródło: http://www.70.auschwitz.org/index.php?option=com_content&view=article&id=195&Itemid=176&lang=pl.

      Źródło: https://muzhp.pl/pl/e/1339/pierwsi-wiezniowie-w-auschwitz.

      Uruchomienie łaźni i urządzeń dezynfekcyjnych wpłynęło na zmniejszenie się plagi wszy przenoszących tyfus, nie przyczyniło się to jednak znacząco do poprawy warunków higienicznych samych więźniów. Dostęp do łaźni mieli bowiem ograniczony, do kąpieli doprowadzano ich nieregularnie w ramach tzw. generalnego odwszawiania, również nieregularnie dezynfekowano odzież. Ponadto przed pójściem do łaźni musieli oddać do dezynfekcji ubranie, oczekując na jego zwrot nago, bez względu na warunki pogodowe, najczęściej na zewnątrz baraków, które w tym samym czasie były dezynfekowane. W efekcie dla wielu z nich to oczekiwanie stawało się przyczyną chorób, a nawet śmierci.

      Budynki saun (…) służyły również przyjmowaniu i rejestracji nowo przybyłych.

      Źródło: Piotr M.A. Cywiński, Jacek Lachendro, Piotr Setkiewicz, Auschwitz od A do Z. Ilustrowana historia obozu, wyd. I, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Oświęcim 2013, s. 152.