Название: Krzyk do nieba
Автор: Mons Kallentoft
Издательство: PDW
Жанр: Современные детективы
Серия: Kryminał
isbn: 9788381887205
isbn:
Na tym kończą reportaż na ten temat, Tove sięga po pilota. Wyłącza wiadomości.
– Ja pierdolę, co za ludzie – mówi. – Przecież nie można karać ludzi za wypadki. W każdym razie nie tak surowo. – Po chwili namysłu dodaje: – Ale ta matka narkomanka. Dobrze, że akurat ją zamknęli. A ty, mamo, co o tym myślisz?
– Nie wiem – odpowiada Malin i czuje, jak ogarnia ją wstyd. Przypomina sobie wszystkie te sytuacje, kiedy po pijaku zostawiała Tove samą sobie. Tylko cudem przez te lata nie doszło do żadnego poważnego wypadku. – Matka ze sprawy, którą prowadzę, przeszła wypalenie zawodowe. Miewała luki w pamięci.
Tove wygląda na zdziwioną. Jakby nikt nie zwrócił uwagi na to, co najbardziej oczywiste.
– To dlaczego w takim razie miała chłopca pod opieką? Jak głupi muszą być ludzie, żeby ich głupota stała się przestępstwem? Jedno jest pewne, mamo, nie zazdroszczę ci roboty.
16
CZWARTEK, 7 SIERPNIA
Tej nocy Malin śni o Fanny Andersson, jak trzyma przed sobą swoje dziecko, wyciąga je ku ciemności, skąd jakieś ręce łapczywie sięgają po jego ciało.
Zakrwawione ręce.
Dziecko jest przezroczyste, jakby ze szkła, szepcze do niej we śnie:
Dlaczego mnie nie słyszałaś? Dlaczego nie przyszłaś?
Potem ręce chwytają dziecko, wyrywają je z matczynego uścisku i na zawsze znikają w czarnej pustce. Matka odwraca się ku niej i okazuje się, że Malin patrzy na własną twarz, na własny największy strach, własny najgorszy koszmar. Rozluźnia się we śnie, a potem koszmar się powtarza, tym razem to Tove krzyczy z ciemności, to Tove ją woła:
Przyjdź, mamo, przyjdź i mnie uratuj.
Jak możesz być tak cholernie głupia i pić? Pić do nieprzytomności, kiedy jestem tak malutka, a ty jesteś ze mną sama, bo tata pracuje? Nie pamiętasz, jak byłaś wstawiona i obudził cię mój krzyk, bo w zimową noc zatrzasnęłam się na zewnątrz i nie mogłam wejść do domu?
Mogłam zamarznąć, mamo.
A co jeśli tak się stało?
A co jeśli umarłam, a twoja wiara w to, że wciąż żyję, to sen we śnie, jeden z tych twoich snów?
Malin budzi się zlana potem o czwartej nad ranem.
Pościel jest przemoczona.
Wie, że już nie zaśnie.
Marzy o butelce whisky, ale w mieszkaniu nie ma żadnego alkoholu.
Wstaje.
Idzie do pokoju Tove.
Patrzy na swoją córkę, jak śpi pod jasnoniebieską kołdrą. Pagórek, będący człowiekiem, klatka piersiowa unosi się i opada, w górę i w dół.
Malin chce poczuć jej ciepło, ale pozwala córce spać.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.