Название: Miłość primabaleriny
Автор: Мишель Смарт
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Остросюжетные любовные романы
Серия: Rings of Vengeance
isbn: 978-83-276-4730-6
isbn:
– Skąd mam wiedzieć?
– Zgadnij?
– Do jednej piątej.
– Masz rację. Dwadzieścia procent sumy półtora miliarda to trzysta milionów. Nie trzeba być księgowym, by wiedzieć, że to mnóstwo pieniędzy. Zwrócili mi to, co zainwestowałem, ale tylko siedemdziesiąt pięć milionów z zysku, raptem pięć procent!
– Mam ci współczuć? – Ich oczy spotkały się ponownie.
– Nie musisz. – Stłumił złość na bijącą z niej chłodną obojętność. Czego spodziewać się po kobiecie zaręczonej z najbardziej bezwzględnym i zimnym europejskim biznesmenem? – Przedstawiam ci tylko fakty. Javier i Luis mnie okradli. Są mi winni dwieście dwadzieścia pięć milionów!
Chciał przeznaczyć te pieniądze na pomoc dzieciom z trudnym dzieciństwem. Ironią losu takimi dziećmi byli też bracia Casillas. Ojciec zabił ich matkę. Pamięć o traumie, jaką przeżyli, prześladowała Benjamina przez lata.
Inwestycja w Tour Mont Blanc doprowadziła go na skraj bankructwa. Przez siedem lat walczył o wyjście z dołka. Udało mu się wspiąć jeszcze wyżej niż przedtem. Inwestował na całym świecie w sieć punktów dobrej i zdrowej żywności, aż spłacił wszystkie długi. I udziałowców. Teraz wszystkie aktywa, firmy i filie należały już tylko do niego. Nikt mu ich nie odbierze. Mógł ze swoim ogromnym bogactwem zrobić coś dobrego dla innych. Bracia Casillas ukradli mu nie tylko pieniądze, ale i zaufanie oraz wszystkie drogie jego sercu wspomnienia z dzieciństwa.
– Rozmawiałeś z prawnikami?
– Jasne. – Pamiętał wielkie oczy, jakie zrobił jego prawnik, gdy przeczytał kontrakt. Małymi literami na dole widniała tam jak na dłoni klauzula potwierdzająca, że bracia mieli rację, twierdząc, że należało mu się tylko pięć procent zysku. W tamtym czasie nie zauważyłby jej, nawet gdyby napisano ją wołami na pierwszej stronie. Podpisał kontrakt, nie dając go do przeczytania prawnikowi! Jego błąd. Akceptował go. Była to jedyna umowa, jaką podpisał bez uprzedniego dokładnego jej przeczytania. Właściciel gruntu dał braciom czas na zebranie pełnej sumy tylko do północy. Inaczej sprzedałby go innemu nabywcy, a oni straciliby już wpłacony depozyt.
Z prośbą o pomoc przyszli tego samego dnia, gdy lekarze poinformowali jego matkę, że nie mogą zrobić nic więcej, by pomóc jej w walce z nowotworem. Spodziewał się takiej diagnozy, ale odebrał ją jak najgorszy cios, jakiego doświadczył w życiu.
Podpisał kontrakt, ledwie rzucając nań okiem, i szybko przelał pieniądze. Komu innemu by odmówił, ale Javier i Luis byli niemal rodziną. Prawie ta sama krew. Jego matka uznawała ich za synów. Ufał im bez reszty. Nie myślał wtedy, że decyzja może zachwiać jego płynnością finansową i że aby kupić château, gdzie matka miała przeżyć ostatnie dni życia, będzie musiał zaciągnąć potężny kredyt hipoteczny. Efekt domina sprawił, że znalazł się na skraju bankructwa.
– Z prawnego punktu widzenia nie mogłem nic więcej zrobić – wycedził przez zaciśnięte gardło.
Wbrew radzie swojego prawnika wniósł sprawę do sądu. I przegrał.
Jego wściekłość pogłębił fakt uzyskania przez braci sądowego zakazu publikacji na temat samej rozprawy. Nie chcieli, by świat biznesu dowiedział się o ich krętactwach. I jak daleko są gotowi się posunąć, by tylko osiągnąć zyski.
– Czego więc oczekujesz ode mnie? Dlaczego tu jestem? – usłyszał głos Freyi.
– Każdy skutek ma przyczynę. Javier i Luis mnie okradli. Wyczerpałem możliwości prawne. W rzeczywistości pieniądze nie są aż tak ważne… Jestem bardzo zamożnym człowiekiem. Gdyby chodziło tylko o nie, spisałbym je na straty. Chodzi o coś znacznie więcej. Nie zostawię tego w ten sposób. Nie uda im się. Jesteś moją ostatnią kartą przetargową.
– Ja? Przecież gdy podpisywałeś kontrakt, byłam jeszcze w szkole baletowej – odparła zdziwiona.
– Prawda. Za trzy minuty północ. Za trzy minuty Javier otrzyma wiadomość, że ma dwadzieścia cztery godziny na oddanie pieniędzy. Jeśli nie oda, zwykłe poczucie sprawiedliwości nakaże mi zabrać mu w zamian coś innego. Twoje zaręczyny uznam za niebyłe, a ty wyjdziesz… za mnie.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.