Название: Ostatnia wdowa
Автор: Karin Slaughter
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Крутой детектив
isbn: 978-83-276-4454-1
isbn:
– Spójrzmy na ten diagram. – Szeryf wyświetlił schemat blokowy, który wyszczególniał wszystkie agencje zaangażowane w transport więźnia. Policja z Atlanty. Policja z hrabstwa Fulton. Biuro szeryfa w Fulton. Biuro szeryfów federalnych. FBI. ATF. I licho wie, kto jeszcze, a Faith miała przed sobą dwie godziny składania wypranych rzeczy, albo i sześć, jeśli jej ukochana córcia uprze się, żeby pomóc mamie.
Sprawdziła, czy Will odpisał. Nie. Pewnie grzebał przy samochodzie, robił pompki albo inne rzeczy, którymi się zajmował, gdy udało mu się wywinąć od ciągnących się w nieskończoność spotkań.
Najpewniej ciągle był w łóżku z Sarą.
Faith spojrzała w okno. Westchnęła ciężko.
Will był straconą szansą. Teraz to widziała. Przy pierwszym spotkaniu nie zrobił na niej szczególnego wrażenia, ale Sara go odmieniła. Zaciągnęła go do prawdziwego salonu fryzjerskiego. Dotąd Will chodził do gościa z kostnicy, który strzygł włosy w zamian za kanapki. Namówiła na garnitury na miarę. Przestał więc przypominać wieszak z wyprzedaży rzeczy XXL i zaczął wyglądać jak manekin na wystawie sklepu Hugo Bossa. Wyprostował się, nabrał pewności siebie. Był mniej spięty i skrępowany.
Potem ujawnił uroczą stronę swojej natury.
Gwiazdką oznaczał dni w kalendarzu, gdy Sara zrobiła sobie fryzurę. Chciał pamiętać o uraczeniu jej komplementem. Nieustannie znajdował sposoby na wypowiadanie jej imienia. Słuchał jej, szanował ją, uważał za mądrzejszą od siebie, i słusznie, ponieważ Sara była lekarką, ale jaki mężczyzna by to przyznał? Will ciągle zasypywał Faith mądrościami zasłyszanymi od Sary:
– Wiedziałaś, że mężczyźni też mogą używać balsamu do suchej skóry?
– Wiedziałaś, że powinno się jeść hamburgera z sałatą i pomidorem?– Wiedziałaś, że mrożony sok pomarańczowy ma mnóstwo cukru?
Faith chorowała na cukrzycę, więc wiedziała wszystko o cukrze. Pytanie, jakim cudem Will tego nie wiedział? Przecież to powszechna wiedza, że dzięki sałacie i pomidorom można sobie pozwolić na frytki. Faith wiedziała, że Will wychował się w patologii, ale ona mieszkała pod jednym dachem z dwoma nastoletnimi chłopakami: najpierw ze starszym bratem, potem z synem. Nie mogła zostawić w łazience butelki balsamu, bo obaj go podbierali.
Jak to się stało, że Will nie wiedział o balsamie?
– Dziękuję, szeryfie – zabrała głos major Maggie Grant.
Faith poprawiła się na krześle, usiłując wyglądać jak wzorowa uczennica. Maggie była jej idolką, kobietą, która przeszła wszystkie szczeble policyjnej drabiny od przeprowadzania dzieci przez ulicę po dowodzenie operacjami specjalnymi, nie stając się przy tym kastrującą mężczyzn wredną suką.
– Przypomnę krótko zasady transportu specjalnego z punktu widzenia policji w Atlancie. Wszyscy działamy według doktryny postępowania z aktywnym strzelcem. Żadnych negocjacji. Wchodzimy i wychodzimy. Ze względów taktycznych zachowamy pustą przestrzeń wokół tego… – na chwilę zawiesiła głos – więźnia specjalnego znaczenia przez cały czas.
Tylko Amanda i Faith zaśmiały się głośno. W sali były tylko trzy kobiety. Reszta to mężczyźni, którzy chyba od czasów podstawówki nie pozwolili kobiecie mówić tak długo bez przerywania.
Ktoś podniósł rękę. Tyle w kwestii nieprzerywania. – Zważywszy na wyjście awaryjne dla więźnia… Faith sprawdziła godzinę.
Godzina 13:44.
Otworzyła zakładkę ORGANIZER w laptopie i podjęła próbę skrócenia listy zakupów, którą dziś rano podyktowała Siri: jajka, pieczywo, sok, masło orzechowe, pieluchy i – nie, Emmo, wykluczone; do jasnej cholery, zostaw to, Emmo; nie, przestań – słodycze.
Technologia ułatwiała nadrabiać braki w jej fatalnym rodzicielstwie.
Czy zawsze taka była? Kiedy Jeremy poszedł do pierwszej klasy, ona miała dwadzieścia dwa lata i uczyła się pracy w radiowozie. Jej rodzicielskie umiejętności oscylowały między „Pajęczyną Charlotty” a „Władcą much”. Jeremy do dzisiaj wypominał jej w żartach liścik, jaki zostawiła mu w pudełku na lunch:
Chleb jest czerstwy. Tak się dzieje, gdy nie zamykasz torebki.
Przysięgła sobie, że dla Emmy będzie lepszą matką, ale tak naprawdę co oznacza: „Jestem dobrą matką”?
Czy dobra matka nie układa niezłożonego prania na kanapie w salonie? Nie zapomina o opróżnieniu przepełnionego worka odkurzacza, by nie śmierdział paloną gumą przy każdym użyciu? Orientuje się dużo wcześniej niż o trzeciej w nocy, że pudło z zabawkami śmierdzi zgniłymi roladkami owocowymi, ponieważ Emma chowała na dnie wszystkie roladki, jakie Faith jej dawała?
Dzieci to potwornie upierdliwe istoty.
– Jestem Amanda Wagner, zastępczyni dyrektora GBI.
Faith omal nie zaczęła zanosić modlitwy dziękczynnej do Jezusa, ponieważ zgodnie z planem Amanda była ostatnim prelegentem.
Amanda oparła się o stół z przodu sali i czekała, aż wszyscy obecni skupią na niej swoją uwagę.
– Mieliśmy sześć miesięcy na przygotowanie tego transferu. Jakiekolwiek niepowodzenie będzie wynikiem ludzkiego błędu. Obecni w tej sali są ludźmi, którzy mogą popełnić ten błąd. Proszę opuścić rękę.
Facet siedzący z przodu opuścił rękę.
Amanda spojrzała na zegarek.
– Jest pięć po drugiej. Mamy tę salę do trzeciej. Zróbcie sobie dziesięć minut przerwy. Po przerwie wracajcie i jeszcze raz przejrzyjcie materiały. Nie wolno wynieść stąd żadnych dokumentów. Żadnych plików w laptopach. Jeśli macie jakieś pytania, przekażcie je na kartce waszemu bezpośredniemu przełożonemu. – Amanda posłała uśmiech Faith, jedynej agentce w sali, której szefowała. – Dziękuję, panowie.
Otworzyły się drzwi. Faith zobaczyła hol. Rozważała konsekwencje udania, że idzie do łazienki, i wyślizgnięcia się tylnymi drzwiami.
– Faith. – Amanda szła w jej kierunku, uniemożliwiając ucieczkę.
– Zaczekaj chwilę.
Faith zamknęła laptop.
– Będziemy się zastanawiać, dlaczego nikt się nawet nie zająknie, że nasz „więzień specjalnego znaczenia” uważa, że obali tajną władzę jak Katniss z „Igrzysk śmierci”?
Amanda zmarszczyła brwi.
– Myślałam, że Katniss jest bohaterką pozytywną?
– Mam problem z kobietami u władzy.
Amanda potrząsnęła głową, po czym oznajmiła:
– Will СКАЧАТЬ