Название: Niemcy
Автор: Piotr Zychowicz
Издательство: PDW
Жанр: Историческая литература
Серия: Historia
isbn: 9788380628410
isbn:
Dokument z sowieckiego archiwum…
Zgadzam się – nie jest to zbyt wiarygodne źródło. Wytworzono je po wojnie, w określonych okolicznościach, na zamówienie Stalina. Choć nie ma żadnych wiarygodnych dokumentów, które świadczyłyby że Hitler wiedział, co się dzieje w obozach zagłady, myślę, że musiano go o tym poinformować. Wiemy bowiem, że wysyłano mu relacje z rozstrzeliwań, których dokonywano na Wschodzie.
Ale komory gazowe to co innego.
Prawdopodobieństwo, że ten człowiek – który tak bardzo interesował się kwestią żydowską – nie wiedział o czymś tak ważnym, jak metody eksterminacji Żydów, jest bardzo niewielkie. Nie wierzę, że nikt mu nigdy o tym nie napomknął, że on sam nigdy o to nie zapytał.
David Irving podkreśla jednak, że nie ma żadnego dokumentu, w którym Hitler wydałby rozkaz wymordowania Żydów.
Nie ma takiego dokumentu i pewnie nigdy go nie znajdziemy. I nic dziwnego, Hitler w tej sprawie działał bowiem w zupełnie inny sposób. Bardzo zależało mu na tym, żeby zachować maksymalną dyskrecję, żeby ostateczne rozwiązanie nie było wiązane z jego osobą. Nawet w ścisłym gronie swoich współpracowników, podczas nocnych rozmów, nie poruszał tematu ostatecznego rozwiązania. Z drugiej strony w swoich mowach w Reichstagu często podkreślał, że spełnia się jego przepowiednia. Miał na myśli słowa wypowiedziane w styczniu 1939 roku, gdy stwierdził, że nowa wojna nie zakończy się bolszewizacją świata, ale wyniszczeniem narodu żydowskiego. Tylko w 1942 roku powtórzył to cztery razy, akurat wtedy, gdy Żydzi byli mordowani w obozach zagłady. Choć nigdy otwarcie nie mówił o zabijaniu Żydów – choćby jak Himmler podczas tajnej narady SS w Poznaniu w październiku 1943 roku – myślę, że doskonale wiedział, co się dzieje.
Irving twierdzi, że Holokaust był właśnie dziełem Himmlera.
Wszyscy doskonale wiemy, jaki jest Irving. Ta teza jest sprzeczna z tym, co wiemy o działaniu tego reżimu. To Hitler decydował. To on podjął decyzję o deportacji Żydów na Wschód. A co się tam z nimi miało stać? Hitler nie musiał natomiast rozstrzygać konkretnych logistycznych problemów – na przykład gdzie wybudować obóz zagłady, a gdzie obóz koncentracyjny. Gdy chodziło o realizację jego celów i idei, mógł to spokojnie pozostawić Himmlerowi, Eichmannowi czy Heydrichowi i ich ludziom. Właśnie dlatego odpowiedzialność za Holokaust ponosił Adolf Hitler jako przywódca III Rzeszy i jej ideolog, który postawił postulat usunięcia Żydów. Kto ten postulat realizował, to inna sprawa.
A czy bez Hitlera Holokaust byłby możliwy?
Gdyby kanclerzem pozostał Franz von Papen albo mianowano by nim na przykład Göringa, w Niemczech i tak wprowadzono by pewnie jakieś przepisy dyskryminujące Żydów. Ale ten państwowy antysemityzm nie przybrałby takich rozmiarów, nie zradykalizowałby się do tego stopnia, jak to się stało za rządów Hitlera. Do tego potrzebna była jego ideologia i cały aparat SS, który uzyskał tak wielkie możliwości działania właśnie dzięki Hitlerowi. Nie wyobrażam sobie, że bez Hitlera cała machina państwowa III Rzeszy postawiłaby sobie za cel fizyczną eksterminację Żydów tylko dlatego, że byli Żydami. Jestem zwolennikiem tezy: nie ma Hitlera – nie ma Holokaustu.
W zakończeniu Wojny i pokoju Tołstoj wykłada swoją słynną teorię historiozoficzną. Sprowadza się ona do tego, że jednostki nie odgrywają w historii większej roli. Że historia to pewien proces, na który nawet wybitni ludzie nie mają większego wpływu.
Przykro mi, że muszę polemizować z Tołstojem. Historia oczywiście jest procesem, który kształtuje jednostki i kieruje ich działaniami. Ale co pewien czas pojawiają się na świecie postaci, które kształtują historię. Wyobraźmy sobie XX wiek bez Hitlera i Stalina. Wiele rzeczy mogłoby wyglądać inaczej. Na ich miejscu byliby inni ludzie, którzy mieliby inne osobowości, a co za tym idzie – podejmowaliby inne decyzje. W systemach parlamentarnych zdarzają się silne indywidualności jak Winston Churchill czy Margaret Thatcher, ale ich swobodę działania ograniczają demokratyczne struktury i instytucje. Zupełnie inaczej jest w sytuacji rewolucyjnej, gdy władzę zdobywają dyktatorzy. Wtedy tacy ludzie jak Stalin czy Hitler mogą wywrócić świat do góry nogami.
Prof. IAN KERSHAW jest uznawany za najwybitniejszego żyjącego biografa Adolfa Hitlera. Wykłada na Uniwersytecie w Sheffield, ale na co dzień mieszka w Manchesterze. Jego najbardziej znanym dziełem jest monumentalna, epicka biografia Adolfa Hitlera, która w Polsce ukazała się w trzech tomach nakładem wydawnictwa REBIS.
Źródło: „Rzeczpospolita”, 29 sierpnia 2008
3
Rzeź lewicowych hitlerowców
Rozmowa z australijską historyk profesor ELEANOR HANCOCK
Dlaczego Hitler postanowił zabić Ernsta Röhma?
Czystka w szeregach SA była brutalnym rozwiązaniem kryzysu, w którym reżim narodowosocjalistyczny znalazł się w połowie 1934 roku. Kryzys ten spowodowany był chorobą i zbliżającą się śmiercią prezydenta Paula von Hindenburga. Konserwatywna niemiecka elita chciała wówczas skłonić Hindenburga do wyznaczenia następcy, który nie wywodziłby się z partii narodowosocjalistycznej. Konserwatyści planowali wykorzystać śmierć prezydenta do objęcia rozpasanej dyktatury jakąś kontrolą. Decydującą rolę w tej rozgrywce odegrała niemiecka armia.
Ale przecież Röhm był starym towarzyszem Hitlera, jednym z nielicznych, którzy mogli zwracać się do niego po imieniu lub przydomkiem „Adi” zamiast urzędowego mein Führer.
Hitler rzeczywiście wahał się, czy zgładzić samego Röhma. Jeszcze 1 lipca 1934 roku, kiedy inni przywódcy SA już nie żyli, rozważał w gronie współpracowników, czy nie darować Röhmowi życia. Powoływał się przy tym na jego wcześniejsze zasługi dla ruchu narodowosocjalistycznego. Martwił się też, jak śmierć przywódcy SA przyjmie jego leciwa matka.
Dlaczego zmienił zdanie?
Narodowosocjalistyczni prominenci, zwłaszcza Hermann Göring i Heinrich Himmler, przekonali Hitlera, że nie może zabić innych przywódców SA i pozostawić przy życiu przywódcę spisku przeciwko niemu.
SA rzeczywiście spiskowała przeciwko Hitlerowi?
SA bez wątpienia stanowiła zagrożenie dla Hitlera. Ale w innym sensie. Dowództwo niemieckiej armii uznało Röhma i jego organizację za zagrożenie. SA chciała bowiem kontynuować narodowosocjalistyczną rewolucję i żądała wzmocnienia swojej pozycji, chciała się stać siłą zbrojną potężniejszą od Reichswehry. Zaniepokojone dowództwo wojskowe zażądało, aby Hitler położył temu kres. Taka była cena za wsparcie przez wojskowych reżimu Führera po śmierci Hindenburga.
Hitler postanowił tę cenę zapłacić.
Tak, Röhm i inni przywódcy SA zostali zmuszeni do zaakceptowania decyzji Hitlera, że armia ma utrzymać prymat w sprawach wojskowych. Znajdowali się jednak pod niezwykle silną presją dołów organizacji, których członkowie oczekiwali, że w zamian za swoje zasługi w SA otrzymają jakieś zatrudnienie. Nie ma jednak dowodów na to, że Röhm planował obalić Hitlera. Był w odwrocie – chory, na urlopie, zmuszony do rozpuszczenia СКАЧАТЬ