Perfumy. Beata Hoffmann
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Perfumy - Beata Hoffmann страница 21

Название: Perfumy

Автор: Beata Hoffmann

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Социология

Серия:

isbn: 978-83-7850-427-6

isbn:

СКАЧАТЬ dla kobiet – ośmiu grup zapachowych i czterdziestu czterech podgrup, a w zapachach męskich – sześciu grup i trzydziestu ośmiu podgrup323.

      Wiele typologii ulega dezaktualizacji. Coraz częstsze łączenie zaskakujących składników w produkcji pachnideł powoduje, że coraz trudniej zaklasyfikować woń kompozycji, z wyjątkiem oczywiście niektórych produktów perfumerii niszowej.

      Najnowsze próby zbudowania klasyfikacji zapachów wykorzystują technikę zwaną profilowaniem semantycznym. Polega ono na przedstawieniu przez badaczy wybranym osobom długiej listy terminów określających zapachy i poleceniu zaznaczenia tych, które pasują do konkretnej próbki. Prowadzący badanie mają nadzieję, że przy odpowiedniej liczbie terminów opisowych i próbek z zapachami wyłoni się jakiś wzór z analizy statystycznej. Tak się rzeczywiście dzieje i można wskazać grupy zapachów, którym ludzie przypisują zbieżne określenia324.

      Bardziej skomplikowana klasyfikacja nie jest jednak równoznaczna z doskonałą, gdyż, jak twierdzi znawca współczesnej osmologii Avery Gilbert,

      […] zadziwiająca różnorodność aromatów daje się zredukować do poręcznej garstki klas zapachowych na tej samej zasadzie, na jakiej umysł dzieli widzialne światło na kilka podstawowych kolorów325.

• • •

      W ciągu wieków specyfika używanych przez człowieka woni uległa pewnym przemianom. Mimo że pachnidła należą do woni „kulturowo przyjemnych”, ich odbiór, jak również dobór podlega silnej indywidualnej ocenie i nie zawsze pokrywał się z lansowanymi trendami326. Indywidualne preferencje zapachowe do dziś nie zostały wyjaśnione, wiadomo jednak, że osobnicze właściwości ludzkiego ciała, a w szczególności pot, są w stanie zmienić w istotnym stopniu zapach wonnej kompozycji i wpłynąć na jej ocenę. Przez lata aromaty były modyfikowane, doskonalone i przede wszystkim dzięki rozwojowi nauki zostały poznane. Opisano budowę pachnideł, zdobyto wiedzę niezbędną do ich w pełni świadomego kreowania. Dzięki rozwojowi chemii nauczono się zapisywać ich skomplikowaną formułę, przedłużać ich żywotność i wykorzystywać w różnych sferach życia. Przez cały czas starano się również pamiętać, że, jak twierdzi Mandy Aftel, „[…] tworzenie perfum jest jak konstruowanie budynku. Architektura ma nie być przyjemna, ale interesująca i kompleksowa”327.

      2.2

      Bohaterowie kreowanego zapachu

      Widzę zapach, zanim go stworzę.

Oscar de la Renta328

      Nazwy perfum i ich pojawienie się na rynku kojarzone są z nazwą producenta. W początkowym okresie rozwoju sztuki perfumeryjnej nazwa producenta oznaczała również nazwisko twórcy zapachu. Później tworzenie kompozycji zapachowych zostało przejęte przez firmy zajmujące się produkcją pachnideł. Te zaś nabywane były przez firmy produkujące perfumy, skazując na zapomnienie rzeczywistych twórców zapachów. Tymczasem za każdym zapachem stoją artyści perfumiarze329. Ci ostatni, zwani często „nosami”, posiadają niezwykłą wyobraźnię węchową. Cechuje też ich wyjątkowa kreatywność umożliwiająca stworzenie wyobrażonej kompozycji. Avery Gilbert opisuje sam proces tworzenia zapachu, który przebiega etapami. Pierwszy krok to nauka rozpoznawania zapachu podstawowych składników. Następnie przychodzi czas na naukę kontrastów w obrębie rodziny, co rozwija konieczną w perfumiarstwie umiejętność zapamiętywania subtelnych różnic między zapachami. Kolejny etap polega na odróżnianiu natężenia, po czym nastaje pora na naukę „perfumiarskiego” myślenia. Kiedy perfumiarz analizuje jakiś zapach lub kreuje nowy, nie myśli o nim w kategoriach pojedynczych składników, ale typowych połączeń zwanych akordami. Są one mieszaniną podstawowych, pasujących do siebie składników. Łącząc ze sobą akordy, perfumiarz tworzy wstępny szkic, nazywany niekiedy szkieletem330. W trakcie tego procesu zacierają się pojedyncze składniki, a zamiast nich pojawiają się całe akordy. Jak zauważa A. Gilbert, „[…] ważne jest, żeby najpierw wyczuwać las, a dopiero później drzewa”331.

      Niezwykłe wyczucie smaku, umiejętność abstrakcyjnego myślenia, orientacja w trendach, ale też wiedza z chemii i biologii stawia perfumiarzy zarówno w gronie humanistycznych artystów, jak i ekspertów nauk przyrodniczych. Według Roberta R. Calkina i J. Stephana Jellinka, cała sztuka tworzenia perfum opiera się na doskonaleniu określonych zdolności poznawczych, opanowywaniu nowych kategorii pojęciowych i rozwijaniu umiejętności dopasowywania do nich zapachów332. Profesjonalistę kreatora charakteryzuje opanowanie specyficznych umiejętności umysłowych niezbędnych do procesu twórczego. Przeprowadzone przez A. Gilberta badania potwierdzają, że ludzie zajmujący się zawodowo zapachami myślą o nich odmiennie niż większość.

      Zdolność tworzenia w umyśle obrazu określonego zapachu perfum, wyobrażenia sobie, jak będą pachnieć składniki po zmieszaniu, to najważniejsza umiejętność w tym zawodzie. Nieustanne doskonalenie zdolności percepcyjnych może faktycznie zmienić sposób, w jaki umysł eksperta reaguje na zapach. Wzory fal mózgowych profesjonalnego twórcy perfum porównano z falami mniej wyspecjalizowanych pracowników333.

      Podczas wyczuwania jakiegoś zapachu u zawodowca występuje charakterystyczna aktywność czołowych płatów mózgowych w obszarze zwanym korą orbitalno-przyśrodkową, gdzie dokonuje się ocena danych poznawczych. Tego typu reakcja mózgu u zawodowców może odzwierciedlać bardziej analityczne postrzeganie zapachu334.

      Sławni perfumiarze podkreślają, że do wykonywania tego zawodu wystarczy nos o zadowalającej wrażliwości335, ale niezbędna jest „wyobraźnia węchowa”.

      Obecnie kompozycja perfumeryjna produkowana dla szerokiego rynku nie zależy wyłącznie od preferencji perfumiarza czy gustu konkretnego klienta, ale przede wszystkim od czynników zewnętrznych: trendów i oczekiwań klientów. Dlatego też Paolo Rovesti, mówiąc o „raju utraconym perfum”, zwraca uwagę, że niewiele jest już pachnideł „z duszą”336, a praca perfumiarza w coraz większym stopniu przypomina pracę rzemieślnika niż artysty. Perfumiarz po otrzymaniu konkretnego zamówienia przystępuje do stworzenia substancji zapachowej. Proces ten nie trwa już zazwyczaj kilka czy kilkanaście lat, jak to było dawniej, a znacznie szybciej, co zapobiega dezaktualizacji tworzonej kompozycji. Dzisiejsze pachnidła najczęściej zamawiane są w firmach, które zatrudniają kreatorów woni. Najbardziej znanymi firmami są Firmenich oraz Givaudan Roure (obie z siedzibą w Stanach Zjednoczonych). Pojawiają się jednak w perfumerii tendencje alternatywne, czyli tzw. pachnidła niszowe337, kreowane zgodnie z osobistymi preferencjami perfumiarza – artysty.

      Twórcy perfum i wód toaletowych zajmują najwyższą pozycję w środowisku zawodowym perfumiarzy. Oczywiście największym prestiżem cieszą się twórcy pracujący dla najszlachetniejszych marek. Niżej w hierarchii kreatorów zapachów znajdują się perfumiarze komponujący wonie dla produktów użytku domowego, takich jak środki czyszczące i higieniczne, odświeżacze powietrza, produkty dla niemowląt czy zwierząt. Współcześni perfumiarze, jak choćby Alexis Dadier, podkreślają jednak znaczenie pracy zespołowej: projektanta СКАЧАТЬ



<p>323</p>

Więcej na ten temat: W.S. Brud, I. Konopacka-Brud, Podstawy perfumerii, op. cit., s. 69.

<p>324</p>

A. Gilbert, Co wnosi nos…, op. cit., s. 44.

<p>325</p>

Ibidem.

<p>326</p>

Tak wynika z przeprowadzonych przeze mnie badań na grupie kobiet, których rezultaty zostały upowszechnione w trakcie wystąpień konferencyjnych, a także w mediach. Będę one podstawą innej mojej publikacji.

<p>327</p>

M. Aftel, Essence and Alchemy…, op. cit., s. 151.

<p>328</p>

Projektant mody, kreator – „nos” zapachów. Od lat sześćdziesiątych XX wieku tworzy własne kolekcje.

<p>329</p>

Więcej na ten temat w: W.S. Brud, I. Konopacka-Brud, Podstawy perfumerii, op. cit., s. 50.

<p>330</p>

A. Gilbert, Co wnosi nos…, op. cit., s. 28.

<p>331</p>

Ibidem, s. 30.

<p>332</p>

R.R. Calkin, J.S. Jellinek, Perfumery. Practice and Principles, John Wiley & Sons, New York 1994, s. 24.

<p>333</p>

Byung-Chan Min et al., Analysis of Mutual Information Content for EEG Responses to Odor Stimulation for Subjects Classified by Occupation, “Chemical Senses” 2003, 28, s. 741–749, cyt. za: A. Gilbert, Co wnosi nos…, op. cit., s. 112.

<p>334</p>

A. Gilbert, Co wnosi nos…, op. cit., s. 112.

<p>335</p>

R.R. Calkin, J.S. Jellinek, Perfumery…, op. cit., s. 3.

<p>336</p>

P. Rovesti, In Serach of Perfumes Lost, Blow-up, Venice 1980.

<p>337</p>

Więcej na ten temat w rozdziale Ekskluzywne kompozycje niszowe jako przykład próby indywidualizacji wonnej kompozycji.