Zapach ciemności. Tom 2 The dark duet. C.J. Roberts
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Zapach ciemności. Tom 2 The dark duet - C.J. Roberts страница 13

Название: Zapach ciemności. Tom 2 The dark duet

Автор: C.J. Roberts

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Эротика, Секс

Серия:

isbn: 978-83-7976-342-9

isbn:

СКАЧАТЬ się – rozkazał jej, a Kotek wzdrygnęła się mimo łagodnego tonu. Z jej ust wydostał się jęk, ale wykonała jego polecenie bez wahania. Powoli sięgnęła do paska rozkloszowanej spódnicy, którą wybrał dla niej Caleb, i zsunęła ją z bioder na podłogę.

      Zignorowała majtki i zamiast tego wsunęła drżące palce pod bluzkę, zaskomlała jeszcze kilka razy, ale Caleb nie zwracał na to uwagi. Boleśnie podniecony adrenaliną krążącą w jego żyłach patrzył, jak niechętnie rozpina guzik po guziku, aż do samego końca. Materiał rozsunął się na boki, ukazując kuszący kawałek skóry między nagimi piersiami. Dziewczyna posłała mu błagalne spojrzenie.

      – Zdejmuj.

      – Caleb…

      – Nie! – warknął groźnie. – Nie tak miałaś się do mnie zwracać. Zrób tak jeszcze raz, a nie daruję ci tego.

      Kotek zaczęła płakać, ale stała spokojnie.

      – Tak… Proszę… nie…

      – Dałem ci wybór. Jeśli nie potrafisz go dokonać, od tej pory ja podejmuję wszystkie decyzje. Zrozumiano?

      Pociągnęła nosem.

      – Tak… panie.

      Wydawało się, że powiedziała to z bólem, ale Caleb w tej chwili miał w nosie jej ból. Ostatni raz się mu sprzeciwiła. Patrzył beznamiętnie, jak zsunęła bluzkę z ramion, a potem majtki z bioder. Stanęła naga i trzęsąc się, ale wreszcie potulna.

      – Uklęknij! – warknął, żeby z lubością patrzeć, jak poddaje się jego woli. Uśmiechnął się, gdy jej kolana opadły na cienki dywan, a ręce poszybowały do piersi, żeby ukryć je przed nim. Serce mu waliło i omal nie jęknął, dotykając dłonią wzwiedzionego członka, uwięzionego pod materiałem spodni.

      Ruszył powoli w jej kierunku, patrząc z sadystyczną przyjemnością, jak zamyka oczy i porusza ustami, choć nie wydaje przy tym żadnego dźwięku. Zsunął gumkę, którą związała włosy, i wypuścił długie, ciemne pukle na nagie ciało; nic nie zdołały przykryć.

      – Pamiętasz, co się stało tamtej nocy, kiedy postanowiłaś wykrzyczeć moje imię? – zapytał swobodnym tonem.

      Dziewczyna załkała, kiwając głową. Uniósł kosmyk jej włosów i oplótł nim swoją dłoń, z każdym następnym skrętem coraz bliżej przysuwając rękę do głowy i ciągnąc delikatnie, ale ze złowieszczą sugestią.

      – Gdybym chciał, żebyś kiwała, sam bym ruszył twoją głową. Odpowiedz na głos… proszę.

      Klatka piersiowa Kotka podniosła się gwałtownie pod wpływem płaczu, ale udało jej się wypełnić polecenie.

      – Tak, panie.

      Caleb odpiął guzik swoich spodni, czyli dżinsów zabranych od lekarza.

      – Och. Nie. Proszę, nie, panie. Proszę, nie.

      – Nie odzywaj się niepytana!

      Kotek zacisnęła mocno wargi, milknąc.

      – Oddychaj przez usta; nie chciałbym, żebyś zemdlała bez mojego pozwolenia.

      Wciągnęła gwałtownie powietrze, ale nie powiedziała ani słowa.

      – Jak cię wtedy ukarałem?

      Wymówienie na głos odpowiedzi wydawało się dla niej równie bolesne, co fizyczne uderzenie. Dziewczyna odsunęła się od jego ręki, spanikowana, ale nie miała gdzie uciekać. Caleb pociągnął ją za włosy tak mocno, że wróciła do poprzedniej pozycji, ale nie zranił jej.

      – Odpowiadaj.

      – P… Pie.... Nie mogę! – załkała.

      – Odpowiedz na pytanie!

      – Pieprzyłeś mnie!

      Caleb powoli rozsunął zamek spodni, specjalnie przeciągając ten moment, dla ich obojga.

      – Tak, pieprzyłem cię. Prosto w twoją zgrabną dupkę.

      Słysząc te słowa, wydała zduszony okrzyk, a jej twarz nieładnie napuchła od płaczu.

      – Podobało ci się?

      Pokręciła głową.

      – Nie, panie. Nie.

      Caleb syknął i przysunął głowę dziewczyny do swojego wzwiedzionego członka, wciąż schowanego pod bielizną, ale i tak z pewnością musiała wyczuć jego gorąco.

      – Kłamczucha. Miałaś większy orgazm, niż powinnaś w trakcie kary. Wiem, ponieważ to czułem. Twoja rozgrzana dupka zaciskała się wokół mojego fiuta, błagając, żebym doszedł w tobie. Czyż nie?

      Dziewczyna pokręciła głową, ale wyszeptała:

      – Tak, panie.

      Caleb oczami wyobraźni zobaczył serię erotycznych przebłysków. Pamiętał, jak dobrze się czuł głęboko w środku dziewczyny, gdy napierała tak na niego. Jakże łatwo byłoby znowu ją posiąść, mieć ją w każdy sposób, jaki tylko by sobie wymarzył, doprowadzając ją na wyżyny rozkoszy, aż w końcu przestanie odróżniać ból od przyjemności. Jednak teraz miał dla niej inne przesłanie.

      – Jak się nazywasz?

      – Kotek – zawołała bez wahania.

      – Do kogo należysz?

      – Do ciebie – załkała.

      – Tak. Do mnie. A teraz powiedz mi, co mógłbym z tobą zrobić? – mówił naglącym tonem.

      – Nie wiem!

      – A właśnie, że wiesz! Powiedz mi.

      – Cal…

      – Ani mi się waż! Nie jestem twoim kochankiem. Nie jestem twoim przyjacielem! Kim jestem?

      – Panem! Jesteś moim… Ja już nie chcę. Proszę, przestań.

      – Odpowiedz na moje pytanie. Co mógłbym z tobą zrobić!

      – Wszystko! Absolutnie wszystko! – załkała żałośnie.

      – Tak, mógłbym z tobą zrobić wszystko. Mógłbym rzucić cię twarzą do ziemi i pieprzyć, aż nie będziesz mogła tego znieść, ale nic nie zdołasz na to poradzić. Jesteś pobitym i posiniaczonym wrakiem człowieka. Mógłbym cię zabić. Ci bandyci mogli cię zabić, ale ty nadal prowokujesz!

      – Nie! Nie, panie.

      – Jesteś dumna?

      – Nie, panie.

      – Nie?

      – Tak! СКАЧАТЬ