Makaton w rozwoju osób ze złożonymi potrzebami komunikacyjnymi. Bogusława Beata Kaczmarek
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Makaton w rozwoju osób ze złożonymi potrzebami komunikacyjnymi - Bogusława Beata Kaczmarek страница 21

СКАЧАТЬ gestów na wypowiedź dziecka

      Potrzeba mówienia, porozumiewania się w ten najbardziej powszechny sposób, jest u większości dzieci ogromna. Z naszego kilkunastoletniego doświadczenia wynika, że duża grupa dzieci z zaburzeniami mowy stara się wypowiadać poszczególne słowa bez względu na to, czy są one zrozumiałe, czy też nie. Wiele dzieci jest świadomych tego, że ich wokalizacja nie jest czytelna, słowa wypowiadane w specyficzny sposób nie są zrozumiałe, ale mimo to dążą do komunikacji werbalnej, nawet wtedy, gdy mają już zbudowany system AAC i wypowiadają się za pomocą znaków manualnych (gestów) bądź graficznych (symboli) i potrafią z nich stworzyć dłuższe wypowiedzi lub zdania o złożonej strukturze.

      Część z wypowiadanych słów bądź sylab ma charakter uogólnień (Szymon mówi „ciocia” do każdej dorosłej kobiety), niektóre mają wąski zakres znaczeniowy (Tomek mówiący „dziudziudzia” ma na myśli zajęcia indywidualne) lub szerszy (dla tego samego chłopca „kujka” oznacza mięso, sałatkę, surówkę, ogórek, warzywa, cukierek, chipsy, lub też pytanie, czy będzie jadł jedną z tych rzeczy). Zarówno „dziudziudzia”, jak i „kujka” są zrozumiałe tylko dla tych osób, które Tomka dobrze znają.

      W sytuacji kiedy dziecko wymawia specyficzne słowa, warto powtórzyć jego wypowiedź, używając przy tym odpowiedniego gestu Makaton (nakładając niejako gest na specyficznie wypowiadane słowo). Prawdopodobnie dziecko w przyszłości, wypowiadając „własne” słowo, użyje jednocześnie odpowiedniego dla niego gestu Makatonu. Dzięki temu wypowiedź dziecka będzie czytelna dla większej grupy osób (oczywiście znających znaki Makatonu), system AAC wzbogacany, a dziecko będzie nadal wypowiadało swoje słowo bez frustracji, że nie każdy go rozumie. Wzbogacając swój słownik gestów i nie rezygnując z mowy, będzie posługiwało się bardziej ujednoliconym systemem. Zawsze powinniśmy pamiętać, iż nie wystarczy, że rodzice i terapeuci będą rozumieli dziecko. Naszym zadaniem jest doprowadzenie do sytuacji, aby dziecko z zaburzeniami mowy, potrzebujące znaków do ekspresji, miało ujednolicony, przejrzysty system, dzięki któremu będzie umiało porozumieć się z osobami, które go nie znają. Jednocześnie, nawet mając ubogi bądź specyficzny werbalny słownik, będzie go nadal używało.

      Tabela 2. Przykładowe wypowiedzi uczniów i gesty Makatonu

      Podążanie za zainteresowaniem dziecka

      Wielokrotnie spotykamy się z sytuacją, w której małe dziecko wyciąga rękę lub wpatruje się w coś będącego w tym momencie poza jego zasięgiem. Jest dla nas czytelne, że upomina się w ten sposób o tę rzecz bądź działanie z nią związane. Warto taką spontaniczną sytuację wykorzystać do nauki gestu oznaczającego dany przedmiot lub czynność, czyli poszerzania zakresu ekspresji za pomocą gestów. Nie oczekujemy od niego powtórzenia gestu, nazywamy gestem przedmioty i czynności, którymi dziecko jest zainteresowane.

      Tabela 3. Przykładowe intencjonalne zachowanie dziecka i gesty Makatonu

      Powyższe strategie nauki używania gestów są doskonałe do rozpoczęcia przygody dziecka z komunikacją wspomagającą. Można je zastosować w sytuacjach naturalnych, podczas codziennych zajęć domowych, przedszkolnych, szkolnych, grupowych bądź indywidualnych, w rozmowie, zabawie i na przerwie. W większości nie wymagają specjalnego przygotowywania aktywności. Wystarczy, iż osoba dorosła zna system Makaton, a przede wszystkim, że podąża za dzieckiem, jego zainteresowaniem, za tym, na czym skupia swoją uwagę. Ważne jest, aby partner dziecka dostrzegał w codziennych sytuacjach okazję do rozwijania umiejętności porozumiewania się. Podkreślamy – porozumiewania się: nazywania, odpowiadania na pytania i ich zadawania, komentowania, upominania się o rzeczy, aktywności, wiedzę, opowiadania o zdarzeniach. Nie pytajmy dziecka: jak pokazać „ptak”?, jak pokazać „chleb”? Ale: „co to jest?”, „co byś chciał?”, „jak się czujesz?”, „co robiłeś?”. Rozmawiajmy i uczmy rozmawiania za pomocą gestów, a nie ich odpoznawania i wykonywania.

      Wykorzystanie naturalnych sytuacji, w których dziecko jest bezpośrednio zainteresowane pozyskaniem jakiegoś przedmiotu lub rozpoczęciem działania, powinno być punktem wyjścia do budowania jego systemu porozumiewania się.

      Przerywanie łańcucha czynności42

      W codziennym życiu wielokrotnie powielamy każdego dnia schematy tych samych czynności. Rano dzwoni budzik, wyłączamy go, idziemy do kuchni, wstawiając wodę, potem kierujemy się do łazienki. Te schematyczne sytuacje nie budzą w nas większych emocji. Są rutyną, wykonujemy je mechanicznie. Rzadko jesteśmy na nich skoncentrowani. Zdarza się to chyba jedynie wtedy, gdy coś nas zaskoczy, np. nie możemy dostać się do łazienki, ponieważ w nocy odpadła klamka od drzwi, albo nie ma wody w kranie. Coś, co wytrąca nas z codziennej rutyny, powoduje nasze ożywienie, większe skupienie uwagi na wykonywanej czynności, zainteresowanie nią (czasem łączy się to z niepokojem lub frustracją). Jednak taka sytuacja może skutkować poszukiwaniem rozwiązania, a nawet opanowaniem nowej umiejętności.

      Dzieci również uczestniczą w codziennych schematach czynności, zarówno w domu, jak i w przedszkolu czy szkole, a także w trakcie indywidualnej terapii. Podobnie jak dorośli, często nie dostrzegają w tych codziennych, powtarzających się aktywnościach niczego interesującego, a to jest niezbędny element nauki nowych umiejętności. Wiadomo, że kształtowanie nowej umiejętności przebiega sprawniej i szybciej, jeżeli dziecko jest zaangażowane w sytuację, zmotywowane do udziału w niej, zaciekawione. Trudne wydaje się więc wykorzystanie rutynowej sytuacji do nauki nowego znaku.

      Co może sprawić, że codzienna, rutynowa czynność zainteresuje dziecko? Jakaś dokonana w niej zmiana, i to taka, która uniemożliwi jej kontynuację, niejako zatrzyma czynność.

      Weźmy przykład dwunastoletniego ucznia, który przyjeżdża do szkoły. Wchodzi do szatni, rozbiera się, ściąga buty, sięga po pantofle, zakłada, idzie do klasy. To wszystko może się dziać z mniejszą bądź większą pomocą osoby dorosłej. W jaki sposób należy wykorzystać tę czynność do nauki nowego znaku Makatonu? Można schować pantofle dziecka. Większość dzieci zareaguje zdziwieniem, zaciekawieniem, będzie się rozglądało, zacznie szukać obuwia. Skoncentruje się na aktywności, w której uczestniczy. Bez odnalezienia pantofli nie można kontynuować czynności, nie ma czego założyć na nogi, nie można wejść do klasy. Możemy użyć wówczas gestu „gdzie?” („gdzie są pantofle?”), niejako nazywając gestem reakcję dziecka na tę nietypową sytuację. Możemy również wykorzystać w tym momencie gesty „nie ma” („nie ma pantofli”) lub „pomóż mi” („pomóż mi znaleźć pantofle”). Jest duża szansa na to, że uczeń spontanicznie powtórzy gest. Stosując tę strategię, nie można frustrować dziecka. Będąc obok, należy pomagać mu odnaleźć pantofle. Ważne jest, aby gest, który został zaprezentowany, był później utrwalany. Można więc:

      ● opowiedzieć w klasie innym dzieciom o tym niezwyczajnym zdarzeniu, kilkakrotnie używając nowego gestu;

      ● bawić się w chowanie przedmiotów przez dzieci (jedno chowa przedmiot, gdy inne go nie widzą – wszyscy następnie używają nowego gestu „gdzie?” (bądź „nie ma”, bądź „pomóż mi”) i szukają schowanego przedmiotu;

      ● bawić się w odgadywanie, która rzecz została schowana – gesty „nie ma” lub „pomóż mi”;

      ● СКАЧАТЬ



<p>42</p>

Na temat przerywania łańcucha czynności jako strategia nauczania znaków manualnych zob. Tetzchner, Martinsen 2002.