Punkt widzenia. Małgorzata Rogala
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Punkt widzenia - Małgorzata Rogala страница 8

Название: Punkt widzenia

Автор: Małgorzata Rogala

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Крутой детектив

Серия: Agata Górska i Sławek Tomczyk

isbn: 978-83-7976-132-6

isbn:

СКАЧАТЬ później sprawa odżyła za sprawą wścibskiej reporterki, która za punkt honoru postawiła sobie grzebanie w ich życiu. Halina pamiętała jej wizytę u nich w domu, gdy Włodzimierz wyraził zgodę na rozmowę. Skowrońska do tej pory nie rozumiała, dlaczego wpuścił dziennikarkę na ich teren prywatny, z którego zresztą prędko ją wyprosił, gdy zaczęła zadawać prowokujące pytania. Zażądał, by wyszła, zanim skończyła pić herbatę. Prawdziwą ironią losu było to, że dziennikarka stała się dla Jagody wzorem, dziewczyna podziwiała ją, czytała jej reportaże i zamierzała pójść w jej ślady.

      – Ciekawe, po co tamten policjant zabrał książkę Makowskiej – powiedziała do męża po wyjściu z łazienki.

      Sędzia siedział na kanapie z posępną miną.

      – Nie wiem i nic mnie to nie obchodzi – odparł. – Nie wspominaj przy mnie o tamtej nieokrzesanej babie.

      – Włodek, na miłość boską, czy nie widzisz, że ten filmik przypomina… – Halinie słowa z trudem przeciskały się przez gardło. – Że ten filmik… Gwałt i… powieszenie… że to chodzi o tamtą dziewczynę? O Idę Więcek? Ktoś z jej bliskich zemścił się na nas, ktoś wymierzył sprawiedliwość.

      – Przestań! – Skowroński wstał i zacisnął pięści.

      – Nie mów, że nie przyszło ci to do głowy.

      – Przestań, powiedziałem! Nie chcę o tym słyszeć.

      Halina przycisnęła dłonie do twarzy i wkrótce usłyszała trzaśnięcie drzwiami. Włodzimierz, jak to miał w zwyczaju, zamknął się w swoim gabinecie. Kobieta opuściła ręce i przez długą chwilę walczyła z chęcią wtargnięcia do pokoju męża i rzucenia w niego ciężkim przedmiotem. Odetchnęła kilkakrotnie, żeby się uspokoić, a potem usiadła z laptopem na kanapie i otworzyła stronę z artykułem, który znała na pamięć.

„W PRAWO I W LEWO” –Internetowy Serwis Wiadomości20 sierpnia 2013Dwa lata w zawieszeniu na pięć lat dla gwałciciela nastolatki

      Osiemnastoletni Krzysztof N. został skazany na dwa lata pozbawienia wolności, z zawieszeniem na pięć, za gwałt na szesnastolatce podczas imprezy walentynkowej, która odbyła się na działce należącej do rodziców gwałciciela. Mimo dowodów w postaci śladów biologicznych oraz opinii lekarza, który badał Idę W., sąd postanowił dać szansę sprawcy i zawiesił wykonanie kary. Swoją decyzję uzasadnił dotychczasową niekaralnością oskarżonego, dobrą opinią w środowisku oraz jego młodym wiekiem. Sędzia uznał, że pobyt w więzieniu może spowodować demoralizację osiemnastolatka i złamać mu życie. Naszemu reporterowi nie udało się porozmawiać z sędzią, ale dotarł on do jednego z jego kolegów, który stwierdził, że sędzia działał zgodnie z prawem i wszelka dyskusja na ten temat jest zbędna. Jesteśmy ciekawi, czy takiego samego zdania jest ofiara gwałtu i jej bliscy?

      SKOMENTUJ

      

      A czy ktoś się zatroszczył o życie tej biednej dziewczyny? Panie Boże, patrzysz i nie grzmisz!

      

      Czego cię uczyli na studiach, głupku w todze?

      

      Moją koleżankę też zgwałcił typ na imprezie. Mówiła, że nie chce, ale on jej nie słuchał. Poszła na policję i do lekarza, byli świadkowie, że ją zaciągnął do pokoju i nic. Po sprawie.

      

      Zamknąć sędziego ze zboczeńcami, niech zobaczy jak to miło.

      

      EmEl, współczuję twojej kumpeli, mnie też to spotkało. Na imprezie w klubie. Coś mi wrzucili do szklanki, nawet nie wiem, kto i co. Błagam, powiedzcie, co mam zrobić.

      

      Trzeba było pilnować szklanki i dupy.

      

      Świr, licz się ze słowami, debilu. A może tak ciebie zerżnąć, to przestaniesz się cieszyć, tępy ryju.

      

      Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Czego się spodziewać?

      

      Olinka, widocznie byłaś chętna. Jak się ledwo tyłek zakrywa i świeci cyckami, to do siebie pretensja.

      

      Komentarz usunięty przez administratora.

      

      Nie mogę czytać tych bzdur. Sztucznypenisek, to tylko świadczy o tobie, że sprowadzasz się do zwierzaka, który nie panuje nad sobą. Powinni zamykać takich jak ty. A razem z wami tego sędziego, co wypuszcza bandytów. Niech go piekło pochłonie. Mam córkę i zabiłabym, gdyby ktoś jej coś takiego zrobił, a sędzia drania wypuścił.

      

      Matkadzieciom, święta racja. Ciekawe, czy też wypuściłby gwałciciela, jakby zgwałcił mu córkę.

      

      Sędziowie mają wytłumaczenie na wszystko. Jeszcze niech to wyjaśnią tej sponiewieranej dziewczynie. Najlepiej twarzą w twarz, patrząc w oczy. Wiesz, kochana, poobracał cię trochę, ale nie mogę go posłać do pierdla, bo jego tam też mogą poobracać. Rzygać się chce.

      Halina zamknęła pokrywę laptopa, nie była w stanie dalej czytać. Wiedziała, że komentarzy jest znacznie więcej; większość z nich znała na pamięć, szczególnie te z życzeniami wszystkiego najgorszego. Pulsujący ból głowy rozsadzał jej czaszkę, a przed oczami latały czarne mroczki. Skowrońska poczuła, że zbiera się jej na wymioty, podobnie jak internautce. Zerwała się z miejsca i w ostatnim momencie dobiegła do muszli sedesowej.

***

      Pociąg do Gdyni odjeżdżał o godzinie trzynastej pięćdziesiąt z peronu drugiego. Wsiedli do niego w ostatnim momencie i zajęli swoje miejsca w sześcioosobowym przedziale. Wewnątrz dusznego pomieszczenia siedział chłopak ubrany w obcisłą niebieską koszulkę i jasne płócienne spodnie z nogawkami zwiniętymi w rulonik. Wyglądał na mniej więcej dwadzieścia lat, miał ufryzowaną grzywkę, w uszy wciśnięte słuchawki, a oczy wbite w ekran smartfona. Prawdopodobnie słuchał muzyki, ponieważ jego noga poruszała się w stałym rytmie. Agata zajęła miejsce obok niego i zerknęła na wyświetlacz telefonu. Myliła СКАЧАТЬ