Название: Księzycowy Taniec
Автор: Amy Blankenship
Издательство: Tektime S.r.l.s.
Жанр: Ужасы и Мистика
Серия: Więzy Krwi
isbn: 9788873045281
isbn:
Deszczowe chmury, które rozproszyÅy siÄ na chwilÄ, już wróciÅy, a jasne ÅwiatÅo ksiÄżyca nagle zniknÄÅo. Jej oczy rozszerzyÅy siÄ, gdy siÄ zorientowaÅa, że nigdzie nie widzi ÅwiateÅ obozowiska.
Niepewnie zrobiÅa krok do przodu. Nie widziaÅa nic oprócz ciemnoÅci, ledwie rozpoznawalnych gaÅÄzi drzew i ciemniejszych cieni. PisnÄÅa, gdy usÅyszaÅa gdzieÅ za sobÄ warkniÄcie. ZdecydowaÅa, że jednak nie podoba jej siÄ ten kierunek i zaczÄÅa biec, nie oglÄ dajÄ c siÄ za siebie.
Po chwili, która wydawaÅa siÄ wiecznoÅciÄ , usÅyszaÅa znowu szczekanie Scrappiego i rzuciÅa siÄ w tym kierunku. MiaÅa nadziejÄ, że cokolwiek warczaÅo już jej nie goniÅo. UsÅyszaÅa kolejne warkniÄcie, ale tym razem z przodu.
WbiÅa piÄty w ziemiÄ, próbujÄ c zatrzymaÄ siÄ Ålizgiem. Ziemia byÅa pokryta mokrymi liÅÄmi i podeszczowym bÅotem. Zamiast siÄ zatrzymaÄ, podjechaÅa jeszcze dalej i spadÅa w dóŠzbocza.
StraciÅa oddech, gdy uderzyÅa w powalone drzewo leÅ¼Ä ce na jej drodze. Pierwsze co zauważyÅa po tym, jak już mogÅa oddychaÄ byÅo to, że Scrappy przestaÅ szczekaÄ. Znów usÅyszaÅa warkot i zaczÄÅa wspinaÄ siÄ do góry, kiedy doszÅo do niej ciche skamlenie. PodniosÅa siÄ na kolanach i wyjrzaÅa nad gaÅÄziÄ . ZobaczyÅa maÅÄ polanÄ, którÄ dokÅadnie oÅwietlaÅ ksiÄżyc.
DokÅadnie na Årodku byÅ Scrappy. SkamlaÅ, jakby wÅaÅnie zostaÅ pobity przez tego psa z ich ulicy. Szczeniak rozpÅaszczyÅ siÄ na ziemi i powoli czoÅgaÅ siÄ do tyÅu. Jej niebieskie oczy otworzyÅy siÄ szeroko gdy zobaczyÅa dlaczego. Dwa zwierzÄta powoli zbliżaÅy siÄ do siebie, a Scrappy byÅ dokÅadnie pomiÄdzy nimi.
âGÅuptasâ wyszeptaÅa Tabby pod nosem.
RozpoznaÅa zwierzÄta â jej tata pokazywaÅ je jej na obrazkach zanim wyruszyli na wycieczkÄ. Jeden z nich to kuguar. Drugiego widziaÅa w telewizji â to byÅ jaguar. UwielbiaÅa oglÄ daÄ programy o zwierzÄtach â nie byÅa tak przewrażliwiona jak jej mama, kiedy zwierzÄta w telewizji próbowaÅy siÄ zaatakowaÄ. Ale teraz byÅo inaczej⦠to byÅo prawdziwe i trochÄ przerażajÄ ce.
To byÅy koty, które mogÅy ciÄ zjeÅÄ. DoÅÄ duże. PiÄkne zwierzÄta okrÄ Å¼aÅy siÄ nawzajem, warczÄ c, a ich oczy bÅyszczaÅy jak zÅote medaliony. ZÅowrogi dźwiÄk niósÅ siÄ z wiatrem wiejÄ cym w jej kierunku â obserwowaÅa je z napiÄciem i grozÄ .
âChodź, Scrappyâ wyszeptaÅa, majÄ c nadziejÄ, że wielkie koty jej nie usÅyszaÅy. â Chodź tutaj zanim któryÅ ciÄ zaatakuje.â MiaÅa zamiar powiedzieÄ âzanim ciÄ zjeâ, ale nie chciaÅa jeszcze bardziej przestraszyÄ szczeniaka. Już i tak byÅ wystarczajÄ co przerażony.
Koty nagle wrzasnÄÅy. Tabatha zakryÅa uszy dÅoÅmi â brzmiaÅo o tak gÅoÅno i przerażajÄ co. BiegÅy z najwiÄkszÄ prÄdkoÅciÄ przez polanÄ, a Scrappy podkuliÅ ogon i piszczaÅ ze strachu.
WidzÄ c przerażonego szczeniaka Tabatha przeszÅa ponad zwalonym drzewem i pobiegÅa do niego tak szybko jak mogÅa. ByÅa bliżej Scrappiego niż koty â skoczyÅa i przykryÅa sobÄ jego maÅe ciaÅo gdy koty skoczyÅy i zderzyÅy siÄ ze sobÄ zaraz nad niÄ .
âProszÄ, nie skrzywdźcie mojego pieska!â krzyknÄÅa.
KrzyknÄÅa znowu, gdy ostry pazur przeoraÅ jej ramiÄ, a kolejny plecy. Koty upadÅy na ziemiÄ zaraz za niÄ z gÅoÅnym tÄ pniÄciem, warczÄ c jeden na drugiego. Nadal pochylaÅa siÄ nad Scrappim, który caÅy siÄ trzÄ sÅ i cichutko kwiliÅ. Nie ÅmiaÅa spojrzeÄ na zwierzÄta walczÄ ce kilka stóp za niÄ .
Tabatha baÅa siÄ poruszyÄ i ÅciskaÅa psa tak mocno, jak tylko mogÅa. Oczy miaÅa zamkniÄte â szeptaÅa cichutko do Scrappiego by pobiegÅ i sprowadziÅ pomoc, jeÅli któryÅ z kotów miaÅby dopaÅÄ też jÄ . CoÅ mokrego i ciepÅego rozprysÅo siÄ na jej plecach, ale nadal siÄ nie poruszyÅa. Nareszcie walka siÄ skoÅczyÅa, a ona zebraÅa siÄ w sobie i spojrzaÅa za ramiÄ.
ZaczÄÅa siÄ trzÄ ÅÄ i pÅakaÄ, gdy zobaczyÅa za sobÄ dwóch leÅ¼Ä cych mÄżczyzn ociekajÄ cych krwiÄ . Tabatha powoli podniosÅa siÄ na kolana trzymajÄ c Scrappiego w ramionach â zaczÄÅa siÄ wycofywaÄ. Gdzie zniknÄÅy koty? Kuguar i jaguar? Czy zaatakowaÅy tych dwóch mÄżczyzn i potem uciekÅy? Dlaczego nie mieli na sobie żadnych ubraÅ?
Nagle Nathaniel otworzyÅ oczy i obnażyÅ swoje ostre zÄby.
Tabatha potknÄÅa siÄ i prawie upadÅa, ale zÅapaÅa równowagÄ. Scrappy ponownie pisnÄ Å, gdy warczenie mÄżczyzny przypomniaÅo mu kuguara. WyrwaÅa siÄ z ramion Tabathy i uciekÅ do lasu skowyczÄ c ze strachu.
Malachi drgnÄ Å â krew wypÅywaÅa mu z piersi. OtworzyÅ usta i warknÄ Å tylko jedno sÅowo w kierunku dziewczynki.
âUciekaj!â jego gÅos zakoÅczyÅ siÄ przeszywajÄ cym dźwiÄkiem jaguara.
Tabatha nie zastanawiaÅa siÄ dwa razy nad posÅuchaniem rozkazu. OdwróciÅa siÄ na piÄcie i uciekÅa z polany, nie odwracajÄ c siÄ za siebie. Nie obchodziÅo jej to, gdzie biegÅa â byle jak najdalej od tych przerażajÄ cych mÄżczyzn pokrytych krwiÄ .
*****
âDziÄkujÄ, a teraz wiadomoÅci lokalne. DziÅ miejscowa rodzina ma powód do ÅwiÄtowania. Ich córka, Tabatha, zostaÅa nareszcie odnaleziona gdy bÅÄ kaÅa siÄ bez celu w rezerwacie przyrody Angeles. Dziewczynka zaginÄÅa trzy dni temu w okolicy kampingu niedaleko Crystal Lake. ChciaÅa odnaleÅºÄ psa naleÅ¼Ä cego do jej rodziny. Najprawdopodobniej pies zerwaÅ siÄ ze smyczy i uciekÅ do lasu. Siedmiolatka odważnie pobiegÅa za psem i zostaÅa odnaleziona dopiero dziÅ rano. Niestety, psa z niÄ nie byÅo. WedÅug wÅadz, dziewczynka przebywa w miejskim szpitalu, gdzie dochodzi do siebie po przeżytym szoku. WyglÄ da na to, że przetrwaÅa atak kuguara. MaÅa Tabatha powtarzaÅa strażnikom leÅnym, że spotkaÅa w lesie dwóch rannych mÄżczyzn, ale po wnikliwym przeszukaniu obszaru o powierzchni piÄciu tysiÄcy mil kwadratowych, nie znaleziono żadnych Åladów. СКАЧАТЬ