Польские сказки. Отсутствует
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Польские сказки - Отсутствует страница 9

СКАЧАТЬ obleciał światu niemało, lecz najczęściej wiatr go nosił ponad wioską, kędy mieszkał.

      Spojrzy z łzami na swą chatę, gdzie miał dziewę ulubioną. Patrzy – aż ona wychodzi niosąc obiad we dwojakach. I wyciągnął ku niej ręce, wychudzone i zsiniałe. Próżno woła po imieniu, głos mu w słabej piersi ginie; nie spojrzała nawet w górę.

      Leci dalej (летит дальше); aż przed chatą stoi złośliwy czarownik (/вдруг видит/: перед домом стоит злобный колдун; aż – вплоть до; пока не); spojrzał w górę (посмотрел вверх), krzyknął głośno (крикнул громко):

      – Będziesz latał siedem roków (будешь летал = летать семь лет), krążąc zawsze nad tą wioską (кружа всегда над этой деревней); będziesz cierpiał (будешь страдать; cierpieć – страдать; терпеть; выносить), a nie umrzesz (а не умрёшь).

      – O mój ojcze (о, отец мой; ojciec – отец)! mój sokole (сокол мой)! jeźlim cię kiedy rozgniewał (если я тебя когда/-нибудь/ рассердил; jeźli = jeśli; jestem – я есть), przebacz (прости; przebaczyć – простить)! spojrzyj na mnie (взгляни на меня; spojrzeć – взглянуть, посмотреть); patrz (смотри; patrzeć – смотреть; глядеть)! już usta mnie zdrewniały (у меня уже губы одеревенели; usta – рот; губы; drewniany – деревянный), spojrzyj na twarz i na ręce (посмотри на /моё/ лицо и на руки), same kości (одни кости) – nie masz ciała (нет увидишь тела: «не имеешь тела»); ulituj się mojej męki (сжалься моей муки = над моей мукой; litować się nad kim-czym – жалеть кого-что; сочувствовать кому-чему; męka – мука, мучение; страдание).

      Leci dalej; aż przed chatą stoi złośliwy czarownik; spojrzał w górę, krzyknął głośno:

      – Będziesz latał siedem roków, krążąc zawsze nad tą wioską; będziesz cierpiał, a nie umrzesz.

      – O mój ojcze! mój sokole! jeźlim cię kiedy rozgniewał, przebacz! spojrzyj na mnie; patrz! już usta mnie zdrewniały, spojrzyj na twarz i na ręce, same kości – nie masz ciała; ulituj się mojej męki.

      Czarownik poszeptał z cicha (колдун пошептал тихо; z cicha – тихо), a parobczak już nie leci (а парень уже не летит), stoi w miejscu (стоит на месте; stać – стоять; w miejscu – на месте), lecz się stopą nie dotyka wcale ziemi (но ступнями не касается совершенно земли).

      – Dobrze to (хорошо то), że mnie przepraszasz (что ты у меня прощения просишь; przepraszać kogoś – просить прощения/извинения у кого-л.); ale co mi dać przyrzekasz (но что ты мне дать обещаешь; mi – мне;przyrzekać – обещать), że cię zwolnię z takiej kary (/за то/, что я тебя освобожу от такого наказания; cię – тебя; zwolnić z czegoś – освободить от чего-л.)?

      – Wszystko, co tylko zażądasz (всё, что только потребуешь = пожелаешь; zażądać – потребовать)! – I złożył ku niemu ręce (и /умоляюще/ сложил к нему руки), i uklęknął na powietrzu (встал на колени на = в воздухе; uklęknąć – стать на колени; powietrze – воздух).

      Czarownik poszeptał z cicha, a parobczak już nie leci, stoi w miejscu, lecz się stopą nie dotyka wcale ziemi.

      – Dobrze to, że mnie przepraszasz; ale co mi dać przyrzekasz, że cię zwolnię z takiej kary?

      – Wszystko, co tylko zażądasz! – I złożył ku niemu ręce, i uklęknął na powietrzu.

      – Oddasz mi swoją dziewczynę (отдашь мне свою девушку), bo ja z nią się żenić muszę (потому я что на ней жениться должен; żenić się z kimś – жениться на ком-л.; musieć – быть должным); jeśli przeto ją odstąpisz (поэтому, если ты /мне/ её уступишь; przeto —книжн. потому, поэтому), będziesz chodził po tej ziemi (будешь ходить по этой земле).

      Parobczak zaniemiał chwilę (парубок /на/ мгновение потерял дар речи; zaniemieć = zaniemówić – онеметь; потерять дар речи; chwila – минута; момент, мгновение).

      „Aby jeno na ziemię (лишь бы только на землю) – pomyślał (подумал; pomyśleć – подумать) – to damy sobie rady (тогда справимся; rada – совет;dać sobie radę z czymś – справиться с чем-л.).”

      – Oddasz mi swoją dziewczynę, bo ja z nią się żenić muszę; jeśli przeto ją odstąpisz, będziesz chodził po tej ziemi.

      Parobczak zaniemiał chwilę.

      „Aby jeno na ziemię – pomyślał – to damy sobie rady.”

      I rzekł głośno (и сказал вслух/громко, rzec – сказать, произнести):

      – Zaprawdę (воистину), wielkiej żądacie ode mnie ofiary (огромной СКАЧАТЬ