Perwersyjna miłość. Kuszący duet. Tom 2. Laurelin Paige
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Perwersyjna miłość. Kuszący duet. Tom 2 - Laurelin Paige страница 12

Название: Perwersyjna miłość. Kuszący duet. Tom 2

Автор: Laurelin Paige

Издательство: OSDW Azymut

Жанр: Эротика, Секс

Серия:

isbn: 978-83-66611-86-3

isbn:

СКАЧАТЬ jestem żałosna.

      Chciałam się z nim zobaczyć; a jednocześnie nie chciałam. To deprymowało nawet mnie.

      W każdym razie gabinet Westona znajdował się w przeciwnym kierunku, a poza tym to, czy Donovan tu był, czy nie, nie miało znaczenia.

      Ruszyłam się do gabinetu Westona.

      Po drodze minęłam przeszkloną salę konferencyjną i zauważyłam, że nie jest pusta. Weston, Nate i Dylan siedzieli na odległym końcu długiego stołu. Za nimi… stał Donovan. I wyglądał, jakby właśnie przyszedł i jeszcze nie zdążył usiąść.

      Gdy tylko ich dostrzegłam, odwróciłam gwałtownie głowę i ruszyłam korytarzem przed siebie. Nie widzieli mnie. Byli pochłonięci rozmową. Nie musiałam im przerywać.

      Boże, miałam motylki w brzuchu jak jakaś nastolatka. A to wszystko przez obecność Donovana. Nie chciałam go widzieć, ale chciałam, by on zobaczył mnie. Poczułam, że się rumienię, nie mogłam myśleć i…

      – Sabrino – zawołał Weston przez otwarte drzwi, przyglądając się papierom w mojej ręce. – To dla mnie?

      Zalała mnie adrenalina, bo poczułam się „przyłapana”. Spojrzałam na dokumenty – niemal zapomniałam, jaki miałam pierwotnie plan.

      – Właśnie chciałam zanieść je do twojego gabinetu.

      Przywołał mnie dwoma palcami.

      – Wezmę je.

      Moje serce biło tak głośno, że aż je słyszałam. Cholera, nagle zapomniałam, jak się chodzi w szpilkach. Jakimś cudem udało mi się do niego podejść, nie wyrąbawszy się na twarz. I udało mi się nie spojrzeć w stronę Donovana.

      – Spotkanie kierownictwa? – zapytałam, jakby odezwanie się miało sprawić, że wydam się bardziej pozbierana niż w rzeczywistości.

      – Tak naprawdę tylko się obijamy – stwierdził Weston.

      – Ach. – Głupie, ale okej. W porządku. Poszło mi całkiem nieźle.

      Jednak po tym, jak położyłam dokumenty obok Westona, uniosłam głowę i zobaczyłam Donovana dokładnie naprzeciwko. Patrzył na mnie tak jak zawsze – jakby potrafił przejrzeć mnie na wylot i mnie znał. Zawsze mnie denerwowało, gdy tak na mnie patrzył. Jednak dzisiaj przypomniałam sobie, że kocha to, co widzi, i znowu poczułam motylki w brzuchu.

      – Cześć – powiedziałam cicho. Jak idiotka. Jak zakochany dzieciak.

      Kąciki jego ust uniosły się lekko i tylko dla mnie. Gdybyśmy byli sami, pocałowałabym go. Jeden pocałunek w każdy kącik ust, a potem…

      – Donovan – odezwał się Nate, przerywając moje sny na jawie. – Miałem ci powiedzieć… Widziałem wstępne nagranie z francuskiej kampanii reklamowej. Sun Le Chen wygląda zachwycająco.

      I to by było na tyle – zniknęły motyle, szybko bijące serce i uśmiech Donovana. Została tylko surowa, smutna rzeczywistość.

      – Sun była z tobą we Francji? – zapytałam spokojnym głosem, bo to wcale mnie nie szokowało. To miało o wiele więcej sensu niż te wszystkie wspaniałe rzeczy, które powiedział mi zeszłej nocy.

      Nie odpowiedział. Panująca w pomieszczeniu cisza wystarczyła mi za odpowiedź.

      – Wybaczcie, chłopcy. – Odwróciłam się i stanowczym krokiem wyszłam z sali konferencyjnej, jednak najpierw usłyszałam, jak Donovan mamrocze pod nosem „kurwa”.

      W przeciwieństwie do jego zachowania w restauracji teraz wybiegł za mną od razu.

      – Sabrino, zatrzymaj się.

      Nie chciałam się zatrzymywać, ale czułam na sobie wzrok wszystkich mężczyzn, a poza tym kto wie, ile innych osób obserwowało tę scenę ze swoich gabinetów. Więc się zatrzymałam.

      – Czego? – powiedziałam przez zaciśnięte zęby. – No dalej, powiedz mi to, co masz mi do powiedzenia. I tak zadbasz o to, bym to usłyszała, w ten czy inny sposób.

      – Wczoraj wieczorem wyjaśniłem ci, że ona jest twarzą kampanii…

      Przerwałam mu, unosząc głos:

      – Powiedziałeś, że negocjowaliście warunki. Nie wiedziałam, że była z tobą przez cały ten czas.

      – Nie była ze mną. – Wyglądał na sfrustrowanego. – Ona była…

      Zerknęłam w stronę sali konferencyjnej. Weston nawet nie udawał, że się nie gapi.

      – Ludzie się na nas gapią.

      – Nie obchodzi mnie to.

      – Ale mnie tak.

      Oczywiście, jego to nie obchodziło. On był tu szefem. To ze mnie ludzie będą się śmiać, nie z niego. Z niego nigdy by się nie śmiali.

      W ułamku sekundy, bez ostrzeżenia, Donovan złapał mnie za łokieć i brutalnie poprowadził korytarzem. Kiedy zauważył pierwszy otwarty pokój, zaciągnął mnie do środka i zamknął za sobą drzwi na klucz.

      Założyłam ręce na klatce piersiowej, wkurzona patrzyłam mu w oczy. Przynajmniej teraz znajdowaliśmy się sami w pokoju biurowym i mogłam powiedzieć to, co naprawdę chciałam. Mogłam go zapytać o to, co chciałam wiedzieć.

      – Pieprzyłeś się z nią?

      – Nie pieprzyłem się z nikim, odkąd robiłem to z tobą. I wcześniej, odkąd zjawiłaś się w mieście, też z żadną nie byłem. – Stanął przed zamkniętymi drzwiami i oparł ręce o futrynę, uniemożliwiając mi ucieczkę.

      – Byliście we Francji tylko przez dwa tygodnie. Najwyraźniej strasznie szybko załatwiono jej kampanię, skoro niezwłocznie się tam znalazła. A potem wróciła do Stanów w tym samym czasie, co ty? Cóż za przypadek.

      Modelki umawiano na kampanie reklamowe na wiele miesięcy do przodu. Nie dostawały sesji zdjęciowych na zawołanie, chyba że z kimś się pieprzyły.

      Ale Donovan na to również miał odpowiedź.

      – Miała wziąć udział w tej kampanii, odkąd dzięki Westonowi Reach zaproponowało Elizabeth współpracę. Sama możesz sprawdzić informacje i datę w umowie. Gdy dotarłem do Francji, Sun już tam była. I wyjechała tydzień temu.

      Okej. To do przyjęcia.

      – Mimo to mieliście bardzo dużo czasu.

      – W ogóle nie spędzaliśmy go razem. – Zrobił krok w moją stronę. – Co jeszcze? Zapytaj mnie, o co tylko chcesz.

      Wciągnęłam powietrze do płuc, a potem je wypuściłam. Mięsień na moim policzku drgnął.

      – Całowałeś się z nią? Włożyłeś twarz między jej nogi?

СКАЧАТЬ