Nie mogę się doczekać… kiedy wreszcie pójdę do nieba. Фэнни Флэгг
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Nie mogę się doczekać… kiedy wreszcie pójdę do nieba - Фэнни Флэгг страница 17

СКАЧАТЬ poczęstował go tą ohydną krówką.

      – Podejdź tu, skarbie.

      – Nie, nie podejdę. Pani nie jest moją matką, nie muszę się pani słuchać.

      – Wiem, że nie musisz, ale chcę coś ci dać.

      – Nie chcę cukierków, tamten był niedobry – odparł, krzywiąc się.

      – To nie cukierki, tylko prezent. Jeśli nie przyjdziesz, to go nie dostaniesz.

      – A co to takiego?

      – Nie powiem, ale na pewno ci się spodoba. Będziesz żałował, jeśli po niego nie przyjdziesz.

      Luther zmrużył oczy, zachodząc w głowę, co ta stara knuje. Był bardzo podejrzliwy wobec ludzi, którzy okazywali mu życzliwość. Rzucał kamieniami w jej głupiego kota, może więc chciała go zwabić, żeby mu przylać. Obojętne, o co jej chodziło, wolał nie ryzykować.

      – Pani kłamie! – krzyknął. – Nic mi pani nie da!

      – Dam.

      – No to co to takiego?

      – Moja sprawa wiedzieć, a twoja się dowiedzieć.

      – Skąd pani to ma?

      – Ze sklepu.

      – Z jakiego sklepu?

      – Nie powiem, ale kupiłam to specjalnie dla ciebie. Chyba nie chcesz, żebym dała to komuś innemu, prawda?

      – Mam to w nosie. Nie obchodzi mnie, co pani zrobi.

      – Ha… ty decydujesz, jeśli chcesz dostać prezent, przyjdź tu po niego, a jeśli nie, to nie, jest mi wszystko jedno. – Elner wróciła do domu i zamknęła drzwi.

      Luther usiadł na krawężniku przed domem Merle’a i Verbeny i próbował wykombinować, o co jej chodziło. Tego dnia nie wrócił pod jej dom.

      Parę dni później Elner wyjrzała przez okno i zobaczyła, że chłopiec kręci się po ulicy, kopiąc kamyki. Ciekawe, pomyślała, ile czasu zajmie mu podjęcie decyzji. Jakieś trzy dni później, gdy wyszła po gazetę, Luther stał na jej podwórku.

      – Wciąż pani ma ten głupi prezent?

      – Możliwe, a co?

      – Tak tylko się zastanawiałem.

      – Wciąż go mam, ale jeśli nie przestaniesz używać brzydkich słów, to chyba ci go nie dam. Musisz grzecznie poprosić.

      Wróciła do domu i czekała. Po jakichś dziesięciu minutach usłyszała ciche pukanie do drzwi. Na siłę powstrzymała się od śmiechu. Bezwstydnie przekupiła ośmiolatka, ale w czym lepsze byłoby życie dorosłego, gdyby nie umiał przechytrzyć dziecka? Poza tym naprawdę miała dla niego śliczny prezent. Jakiś czas temu poczęstowała go cukierkiem na przeczyszczenie i natychmiast tego pożałowała. Od tej pory codziennie się modliła, żeby Bóg jej wybaczył.

      W owym czasie była na niego bardzo zła, bo rzucał kamieniami w biednego starego Sonny’ego, trafił go w głowę i omal nie zabił. Odegrała się na chłopcu, ale zaraz potem ogarnęły ją wyrzuty sumienia i postanowiła wynagrodzić mu krzywdę. Podarowała Lutherowi wielki czerwony latawiec, który kupiła w sklepie dla hobbystów, i razem puszczali go na polu za jej domem. Gdy Macky zapytał, dlaczego wybrała akurat latawiec, odparła: „Chłopiec zawsze wbija wzrok w ziemię, więc chciałam, żeby dla odmiany popatrzył w niebo”.

      Od tej pory Luther wpadał do Elner prawie każdego popołudnia. Była pierwszą osobą, która dała mu prezent i traktowała go życzliwie. Jego ojcem był żałosny, wredny pijak, który nie potrafił zagrzać miejsca w żadnej robocie i wciąż powtarzał, że gdyby nie musiał się żenić z ciężarną, zostałby słynnym kierowcą rajdowym, jak jego idol Junior Johnson. Matka, zmęczona biciem przez męża, uciekła z poznanym w barze mężczyzną, gdy Luther miał siedem lat, i pół roku później zginęła w wypadku samochodowym. Nic dziwnego, że chłopak rzucał kamieniami we wszystkich i we wszystko.

      I wcale nie szło ku lepszemu. Kiedy miał trzynaście lat, jego ojciec upił się i w środku nocy wyrzucił go na podwórko. Luther poszedł do domu Elner, która miotłą przepędziła pijaka, gdy załomotał do jej drzwi, szukając syna.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      Goodnight Irene – tytuł piosenki popularnej w USA od lat trzydziestych, będącej przebojem w latach pięćdziesiątych XX w. (przypisy tłumaczki).

      2

      Shriners – członkowie amerykańskiej organizacji masońskiej, która prowadzi szeroko zakrojoną działalność charytatywną (darmowe leczenie dzieci w Shriners Hospitals). Shriners w charakterystycznych czerwonych fezach chętnie uczestniczą w paradach, występach cyrkowych, tańcach, wydarzeniach sportowych itp.

/9j/4AAQSkZJRgABAQEAAAAAAAD/4QAWRXhpZgAATU0AKgAAAAgAAAAAAAD/7AARRHVja3kAAQAEAAAAZAAA/+EDf2h0dHA6Ly9ucy5hZG9iZS5jb20veGFwLzEuMC8APD94cGFja2V0IGJlZ2luPSLvu78iIGlkPSJXNU0wTXBDZWhpSHpyZVN6TlRjemtjOWQiPz4NCjx4OnhtcG1ldGEgeG1sbnM6eD0iYWRvYmU6bnM6bWV0YS8iIHg6eG1wdGs9IkFkb2JlIFhNUCBDb3JlIDUuMC1jMDYxIDY0LjE0MDk0OSwgMjAxMC8xMi8wNy0xMDo1NzowMSAgICAgICAgIj4NCgk8cmRmOlJERiB4bWxuczpyZGY9Imh0dHA6Ly93d3cudzMub3JnLzE5OTkvMDIvMjItcmRmLXN5bnRheC1ucyMiPg0KCQk8cmRmOkRlc2NyaXB0aW9uIHJkZjphYm91dD0iIiB4bWxuczp4bXBNTT0iaHR0cDovL25zLmFkb2JlLmNvbS94YXAvMS4wL21tLyIgeG1sbnM6c3RSZWY9Imh0dHA6Ly9ucy5hZG9iZS5jb20veGFwLzEuMC9zVHlwZS9SZXNvdXJjZVJlZiMiIHhtbG5zOnhtcD0iaHR0cDovL25zLmFkb2JlLmNvbS94YXAvMS4wLyIgeG1wTU06T3JpZ2luYWxEb2N1bWVudElEPSJ4bXAuZGlkOkJFQUM5QjMzMTcwQ0U4MTE5QjMzQUJGMUFDN0RGOUJEIiB4bXBNTTpEb2N1bWVudElEPSJ4bXAuZGlkOjNCN0JDOUMyOUZGRDExRTk5RkY0QTMwNkU2MzgyMzJBIiB4bXBNTTpJbnN0YW5jZUlEPSJ4bXAuaWlkOjNCN0JDOUMxOUZGRDExRTk5RkY0QTMwNkU2MzgyMzJBIiB4bXA6Q3JlYXRvclRvb2w9IkFkb2JlIEluRGVzaWduIENTNiAoV2luZG93cykiPg0KCQkJPHhtcE1NOkRlcml2ZWRGcm9tIHN0UmVmOmluc3RhbmNlSUQ9InV1aWQ6ODMzZWVmZGItYWQ2Mi00MzQxLTk1YWUtYjRkZGUzNGZjZDU4IiBzdFJlZjpkb2N1bWVudElEPSJ4bXAuaWQ6MEQ1M0Y5Qzc4MDg3RTkxMThDNDA5RjZDMUI1MDExODMiLz4NCgkJPC9yZGY6RGVzY3JpcHRpb24+DQoJPC9yZGY6UkRGPg0KPC94OnhtcG1ldGE+DQo8P3hwYWNrZXQgZW5kPSd3Jz8+/9sAQwAEAgMDAwIEAwMDBAQEBAUJBgUFBQULCAgGCQ0LDQ0NCwwMDhAUEQ4PEw8MDBIYEhMVFhcXFw4RGRsZFhoUFhcW/9sAQwEEBAQFBQUKBgYKFg8MDxYW СКАЧАТЬ