Название: Morawiecki i jego tajemnice
Автор: Tomasz Piątek
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Документальная литература
Серия: #ArbitrorFakty
isbn: 978-83-66095-13-7
isbn:
Ze służbą tą od dziesięcioleci związana jest również mafia sołncewska. W tym znany już nam kompan Szustkowskiego, Andriej Skocz.
Na tym nie koniec. Kto bowiem był wspólnikiem Wekselberga w TNK, AAR i biznesach z potężnym byłym szpiegiem Sieczinem? Inny znany nam członek sołncewskiej mafii, oligarcha Michaił Fridman. Ten sam, z którego supermarketami współdziałała później firma Tomasza Misiaka, czyli Work Service81. Razem z Fridmanem Wekselberg kupił, a potem odsprzedał Rosnieftowi i Sieczinowi TNK (tworząc po drodze AAR i wciągając w to wszystko BP). Jak podał brytyjski „Telegraph”, ta trwająca 16 lat operacja uczyniła Wekselberga najbogatszym oligarchą w Rosji. Fridman też się obłowił – po sprzedaży TNK jego majątek miał wzrosnąć z 1,2 mld do 15,1 mld dolarów82.
Na tym nie kończą się powiązania Misiaka i jego firmy z Fridmanem.
Na dalszych stronach tej książki przekonamy się, że w pośredni, ale nie mniej zadziwiający sposób łączy ich także… Mateusz Morawiecki.
Na razie pozostańmy jednak przy Sofianosie, przewodniczącym rady nadzorczej firmy Misiaka Work Service. Albowiem strona internetowa Work Service podaje, że Sofianos zasiadał w zarządzie rosyjskiej spółki Saint Springs Water83. Informację tę potwierdzają inne źródła84. Spółka Saint Springs Water zasługuje na chwilę naszej uwagi z dwóch przyczyn.
Po pierwsze, sprzedawała butelkowaną wodę źródlaną o dość niezwykłych właściwościach marketingowych. Woda nazywała się Swiatoj Istocznik („Święte Źródło”), a jej głównym wyróżnikiem rynkowym było to, że została… pobłogosławiona przez rosyjską cerkiew prawosławną. Przez pewien czas była to jedna z lepiej sprzedających się marek wody butelkowanej w Rosji85.
Po drugie, w 2013 r. woda i marka Swiatoj Istocznik została przejęta przez konsorcjum… Alfa-Group86. To samo konsorcjum Alfa-Group, które jest własnością „sołncewskiego” oligarchy Michaiła Fridmana.
Tyle o Sofianosie. Na kilka minut naszego czasu zasługuje też Paul Andrew Christodoulou, nieodłączny towarzysz Sofianosa w Polsce, Wielkiej Brytanii i na Seszelach. Jak również w Rosji, albowiem na stronie internetowej rosyjskiego ProLogics Christodoulou występuje u boku Sofianosa jako diriektor i priezidient87. A według strony Work Service Christodoulou „jest współzałożycielem i prezesem Grupy ProLogics, specjalizującej się w logistyce i transporcie w Federacji Rosyjskiej, gdzie obecnie mieszka”88.
Co tak mocno i trwale połączyło Sofianosa i Christodoulou? Zapewne wspólne doświadczenia z Delta Capital Management i The U.S. Russia Investment Fund (TUSRIF). Na stronie Work Service czytamy o panu Christodoulou, że „w 2003 r., fundusz inwestycyjny US Russia Investment Fund, Delta Capital, powierzył mu zadanie wykorzystania swojej międzynarodowej wiedzy fachowej w zakresie prawa do przeprowadzenia analizy prawnej kilku przedsiębiorstw z branży produktów szybko zbywalnych, logistyki i magazynowania w Rosji”89. Znany serwis Bloomberg.com opisuje to mniej kwieciście: „Pracował jako konsultant w US Russia Investment Fund (Delta Capital) od 2003 r., który to fundusz powierzył mu przegląd swej firmy logistycznej. W maju 2004 r. pan Christodoulou zakupił od Delty tę firmę logistyczną”90. Zatem TUSRIF dał panu Christodoulou coś do sprawdzenia – on zaś doszedł do wniosku, że sobie to kupi. Czyżby tak wyglądały początki spółki ProLogics, która posiada więcej akcji firmy Misiaka niż sam Misiak?
Tak czy inaczej, wiemy na pewno, skąd się wzięli Sofianos i Christodoulou. Stamtąd, gdzie można dostać Order Przyjaźni od Putina.
RESTAURACYJNA ROLA TOMASZA MISIAKA
Misiak zaprasza do Sowy & Przyjaciół. Podsłuchy w Lemongrassie. Siemion Mogilewicz i mafia sołncewska. Ucieczka do Londynu. Misiak i niełaska Tuska, czyli afera stoczniowa. Trio frustratów? Pierre Dadak, czyli sołncewski sublokator Falenty. Gazprom, Mogilewicz i Usmanow
Mając takich współpracowników, Tomasz Misiak powinien gustować w kawiorze, soliance i pielmieniach z octem – albo sosem tzatziki. Jednak informator, który często się z nim spotykał w latach 2013–2014, inaczej zapamiętał jego ówczesne upodobania gastronomiczno-lokalowe. Misiak nie przesiadywał w restauracjach rosyjskich ani greckich. Przesiadywał w Sowie & Przyjaciołach. Miał też zapraszać tam znajomych, z którymi prowadził istotne rozmowy.
Skojarzenie samo się nasuwa: w tych samych latach w Sowie & Przyjaciołach działały ukryte urządzenia podsłuchowe. Nasuwa, a nawet narzuca, gdyż Misiak wcześniej chodził do innej restauracji, w której też zainstalowano podsłuchy. Czyżby świadomie i konsekwentnie ciągnął swoich rozmówców za język, bo wiedział o nagraniach?
– Ciągle jadał w Sowie… Wszystkich zapraszał do tej restauracji. Tylko tam się chciał umawiać. Gdy raz jeden kumpel powiedział, że do Sowy & Przyjaciół nie przyjdzie, wtedy Misiak odwołał spotkanie. Jakby nie chciał rozmawiać nigdzie indziej! Znał się też z Łukaszem N. [kelner potajemnie współpracujący z Falentą, skazany przez sąd za instalowanie podsłuchów w Sowie & Przyjaciołach – T.P.]. A wcześniej wciąż widziałem Misiaka w Lemongrassie – wspomina mój informator.
Lemongrass to nieistniejący już lokal w Alejach Ujazdowskich, nieopodal Sejmu. Z licznych publikacji (m.in. TVN24 i „Pulsu Biznesu”) wynika91, że w lokalu tym podsłuchiwano polityków, zanim jeszcze zainstalowano podsłuchy w Sowie & Przyjaciołach. Co na to wskazuje? Między innymi to, że skazany za podsłuchy w Sowie… kelner Łukasz N. był wcześniej jednym z menedżerów Lemongrassu. Dlatego TVN24 i „Puls Biznesu” uznały, że podsłuchiwanie polityków mogło się zacząć w tej ostatniej restauracji.
Za pewnik uznaje to źródło dobrze znające Misiaka, które przed chwilą zacytowałem. Inny informator, który z przyczyn zawodowych monitoruje kontakty biznesowe i towarzyskie polityków, również tak uważa:
– W Lemograssie też podsłuchiwano polityków, w tym samego Donalda Tuska. Robili to ci sami ludzie, którzy podsłuchiwali w Sowie & Przyjaciołach. Gdy Łukasz N. przechodził z Lemongrassu do Sowy…, gorąco zapraszał do niej dygnitarzy, którzy wcześniej stołowali się w Lemongrassie.
Tę ostatnią informację podał także „Puls Biznesu”. Według tej gazety, TVN24 i innych źródeł restauracja Lemongrass należała do Andrzeja K., polskiego biznesmena powiązanego z Andrijem Personą-Kononenką, zaufanym człowiekiem СКАЧАТЬ
79
G. Chazan, J. Thornhill,
80
N. Rodova, S. Elliott,
81
G. Chazan, J. Thornhill, dz. cyt.; Ûliâ Kotova, dz. cyt.
82
M. Sparkes,
83
Władze…
84
Y. Kolosova, dz. cyt.
85
A. Stanley,
86
87
Rukovodstvo kompanii, Prologics.ru, <http://prologics.ru/company/management_team>, dostęp: 11 kwietnia 2019.
88
Władze…
89
Tamże.
90
Paul Andrew Christodoulou, Bloomberg.com, <https://www.bloomberg.com/research/stocks/private/person.asp?personId=62238104&privcapId=47106209>, dostęp: 11 kwietnia 2019.
91
G. Nawacki,