Ścigana. Блейк Пирс
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Ścigana - Блейк Пирс страница 12

СКАЧАТЬ oddała jej broń.

      – W każdym razie mogę powiedzieć, że spotkałam się z aprobatą Hatchera – ciągnęła Kelsey. – Wiesz, miał surowy kodeks postępowania, nawet jako gangster. Wiedział, że wykonywałam tylko swoją pracę. Myślę, że to szanował. I był też wdzięczny. Zresztą nigdy się mną nie interesował. Napisałam do niego nawet kilka listów, ale nigdy nie odpisał. Prawdopodobnie nawet nie pamięta mojego imienia. Nie, jestem pewna, że on nie chce mnie zabić.

      Kelsey spojrzała na Riley z zainteresowaniem.

      – Ale Riley… Czy mogę mówić do ciebie Riley? Powiedziałaś mi przez telefon, że go odwiedzałaś, że go poznałaś. Musi być fascynujący.

      Riley pomyślała, że rzeczywiście wyczuła nutę zazdrości w głosie kobiety.

      Kelsey wstała z krzesła.

      – Nie ma sensu słuchać, jak bełkoczę, w czasie, gdy masz drania do złapania! I kto wie, co może knuć, nawet w tym momencie, kiedy o tym rozmawiamy. Mam kilka informacji, które mogą pomóc. Chodź, pokażę ci wszystko, co mam.

      Poprowadziła Riley i Billa przez korytarz do drzwi do piwnicy. Riley ogarnął niepokój.

      Dlaczego to musi być w piwnicy?, pomyślała.

      Riley od jakiegoś czasu żywiła lekką, ale irracjonalną fobię w stosunku do piwnic – były to ślady zespołu stresu pourazowego po tym, jak była przetrzymywana w wilgotnej kryjówce pod podłogą u Petersona, oraz po tym, jak niedawno załatwiła innego zabójcę w ciemnej piwnicy.

      Jednak kiedy szli za Kelsey po schodach, Riley nie dostrzegła nic złego. Piwnica została wykończona jako wygodny pokój wypoczynkowy. W rogu znajdowało się dobrze oświetlone biuro z przywalone szarymi teczkami, tablica korkowa ze starymi fotografiami i wycinkami z gazet oraz szafka z kilkoma szufladami na dokumenty.

      – Oto jest – wszystko, co chciałabyś wiedzieć o „Shanie Łańcuchu”, jego karierze i upadku – powiedziała Kelsey. – Czuj się jak u siebie. Jeżeli będziesz potrzebowała pomocy w zrozumieniu tego wszystkiego, daj znać.

      Riley i Bill zaczęli przeglądać teczki. Riley była zaskoczona i zachwycona. Był to fascynujący, a nawet onieśmielający zbiór informacji, z których wiele nigdy nie zostało zeskanowanych do bazy danych FBI. Teczka, którą przeglądała, była zapchana pozornie nieistotnymi przedmiotami, w tym serwetkami restauracyjnymi z odręcznymi notatkami i szkicami dotyczącymi sprawy.

      Otworzyła kolejną teczkę, w której znajdowały się kopie raportów i inne dokumenty. Zdała sobie sprawę, że Kelsey z pewnością nie powinna była ich kopiować ani przechowywać, co trochę ją rozbawiło. Oryginały z pewnością zostały już dawno zniszczone po zeskanowaniu.

      Kiedy Bill i Riley zastanawiali się nad materiałem, Kelsey zauważyła:

      – Pewnie zastanawiasz się, dlaczego po prostu nie odpuszczę sobie tej sprawy. Ja też czasami się zastanawiam.

      Zastanowiła się przez chwilę.

      – Shane Hatcher był moim jedynym kontaktem z prawdziwym złem – wyznała. – Podczas moich pierwszych czternastu lat w Biurze, w Syracuse praktycznie byłam dekoracją postawioną tam dla zasady. Ale zajmowałam się tą sprawą od podstaw. Rozmawiałam z gangsterami na ulicy i przejęłam kontrolę nad zespołem. Nikt nie pomyślał, że mogłabym załatwić Hatchera. W rzeczywistości nikt nie był pewien, że ktokolwiek mógłby go zniszczyć. Ale ja to zrobiłam.

      Teraz Riley przeglądał teczkę słabej jakości zdjęć. Biuro prawdopodobnie nie zadało sobie trudu, aby je zeskanować. Kelsey najwyraźniej wiedziała, że lepiej ich nie wyrzucać.

      Jedno z nich ukazywało policjanta siedzącego w kawiarni i rozmawiającego z gangsterem. Riley natychmiast rozpoznała młodego mężczyznę jako Shane’a Hatchera. Rozpoznanie policjanta zajęło jej chwilę.

      – To oficer, którego zabił Hatcher, prawda? – zawołała Riley.

      Kelsey skinęła głową.

      – Funkcjonariusz Lucien Wayles – wyjaśniła. – Sma zrobiłam to zdjęcie.

      – Co on robi? Rozmawia z Hatcherem?

      Kelsey uśmiechnęła się porozumiewawczo.

      – Cóż, to raczej interesujące – powiedziała. – Przypuszczam, że słyszałaś, że funkcjonariusz Wayles był uczciwym, odznaczonym policjantem. Lokalni gliniarze wciąż chcą, żeby wszyscy tak myśleli. Właściwie był on skorumpowany do szpiku kości. Na tym zdjęciu spotykał się z Hatcherem z nadzieją, że zawrze z nim układ – chciał dostać część zysków z narkotyków za to, że nie będzie ingerować w terytorium Hatchera. Hatcher odmówił. Wtedy Wayles zdecydował się załatwić Hatchera.

      Kelsey wyciągnęła zdjęcie okaleczonego ciała Waylesa.

      – Jak zapewne wiesz, nie skończyło się to zbyt dobrze dla Waylesa – stwierdziła.

      Riley poczuła dreszcz zrozumienia. To był dokładnie ta skarbnica dowodów, za którą tak tęskniła. To przybliżyło ją znacznie do umysłu młodego Shane’a Hatchera.

      Dzięki spojrzeniu na zdjęcie Hatchera i policjanta zbadała umysł tego młodego mężczyzny. Wyobraziła sobie myśli i uczucia Hatchera w momencie, gdy zrobiono to zdjęcie. Przypomniała sobie też coś, co właśnie powiedziała Kelsey.

      – Wiesz, miał surowy kodeks postępowania, nawet jako gangster.

      Ze woiuch własnych rozmów z Hatcherem Riley wiedziała, że nadal było to prawdą. A teraz, patrząc na to zdjęcie, Riley wyczuła w trzewiach wstręt Hatchera wywołany propozycją Waylesa.

      To go obraziło, pomyślała Riley. To było jak zniewaga.

      Nic dziwnego, że Hatcher zrobił z Waylesa tak makabryczny przykład. Zgodnie z pokręconym kodem Hatchera było to moralne postępowanie.

      Przeglądając więcej zdjęć, Riley znalazła zdjęcie innego gangstera.

      – A to kto? – spytała Riley.

      – Smokey Moran – powiedziała Kelsey. – Był najbardziej zaufanym porucznikiem Shane’a Łańcucha, dopóki go nie złapałam za sprzedaż narkotyków. Groził mu długi wyrok więzienia, więc bez problemu przekonałam go, by dostarczył dowodów przeciwko Hatcherowi w zamian za złagodzenie wyroku. W ten sposób w końcu dorwałam Hatchera.

      Riley poczuła ukłucie, trzymając zdjęcie w dłoniach.

      – Co się stało z Moranem? – zapytała.

      Kelsey potrząsnęła głową z dezaprobatą.

      – Nadal jest na wolności – przyznała. – Często żałuję, że zawarłam tę umowę. Od lat po cichu prowadzi wszelkiego rodzaju działalność gangsterską. Młodsi gangsterzy podziwiają go i szanują. Jest inteligentny i nieuchwytny. Miejscowi gliniarze i Biuro nigdy nie były w stanie postawić go przed sądem.

      To uczucie kłucia narastało. Riley znalazła się СКАЧАТЬ