Ogniem i mieczem, tom pierwszy. Генрик Сенкевич
Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Ogniem i mieczem, tom pierwszy - Генрик Сенкевич страница 10

Название: Ogniem i mieczem, tom pierwszy

Автор: Генрик Сенкевич

Издательство: Public Domain

Жанр: Повести

Серия:

isbn:

isbn:

СКАЧАТЬ jaka go spotkała, dochodzić.

      – Nie uczyni tego. Prędzej by na waści sług swoich nasłał, gdybyś barwy259 książęcej nie nosił – ale z księciem zadrzeć straszna rzecz nawet dla sługi Koniecpolskich.

      – Oznajmię mu, że czekam, a w dwa lub w trzy dni ruszę. Zasadzki też nie obawiam się, mając przy boku szablę i garść ludzi.

      To rzekłszy namiestnik pożegnał starego chorążego i wyszedł.

      Nad miastem świeciła tak jasna łuna od stosów nałożonych na rynku, że rzekłbyś: cały Czehryn260 się pali, a gwar i krzyki wzmogły się jeszcze z nastaniem nocy. Żydzi nie wychylali się wcale ze swych domostw. W jednym kącie tłumy czabanów261 wyły posępne pieśni stepowe. Dzicy Zaporożcy tańczyli koło ognisk rzucając w górę czapki, paląc z piszczeli262 i pijąc kwartami gorzałkę. Tu i owdzie zrywała się bijatyka, którą uśmierzali ludzie starostki. Namiestnik musiał torować sobie drogę rękojeścią szabli i słuchając tych wrzasków i szumu kozaczego, chwilami myślał sobie, że to już rebelia tak przemawia. Zdawało mu się także, że widzi groźne spojrzenia i słyszy ciche, zwracane ku sobie klątwy. W uszach brzęczały mu jeszcze słowa Barabasza: „Spasi Chryste, spasi Chryste263!” i serce biło mu żywiej.

      A tymczasem w mieście czabanowie zawodzili coraz głośniej chorowody264, a Zaporożcy palili z samopałów265 i kąpali się w gorzałce.

      Strzelanina i dzikie „u-ha! u-ha!” dochodziły do uszu namiestnika nawet wówczas, gdy już położył się spać w swojej kwaterze.

      Rozdział III

      W kilka dni później poczet naszego namiestnika posuwał się raźno w stronę Łubniów266. Po przeprawie przez Dniepr szli szeroką drogą stepową, która łączyła Czehryn267 z Łubniami idąc na Żuki, Semi-Mogiły268 i Chorol269. Drugi taki gościniec wiódł ze stolicy książęcej do Kijowa. Za dawniejszych czasów, przed rozprawą hetmana Żółkiewskiego270 pod Sołonicą271, dróg tych nie było wcale. Do Kijowa jechało się z Łubniów stepem i puszczą; do Czehryna była droga wodna – z powrotem zaś jeżdżono na Chorol. W ogóle zaś owe naddnieprzańskie państwo – stara ziemia połowiecka272 – było pustynią mało co więcej od Dzikich Pól zamieszkaną, przez Tatarów często zwiedzaną, dla watah273 zaporoskich otwartą.

      Nad brzegami Suły274 szumiały ogromne, prawie stopą ludzką nie dotykane lasy – miejscami, po zapadłych brzegach Suły, Rudej, Śleporodu, Korowaja, Orżawca, Pszoły i innych większych i mniejszych rzek i przytoków, tworzyły się mokradła zarośnięte częścią gęstwiną krzów275 i borów, częścią odkryte, pod postacią łąk. W tych borach i bagniskach znajdował łatwy przytułek zwierz wszelkiego rodzaju, w najgłębszych mrokach leśnych żyła moc niezmierna turów brodatych, niedźwiedzi i dzikich świń, a obok nich liczna szara gawiedź wilków, rysiów, kun, stada sarn276 i kraśnych suhaków277; w bagniskach i w łachach rzecznych bobry zakładały swoje żeremia, o których to bobrach chodziły wieści na Zaporożu, że są między nimi stuletnie starce, białe jak śnieg ze starości.

      Na wysokich, suchych stepach bujały stada koni dzikich o kudłatych głowach i krwawych oczach. Rzeki roiły się rybą i ptactwem wodnym. Dziwna to była ziemia, na wpół uśpiona, ale nosząca ślady dawniejszego życia ludzkiego. Wszędzie pełno popieliszcz278 po jakichś przedwiecznych grodach; same Łubnie i Chorol były z takich popieliszcz podniesione; wszędzie pełno mogił nowszych i starszych, porosłych już borem. I tu, jak na Dzikich Polach, nocami wstawały duchy i upiory, a starzy Zaporożcy279 opowiadali sobie przy ogniskach dziwy o tym, co się czasami działo w owych głębinach leśnych, z których dochodziły wycia nie wiadomo jakich zwierząt, krzyki półludzkie, półzwierzęce, gwary straszne, jakoby bitew lub łowów. Pod wodami odzywały się dzwony potopionych miast. Ziemia była mało gościnna i mało dostępna, miejscami zbyt rozmiękła, miejscami cierpiąca na brak wód, spalona, sucha, a do mieszkania niebezpieczna, osadników bowiem, gdy się jako tako osiedli i zagospodarowali, ścierały napady tatarskie. Odwiedzali ją tylko często Zaporożcy dla gonów280 bobrowych, dla zwierza i ryby, w czasie bowiem pokoju większa część Niżowców281 rozłaziła się z Siczy282 na łowy, czyli, jak mówiono, na „przemysł” po wszystkich rzekach, jarach, lasach i komyszach, bobrując w miejscach, o których istnieniu nawet mało kto wiedział.

      Jednakże i życie osiadłe próbowało uwiązać się do tych ziem jak roślina, która próbuje, gdzie może, chwycić się gruntu korzonkami i raz w raz wyrywana, gdzie może, odrasta.

      Powstawały na pustkach grody, osady, kolonie, słobody283 i futory284. Ziemia była miejscami żywna, a nęciła swoboda. Ale wtedy dopiero zakwitło życie, gdy ziemie te przeszły w ręce kniaziów Wiśniowieckich. Kniaź Michał285 po ożenieniu się z Mohilanką począł starowniej urządzać swoje zadnieprzańskie państwo; ściągał ludzi, osadzał pustki, zapewniał swobody286 do lat trzydziestu, budował monastery287 i wprowadzał prawo swoje książęce. Nawet taki osadnik, który przymknął do tych ziem nie wiadomo kiedy i sądził, że siedzi na własnym gruncie, chętnie schodził do roli kniaziowego czynszownika, gdyż za ów czynsz szedł pod potężną książęcą opiekę, która go ochraniała, broniła od Tatarów i od gorszych nieraz od Tatarów Niżowców288. Ale prawdziwe życie zakwitło dopiero pod żelazną ręką młodego księcia Jeremiego289. Za Czehrynem290 zaraz zaczynało się jego państwo, a kończyło het! aż pod Konotopem291 i Romnami292. Nie stanowiło ono całej kniaziowej fortuny, bo od województwa sandomierskiego począwszy ziemie jego leżały w województwach: wołyńskim, ruskim, kijowskim, ale naddnieprzańskie państwo było okiem w głowie zwycięzcy spod Putywla293.

      Tatar długo czyhał nad Orłem294, nad Worsklą295 i wietrzył jak wilk, nim ośmielił się na północ konia popędzić; Niżowcy nie próbowali zatargu. Miejscowe niespokojne watahy296 poszły w służbę. Dziki i rozbójniczy lud, СКАЧАТЬ



<p>259</p>

barwa – umundurowanie albo element stroju, świadczący o przynależności noszącego. [przypis redakcyjny]

<p>260</p>

Czehryn a. Czehryń (ukr. Czyhyryn) – miasto na środkowej Ukrainie, położone nad Taśminą, dopływem środkowego Dniepru, jedna z najdalej wysuniętych twierdz Rzeczypospolitej. [przypis redakcyjny]

<p>261</p>

czaban – pasterz stepowy. [przypis redakcyjny]

<p>262</p>

palić z piszczeli – strzelać; piszczel a. kij – prymitywna ręczna broń palna, używana od XIV w. [przypis redakcyjny]

<p>263</p>

spasi Chryste (ukr.) – ratuj, Chryste. [przypis redakcyjny]

<p>264</p>

chorowody – ukr. i ros. pieśni i tańce ludowe, związane z wiosennymi i letnimi obrzędami. [przypis redakcyjny]

<p>265</p>

palić z samopałów – strzelać; samopał – prymitywna broń palna, używana przez Kozaków w XVI i XVII w. [przypis redakcyjny]

<p>266</p>

Łubnie – miasto na Połtawszczyźnie, na śr.-wsch. Ukrainie, rezydencja książąt Wiśniowieckich. [przypis redakcyjny]

<p>267</p>

Czehryn a. Czehryń (ukr. Czyhyryn) – miasto na środkowej Ukrainie, położone nad Taśminą, dopływem środkowego Dniepru, jedna z najdalej wysuniętych twierdz Rzeczypospolitej. [przypis redakcyjny]

<p>268</p>

Semi-Mogiły (ukr. Semy Mohyły a. Semymohyły) – osada na połtawszczyźnie, w środkowo-wsch. części Ukrainy. [przypis redakcyjny]

<p>269</p>

Chorol – miasto na Połtawszczyźnie, na lewym brzegu środkowego Dniepru. [przypis redakcyjny]

<p>270</p>

Żółkiewski, Stanisław herbu Lubicz (1547–1620) – polski magnat, hetman, kanclerz wielki koronny, wojewoda kijowski, kasztelanlwowski, sekretarz królewski, wódz wojsk polskich w wielu kampaniach przeciwko Rosji, Szwecji, Turkom i Tatarom, zginął w czasie bitwy pod Cecorą. [przypis redakcyjny]

<p>271</p>

bitwa pod Sołonicą (1596) – bitwa, w której hetman Żółkiewski pokonał kozackich powstańców Semena Nalewajki, a jego samego wziął do niewoli; zwana też bitwą pod Łubniami a. bitwą pod Ostrym Kamieniem. [przypis redakcyjny]

<p>272</p>

Połowcy a. Kumanowie – lud pochodzenia ałtajskiego, w średniowieczu wschodni sąsiedzi Słowian, w XIII w. pokonani i wchłonięci przez Mongołów Złotej Ordy. [przypis redakcyjny]

<p>273</p>

wataha – tu: oddział kozacki, zbieranina uzbrojonych, groźnych ludzi. [przypis redakcyjny]

<p>274</p>

Suła – rzeka w Rosji i na Ukrainie, lewy dopływ Dniepru; nad Sułą były położone Łubnie, rezydencja książąt Wiśniowieckich. [przypis redakcyjny]

<p>275</p>

kierz (daw., D. lm: krzów) – krzew. [przypis redakcyjny]

<p>276</p>

sarn – dziś popr. forma D. lm: saren. [przypis redakcyjny]

<p>277</p>

suhak – ssak krętorogi, spokrewniony z gazelami, dziś żyje tylko w Azji Środkowej, w XVII w. można go było spotkać na terenie całej dzisiejszej Ukrainy. [przypis redakcyjny]

<p>278</p>

popieliszcze – pogorzelisko, ruiny. [przypis redakcyjny]

<p>279</p>

Zaporożcy – Kozacy z Zaporoża. [przypis redakcyjny]

<p>280</p>

gony bobrowe – gniazdo bobrów, żeremie. [przypis redakcyjny]

<p>281</p>

Niżowcy – wolni Kozacy z Niżu, tj. z Zaporoża. [przypis redakcyjny]

<p>282</p>

Sicz Zaporoska – Zaporoże, kraina zamieszkana przez Kozaków zaporoskich; także: ich wędrowna stolica, obóz warowny na jednej z wysp dolnego Dniepru. [przypis redakcyjny]

<p>283</p>

słoboda – nowo powstała osada, której mieszkańcy zostali zwolnieni na kilkadziesiąt lat od opłat i zobowiązań feudalnych. [przypis redakcyjny]

<p>284</p>

futor a. chutor – pojedyncze gospodarstwo, oddalone od wsi; przysiółek. [przypis redakcyjny]

<p>285</p>

Wiśniowiecki, Michał (zm. 1616) – książę, magnat kresowy, starosta owrucki, żonaty z córką hospodara wołoskiego, Jeremiego Mohyły, ojciec księcia Jeremiego Wiśniowieckiego (1612–1651); podobno zabiła go trucizna, podana w komunii świętej. [przypis redakcyjny]

<p>286</p>

swobody – tu: zwolnienie od danin, udzielane przez pana nowo osiedlanym chłopom i dzierżawcom. [przypis redakcyjny]

<p>287</p>

monaster – klasztor. [przypis redakcyjny]

<p>288</p>

Niżowcy – wolni Kozacy z Niżu, tj. z Zaporoża. [przypis redakcyjny]

<p>289</p>

Wiśniowiecki, Jeremi Michał herbu Korybut (1612–1651) – książę, dowódca wojsk polskich w walkach z kozakami; ojciec późniejszego króla polskiego, Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1640–1673). [przypis redakcyjny]

<p>290</p>

Czehryn a. Czehryń (ukr. Czyhyryn) – miasto na środkowej Ukrainie, położone nad jednym z dopływów środkowego Dniepru, jedna z najdalej wysuniętych twierdz Rzeczypospolitej. [przypis redakcyjny]

<p>291</p>

Konotop – miasto w pn.-wsch. części Ukrainy, znane z powodu bitwy połączonych wojsk kozackich, polskich i tatarskich z Rosjanami w 1659 r. [przypis redakcyjny]

<p>292</p>

Romny – miasto w pn.-wsch. części Ukrainy, leżące nad Sułą, dopływem Dniepru. [przypis redakcyjny]

<p>293</p>

Putywl – miasto w pn.-wsch. części Ukrainy, położone nad rzeką Sejm, dziś przy granicy z Rosją, oblegane przez wojska Jeremiego Wiśniowieckiego (1612–1651) w czasie wojny smoleńskiej. [przypis redakcyjny]

<p>294</p>

Orzeł (dziś ukr.: Oril) – rzeka na Ukrainie, lewy dopływ Dniepru. [przypis redakcyjny]

<p>295</p>

Worskla – rzeka w Rosji i na Ukrainie, lewy dopływ Dniepru, nad Worsklą leży miasto Połtawa. [przypis redakcyjny]

<p>296</p>

wataha – tu: zbrojny oddział wolnych Kozaków. [przypis redakcyjny]