Название: Ernest Hemingway
Автор: ОтÑутÑтвует
Издательство: OSDW Azymut
Жанр: Зарубежная прикладная и научно-популярная литература
Серия: Mistrzowie literatury amerykaÅ„skiej
isbn: 978-83-235-2912-5
isbn:
Odwołując się do ruchów antykolonialnych z jednej strony, a z drugiej sygnalizując, że propagowanie idei czystości rasowej i etnicznej może prowadzić do ludobójstwa, narrator Wiosennych potoków dochodzi do przekonania o konieczności radykalnego zakwestionowania tezy o niepoznawalności ras, rasowego esencjalizmu i segregacjonizmu. Oto jak odbiera swego rodzaju segregację rasową podczas obiadu w gospodzie: „Wszyscy są w gospodzie. Jedni nie widzą drugich. Wszyscy są skupieni na sobie. Indianie na Indianach. Biali na białych mężczyznach i białych kobietach. Nie ma Indianek”94. Grupa złożona z białych, Indian i czarnego barmana nie zawiera kobiet innych niż dwie białe kelnerki. Taki układ skutecznie zapobiega mieszaniu się ludności i zapewnia czystość odrębnych grup rasowych. Nagłe pojawienie się Indianki, która prowokuje swym spacerem przez gospodę, kwestionuje dyskurs czystości rasowej stanowiący podstawy myślenia eugenicznego. Kiedy Yogi Johnson decyduje się pójść za rdzenną Amerykanką i po drodze pozbyć się odzienia, atrybutu zachodniej cywilizacji, wyraża bunt samego pisarza przeciwko językowi segregacjonizmu i polityki zapobiegającej mieszaniu się ras.
Postrzegane przez pryzmat dyskursu eugenicznego Wiosenne potoki przestają być jedynie gestem artystycznego buntu początkującego pisarza szukającego własnej drogi literackiej. Stają się poważną, choć nigdy niedocenioną satyrą na język eugeniczny utożsamiany z The Passing of the Great Race Madisona Granta. Pod koniec nowelki Yogi rozważa przyszłość, a jego rozmyślania zdają się wpisywać w problematykę podjętą przez Granta: możliwości końca dominacji anglosaskiej rasy w USA. Pogrążający się w depresji, która jest rezultatem przeżyć wojennych oraz zagubienia w rzeczywistości, na widok pięknej Indianki Yogi porzuca myśli samobójcze. „Niech przyjdzie wiosna” prosi potomek szwedzkich osadników. Dla Johnsona wiosna w stosunkach rasowych staje się czymś realnym, a przebudzenie z letargu starego myślenia możliwe. Ameryka przyszłości musi porzucić idee białej supremacji i wyzbyć się strachu przed mieszaniem ras. Tak jak to czynią inne zachodnie nacje musi „ponieść ryzyko” i zdekolonizować swój umysł. Rasowa eugenika pogrąża kraj w mentalnej zmarzlinie, a więc prawdziwa amerykańska wiosna nastąpi wtedy, gdy idee Madisona Granta trafią do intelektualnego lamusa.
Z perspektywy historycznej, społeczne i polityczne rozważania Hemingwaya w Wiosennych potokach zasługują na szacunek ze względu na ich postępowy i bezkompromisowy ton. Jednakże nie można jednocześnie nie zauważyć, iż radykalna satyra Hemingwaya na dyskurs eugeniczny nie jest wolna od rasowych uproszczeń i nawyków myślowych dominujących w amerykańskim języku literackim na początku XX wieku. Ostrze krytyki jest stępione poprzez sięganie przez autora do egzotyki w celu podkreślenia znaczenia mieszania się ras dla białego człowieka. Chociaż Wiosenne potoki wyśmiewają wersję prymitywizmu zbawiennego dla białego Amerykanina promowaną przez dziełko Andersona, nowelka nie jest niestety wolna od rasowych stereotypów i esencjalnego myślenia95. Obraz nagiej Indianki paradującej przez gospodę jest zapewne najbardziej niepokojącym elementem narracji. Jej uosobianie wolności natury i prostej, niczym nieskrępowanej cielesności trąci mitem „szlachetnego dzikusa” rodem z powieści Jamesa Fenimore Coopera. Podobnie obciążony rasowymi stereotypami jest wizerunek dwóch Indian, z którymi Yogi nawiązuje bliższą relację. Ich uproszczona angielszczyzna i niekonwencjonalne zachowanie są w zgodzie z przekonaniem, że mimo naturalnych ograniczeń cywilizacyjnych Indianie są nośnikami naturalnej mądrości, od której biały człowiek został wyobcowany. Podobnie ma się rzecz z postacią czarnoskórego barmana – jest to prawdziwy niewidzialny człowiek narracji. Rzadko słyszymy jego mowę, co niestety potwierdza biały stereotyp początku XX wieku o ograniczonym potencjale intelektualnym czarnoskórego mężczyzny. Opisy postaci pochodzenia europejskiego nie są również wolne od uproszczeń. Diane stanowi okazję do podsumowania Brytyjczyków jako „dziwnych Nordyków obsesyjnie podążających za marzeniem zbudowania Imperium” i „podróżujących po całej kuli ziemskiej”96. Scrippsa wspomnienia matki, opisanej po prostu jako „Włoszka z północnych Włoch”97 prowadzą narratora do komentarza na temat prymitywnej osobowości Włochów z północnej Italii – opinii powszechnej na kontynencie północnoamerykańskim. Podobnie H. L. Mencken ze swoimi niemieckimi korzeniami staje się łatwym łupem satyry czerpiącej z rasowych i etnicznych stereotypów. Gdy jest on wspomniany przez Diane, Scripps reaguje niewybrednym „żadnego politzei dla mnie. Jak to słyszę od razu mam katzenjammers”98. Takie nagromadzenie rasowych i etnicznych stereotypów czyni protest przeciwko eugenicznemu projektowi mniej wyrazistym. Powodem, dla którego dyskurs eugeniczny i dzieło Granta spotkały się z tak szerokim odbiorem w USA, były właśnie powszechne stereotypy społeczne, które redukowały życie osobnicze do reprezentowania grupy rasowej czy etnicznej. Tak więc protest młodego Hemingwaya przeciwko językowi rasowej eugeniki trafił w pustkę, a niechęć krytyków literackich by podejmować tematykę związków Wiosennych potoków z krytyką amerykańskiej polityki czystości rasowej staje sie poniekąd zrozumiała.
Hemingway zaatakował eugenikę tam, gdzie była najsłabsza i wypunktował jej nieracjonalny strach przed rasowym mieszaniem, który mógł mieć niebezpieczne konsekwencje polityczne. Jego przekonanie o wartości indywidualnych wyborów osadzone w szacunku dla amerykańskiego indywidualizmu i mitu jednostkowej wolności nie pozwalały mu zaakceptować eugenicznej retoryki utylitaryzmu społecznego i podporządkowania własnych wyborów reprodukcyjnych celom społecznym. Jednakże jednocześnie młody pisarz nie był w stanie wyzwolić się z bagażu uprzedzeń i stereotypów, który niósł ze sobą biały Amerykanin na początku XX wieku. Zatrzymał się w pół drogi, w miejscu ograniczonego buntu przeciwko koncepcyjnemu porządkowi zachodniego świata. Krytykując dziś ograniczenia Hemingwaya, należy jednak pamiętać o momentach intelektualnej odwagi, gdy młody pisarz rzucił wyzwanie powszechnie cenionym autorytetom. A takim był niewątpliwie Madison Grant, jeden z najbardziej niebezpiecznych eugeników początku XX wieku. Dekadę później Europa odczuła konsekwencje grantowskich idei czystości rasowej poprzez ich interpretację w hitlerowskim Mein Kampf. Na światową wiosnę tak oczekiwaną po I wojnie światowej, a zapowiadaną przez Hemingwaya, trzeba było jeszcze długo czekać.
Paweł Jędrzejko
Zagubione pokolenia: Auschwitz, Guernica i wyczerpany język. Wokół powieści Słońce też wschodzi Ernesta Hemingwaya
Przyjęło się w polskim literaturoznawstwie, że termin Lost Generation – funkcjonujący w kontekście kanonu modernistycznej literatury Zachodu w charakterze etykiety wyróżniającej amerykańskich twórców dotkniętych doświadczeniem wojny – przekładany jest zazwyczaj jako stracone pokolenie. Trudno też się dziwić, że mając pełną świadomość dwuznaczności tego określenia, wielu filologów interpretujących literaturę „tradycyjnie”, czyli na podstawie rzetelnej znajomości jej historycznego tła, jej biograficznego zakorzenienia i faktograficznych odniesień skłaniało się, a często i dziś się skłania, ku takiemu właśnie odczytaniu tej nieoczywistej przydawki, szczególnie jeżeli przemawia za nim autorytet samej Gertrudy Stein:
Wróciliśmy już wówczas z Kanady i właśnie wtedy, kiedy mieszkaliśmy oboje przy ulicy Notre-Dame-des-Champs i byliśmy dobrymi przyjaciółmi Panna Stein pozwoliła sobie na uwagę na temat straconego pokolenia. W Fordzie T, którym wówczas jeździła, szwankował zapłon, СКАЧАТЬ
94
Ibidem, s. 79.
95
Interesująca krytyka obecności dyskursu rasowego w noweli Hemingwaya jest przedstawiona przez Betsy L. Nies. Jednakże, podczas gdy dla Nies
96
Hemingway,
97
Ibidem, s. 9
98
Ibidem, s. 18.